Poprzedni artykuł w numerze
R ocznice zazwyczaj w sposób szczególny czynią możliwym zrealizowanie określonych przedsięwzięć, ale to, że do rąk Państwa trafi wyjątkowa – z racji na jej treść – publikacja w 70. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau, nie jest efektem związanej tylko z nią determinacji; bardziej realizacji przesłań nakazujących nam, adwokatom, pielęgnować pamięć o historii i minionych doświadczeniach, mających znaczenie także współcześnie dla polskiej Palestry.
Badania prowadzone przez Ośrodek Badawczy Adwokatury im. adw. Witolda Bayera przy Naczelnej Radzie Adwokackiej związane z projektem pn. „Polscy Adwokaci w Auschwitz-Birkenau”, dotyczące więźniów jedynego nazistowskiego obozu wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO w roku 1979 na podstawie szóstego kryterium, rozpoczęto wiosną 2014 roku, również nie bez perspektywy zbliżającego się szczególnego dnia pamięci.
Podyktowane były potrzebą uzupełnienia w doniosłym zakresie tej wiedzy o członkach polskiej Palestry, których losy związane zostały z ponurą rzeczywistością nazistowskiego obozu koncentracyjnego, zlokalizowanego nieprzypadkowo w samym centrum okupowanej przez III Rzeszę Europy, po dokonaniu uprzednio wizji przeprowadzonej także przez tego, który został potem jego pierwszym komendantem.
Zbudowany został na terenie jednej z dzielnic Oświęcimia, miasta położonego na południowych rubieżach II Rzeczypospolitej, doskonale skomunikowanego ze światem, przy wykorzystaniu obiektów koszar wojskowych, przekształconych jesienią 1939 roku na przejściowy obóz jeniecki Wehrmachtu.
Budowę poprzedziło wysiedlenie części jego mieszkańców i ośmiu znajdujących się w jego sąsiedztwie wsi; następnie wykwaterowanych Żydów – stanowiących 60% mieszkańców ówczesnego Oświęcimia – umieszczono w gettach, wielu zaś Polaków wywieziono do Rzeszy na przymusowe roboty.
Był jak wszystkie hitlerowskie obozy precyzyjnie zorganizowany, charakteryzujący się stosowną strukturą z czytelnym celem, jakby nie przerażająco brzmiało przypomnienie założeń nazistowskiego systemu o czystości rasy i zapewnienia przestrzeni życiowej należnej tej lepszej części ludzkości.
Miał szczególną zatem organizację wewnętrzną i centralne kierownictwo trzech równorzędnych władz zwierzchnich, co czyniło go organem na wskroś państwowym, a to: Inspektoratu Obozów Koncentracyjnych, Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy oraz Głównego Urzędu Gospodarki i Administracji. Wszystkie te instytucje, w ramach centralizmu decyzyjnego, podlegały bezpośrednio temu, którego kariera w faszystowskich czasach Niemiec przebiegała oszałamiająco, a zakończona została samobójczą śmiercią w dniu 23 maja 1945 roku w ówczesnej brytyjskiej strefie okupacyjnej w Luneburgu.
Auschwitz stał się dla świata – nie bez przyczyny i racji historycznych – symbolem Holocaustu, nie możemy jednak pominąć czasu powstania tego obozu i funkcji, jaką pełnił już w roku 1940, a więc przed styczniem 1942 roku, kiedy to w Wannsee pod Berlinem zapadły hańbiące decyzje dotyczące ostatecznego rozwiązania, stając się również z czasem, poprzez okrutną realizację owych postanowień, obozem zagłady
Planowano także, nim nastąpił początek II wojny światowej – mając na uwadze dalekosiężne zamiary budowania ponadczasowego imperium – przede wszystkim likwidację osób cieszących się autorytetem w polskim społeczeństwie, upatrując w tym zbrodniczym projekcie podstawy działań zapewniających sukces agresora.
Nazistowscy decydenci używali w stosunku do tej szerokiej grupy określenia „polska warstwa przywódcza”. Zaliczano do niej przede wszystkim: duchownych katolickich, nauczycieli, lekarzy, weterynarzy, oficerów w stanie spoczynku, urzędników, kupców, posiadaczy ziemskich, prawników, pisarzy, dziennikarzy, pracowników służb mundurowych, jak również członków organizacji i stowarzyszeń krzewiących polskość.
Na terenach wcielonych do Rzeszy zbrodnicze działania realizowane były w ramach „akcji inteligencja” (Intelligenzaktion), jej odpowiednikiem na terenie Generalnego Gubernatorstwa była zaś „Akcja AB – Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna”, (Außerordentliche Befriedungsaktion) – przeprowadzona między majem a lipcem 1940 roku.
Generalny gubernator – czynny uczestnik owej akcji – dokonując swoistej wykładni, wskazał, że zasadniczym warunkiem zachowania kontroli nad okupowaną Polską będzie nadzorowanie lub eliminacja trzech sfer społecznych: inteligencji, Kościoła i tzw. aktywnej polskości.
Przepełnienie ponad miarę miejsc odosobnienia w podbitej w roku 1939 Polsce, wypełnionych przede wszystkim przedstawicielami inteligencji i duchowieństwa, w większości było efektem realizacji skrupulatnie zaplanowanych wspomnianych działań. Tragicznym ich dowodem są sporządzone daleko wcześniej, jeszcze przed datą najazdu, a w części zachowane, listy proskrypcyjne, będące Specjalną księgą Polaków ściganych listem gończym – zwaną także księgą gończą tzw. wrogów Rzeszy.
Były niczym innym jak alfabetycznym, imiennym wykazem zawierającym ponad 61 tys. nazwisk Polaków najbardziej zasłużonych – i zapewne najbardziej wartościowych i potrzebnych – dla Polski, a przeznaczonych przez okupanta do aresztowania i likwidacji na terenach wcielonych do III Rzeszy lub wchodzących w skład Generalnego Gubernatorstwa w ramach operacji „Tannenberg”, realizowanej pierwotnie przez Wermacht, następnie przez zorganizowane w tym celu oddziały specjalne Einsatzgruppen, czy w końcu przez służby policyjne i bezpieczeństwa będące już emanacją władz okupacyjnych.
Jej zapowiedź znalazła odbicie w tzw. „cytacie armeńskim” zawartym w przemówieniu wodza do generalicji na tydzień przed inwazją w sierpniu 1939 roku, nawiązującym do krwawych wydarzeń z I wojny światowej, gdzie jasno przedstawiono, że „(…) celem wojny nie jest osiągnięcie jakiejś linii geograficznej, ale fizyczna eksterminacja wrogów”.
Lista została wydrukowana w formie książki w lipcu 1939 roku w Berlinie przez centralę policji bezpieczeństwa i SD.
Więzienia w okupowanej Polsce stały się niewydolne, bo nie mogły pomieścić wszystkich zatrzymanych, a tym samym nie mogły wypełniać w stopniu zadowalającym zamiarów okupanta w zakresie eliminacji z życia tych, których z racji wykształcenia, pełnionych funkcji, niezależności – zaliczono do „osób wrogo nastawionych do Niemców”. Było to powodem i uzasadnieniem zarazem dla powstania zbrodniczych obozów koncentracyjnych także na terenach Polski.
W połowie czerwca 1940 roku, a konkretnie w dniu 14 czerwcaW dniu 14 czerwca 2006 r. uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w kolejną rocznicę przywiezienia do KL Auschwitz pierwszych Polaków, obwołano ten dzień Dniem Pamięci o Polskich Ofiarach Niemieckich Obozów Koncentracyjnych., obóz zainicjował swoją tragiczną działalność poprzez przyjęcie pierwszego masowego transportu więźniów politycznych w liczbie 728 z więzienia z Tarnowa, w tym 17 adwokatów. Trudno bowiem przyjąć za tę datę dzień przybycia z KL Sachsenhausen pewnej liczby kryminalistów, zwanych następnie więźniami funkcyjnymi, stanowiących zaczyn późniejszego, najniższego szczeblem, personelu obozowego, dla których przeznaczono numery od 1 do 30. Wzmocnienie tych służb nastąpiło podczas kolejnych transportów z Sachsenhausen już w sierpniu tegoż roku. Drugi w kolejności masowy transport, tym razem z więzienia w Wiśniczu, również z zatrzymanymi adwokatami, dotarł do Auschwitz w dniu 20 czerwca 1940 r. Znalazło się w nim 313 Polaków. Do marca 1942 roku wśród więźniów Auschwitz przeważali Polacy. Obok nich do obozu trafiali m.in. Niemcy, Czesi, Jugosłowianie, a po inwazji Niemiec na ZSRR w 1941 roku – transporty jeńców radzieckich. Dopiero od kwietnia 1942 roku, po podjęciu przez kierownictwo III Rzeszy decyzji o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, Auschwitz stał się miejscem masowej zagłady ludności żydowskiej.
Drugi w kolejności masowy transport, tym razem z więzienia w Wiśniczu, również z zatrzymanymi adwokatami, dotarł do Auschwitz w dniu 20 czerwca 1940 r. Znalazło się w nim 313 Polaków. Do marca 1942 roku wśród więźniów Auschwitz przeważali Polacy. Obok nich do obozu trafiali m.in. Niemcy, Czesi, Jugosłowianie, a po inwazji Niemiec na ZSRR w 1941 roku – transporty jeńców radzieckich. Dopiero od kwietnia 1942 roku, po podjęciu przez kierownictwo III Rzeszy decyzji o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, Auschwitz stał się miejscem masowej zagłady ludności żydowskiej.
To w ramach tego planowanego barbarzyństwa w dniu 12 lipca 1940 roku aresztowano w Warszawie 76 Koleżanek i Kolegów adwokatów i osadzono na osławionym Pawiaku, by następnie większość z Nich, pierwszym warszawskim transportem, wywieźć do obozu Auschwitz. Historię losów uwięzionych przedstawił w poruszających obozowych wspomnieniach adwokat Ignacy RadlickiIgnacy Radlicki, Kapo odpowiedział – Auschwitz. Wspomnienia adwokata z obozu koncentracyjnego, Redakcja „Palestry”, Warszawa 2008., nie wolnych przecież od osobistych refleksji, kreślących drobiazgowo codzienność obozową.
Także ta publikacja spowodowała, że już w maju 2014 roku Zarząd oraz członkowie Rady Naukowej Ośrodka Badawczego Adwokatury nawiązali bezpośrednie relacje z Działem Naukowym Muzeum Auschwitz- ‑Birkenau, mające na celu wszczęcie prac nad losami adwokatów-więźniów obozowych.
Wspólne badania nakazały przeprowadzenie kwerendy w poszczególnych izbach adwokackich dla ewentualnego uzyskania dodatkowych – a nieznanych pracownikom naukowym Muzeum – danych osobowych dotyczących prawników – adwokatów, którzy znaleźli się za drutami obozu.
Kwerenda ta była i jest tym bardziej konieczna, ponieważ wielu spośród tych, którzy trafili do miejsca martyrologii, dla zwiększenia szans przeżycia w sposób świadomy zatajało swoje wykształcenie i powiązania zawodowe.
Inteligenckie pochodzenie, wykształcenie prawnicze oraz wykonywanie zawodu adwokata, sędziego czy prokuratora – mając na uwadze realizowany przez nazistów plan likwidacji tej części społeczeństwa, w sposób szczególnie przebiegły i konsekwentny – zmniejszały szanse przeżycia w sposób dramatyczny. Cieśla, stolarz, rolnik, mechanik, kierowca – profesje deklarowane najczęściej przez osadzonych – stwarzały możliwość skierowania więźnia przez służby obozowe do pracy i tym samym ukrycie posiadanych umiejętności i wykonywanego zawodu.
Dzięki uprzejmości kierownictwa Muzeum Ośrodek Badawczy Adwokatury nawiązał bezpośrednią współpracę z Panem dr. Jerzym Dębskim – starszym kustoszem, który z wielkim zaangażowaniem, będąc wyposażonym w doskonały warsztat naukowy, a zarazem dysponując dostępem do źródeł archiwalnych, przystąpił do opracowywania posiadanych już materiałów oraz wyszukiwania dodatkowych, czego efektem będzie ukończone w połowie tego roku opracowanie pt. Adwokaci polscy w Auschwitz-Birkenau.
Zawierać ono będzie rys socjologiczny, szczegółowe biogramy dotyczące Kolegów-adwokatów, których liczba daleko przekroczyła wcześniejsze założenia, oraz bibliografie wraz z materiałem fotograficznym.
Społeczny prestiż zawodu adwokata, w ogóle prawnika w II Rzeczypospolitej, daje pełną i wystarczającą zarazem legitymację do ich szczególnego traktowania oraz zaprezentowania w wielostronny sposób ich losów w przygotowywanym opracowaniu.
Podstawowym zagadnieniem badawczym w tego typu opracowaniach historycznych pozostaje zawsze wnikliwe i niezwykle skrupulatne ustalenie przyczyn aresztowania, będącego zazwyczaj w okupacyjnej rzeczywistości początkiem tragicznego losu, równoznacznego najczęściej z najwyższą poniesioną ceną.
Od strony badawczej nie jest to problem łatwy w realizacji z tytułu bardzo częstych luk w bazie źródłowej i z tego powodu nie zawsze istnieje możliwość bezwzględnie pewnego zidentyfikowania powodów aresztowania i osadzenia najpierw w więzieniu, a później w obozie koncentracyjnym, co obrazują także sygnalizowane już informacje w istocie dezinformujące obozowych funkcjonariuszy. To wszystko sprawia, że prowadzone badania w dużej mierze doprowadzają do nieznanych wcześniej danych i tym samym umożliwiają wysuwanie nowych wniosków. Posiada to niezaprzeczalny walor poznawczy.
Prześledzenie przyczyn aresztowania umożliwia także pełniejsze zaprezentowanie systemu okupacyjnego oraz pozwala ocenić skuteczność podejmowanych przez okupanta działań w ramach poczynionych założeń, tych o charakterze represyjnym, tych wynikających z ogólnych zbrodniczych założeń ideologicznych, w końcu tych, które miały zapewnić niemieckie panowanie.
Bez ryzyka błędu można przyjąć, że główne założenia niemieckiego planu wyniszczania narodu polskiego wysuwały się na plan pierwszy jako przyczyny aresztowania Polaków, deportowanych następnie do KL Auschwitz i innych miejsc martyrologii. Dotyczy to także adwokatów, którym winni jesteśmy szczególną pamięć, realizowaną również w formie zaprezentowanej