Poprzedni artykuł w numerze
* OSNKW, 2011, nr 1, poz. 6; LEX nr 653685, Biul. PK 2010, nr 10, poz. 29.
Teza glosowanego wyroku brzmi:
Myśliwy, który poluje indywidualnie, nie posiadając w ogóle upoważnienia wydanego przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego, dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiego, choćby posiadał uprawnienia podstawowe, selekcjonerskie lub sokolnicze.
Glosowanym orzeczeniem Sąd Najwyższy utrzymał w mocy, wydany w złożonej pod względem podmiotowym i przedmiotowym sprawie, wyrok Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu z 31 maja 2010 r., sygn. So 4/09, którym m.in. dwóch oskarżonych myśliwych uznano za winnych przestępstwa z art. 53 pkt 4 ustawy Prawo łowieckie, polegającego na wykonywaniu bez uprawnień polowań na terenie lotniska wojskowego przynależnego do Jednostki Wojskowej w M., stanowiącego obiekt o charakterze specjalnym, w granicach jego ogrodzenia niewchodzący w skład obwodu łowieckiego w rozumieniu art. 26 pkt 4 ustawy Prawo łowieckie.
Jak uzasadnił Sąd Najwyższy – warunkiem legalności polowania jest posiadanie odpowiednich uprawnień do wykonywania polowania. Samo posiadanie pozwolenia na broń myśliwską oraz członkostwo w Polskim Związku Łowieckim nie realizuje tego wymagania. Zdaniem Sądu Najwyższego myśliwy, który poluje indywidualnie, nie posiadając w ogóle upoważnienia wydanego przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego, dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiego, choćby posiadał uprawnienia podstawowe, selekcjonerskie lub sokolnicze.
Przywołane rozstrzygnięcie wpisuje się w nurt orzeczniczy zainicjowany jeszcze na gruncie dekretu z 22 października 1952 r. o prawie łowieckim Dz.U. z 1952 r. nr 44, poz. 300., kiedy to w uchwale z 30 grudnia 1957 r., sygn. I KO 45/56, Sąd Najwyższy uznał, że: „Podział państwa na obwody łowieckie i wydzierżawianie ich poszczególnym kołom łowieckim (…) powoduje konieczność udzielania ochrony prawnej (…) przed naruszeniami ich uprawnień łowieckich ze strony członków innych kół lub osób stojących poza kręgiem Polskiego Związku Łowieckiego (…). W tym sensie członek Polskiego Związku Łowieckiego wykonywający prawo polowania w obwodzie łowieckim, w którym nie otrzymał upoważnienia przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego (…) – narusza «cudze prawo polowania» przewidziane w art. 270 k.k. z 1932 r.”Uchwała Sądu Najwyższego z 30 grudnia 1957 r., sygn. I KO 45/56, OSNCK 1958, nr 2, poz. 15. .
Po wejściu w życie ustawy o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckimUstawa z 17 czerwca 1959 r. o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim – Dz.U. z 1959 r. nr 36, poz. 226.taki kierunek interpretacyjny został ugruntowany uchwałą z 9 września 1964 r., sygn. VI KO 26/64 OSNKW 1964, z. 11, poz. 164., w której Sąd Najwyższy, zwracając uwagę, że gospodarka łowiecka wymaga prowadzenia w sposób planowy, a każde koło łowieckie jest odpowiedzialne za hodowlę i ochronę zwierzyny na terenie dzierżawionego przez siebie obwodu łowieckiego, stanął na stanowisku, iż skoro tylko łączne posiadanie wymienionych w ustawie dokumentów, tj. dowodu przynależności do Polskiego Związku Łowieckiego, potwierdzenia uprawnień do posiadania broni myśliwskiej oraz upoważnienia wydanego przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu na wykonanie ściśle określonego polowania, uprawnia do polowania, to członek Polskiego Związku Łowieckiego, który poluje umyślnie w danym obwodzie łowieckim bez takiego uprawnienia, postępuje „nie posiadając uprawnień do polowania” w rozumieniu art. 55 pkt 7 ustawy łowieckiej.
Na gruncie każdoczesnych regulacji łowieckich słuszność zapatrywań Sądu Najwyższego wynikała z korelacji przepisu karnego z unormowaniem szczególnym, którym expressis verbis stanowiono, że: „Do wykonywania polowania uprawnia zezwolenie na posiadanie broni myśliwskiej łącznie z dowodem członkostwa Polskiego Związku Łowieckiego oraz upoważnieniem wydanym w obwodach wydzierżawionych przez dzierżawcę obwodu łowieckiego, a w obwodach nie wydzierżawionych – przez zarządcę obwodu łowieckiego” (art. 14 ust. 2 dekretu o prawie łowieckim), czy też że: „Do wykonywania polowania uprawnia dowód członkostwa Polskiego Związku Łowieckiego łącznie z zezwoleniem na posiadanie broni myśliwskiej lub innym dokumentem uprawniającym do jej posiadania oraz upoważnieniem wydanym w obwodach wydzierżawionych przez dzierżawcę obwodu łowieckiego, a w obwodach nie wydzierżawionych – przez zarządcę obwodu łowieckiego” (art. 30 ust. 2 ustawy o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim). Na tej podstawie słusznie wywodzono, że tylko posiadanie wszystkich koniecznych zezwoleń i upoważnień, tj. członkostwa Polskiego Związku Łowieckiego, zezwolenia na posiadanie broni myśliwskiej oraz wydanego przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego upoważnienia, uprawnia konkretną osobę do wykonywania polowaniaL. Jastrzębski, W. Lipko, E. Stankiewicz, Prawo łowieckie. Komentarz, Warszawa 1963, s. 142..
Zmianę przyniosło uchwalenie w 1995 r. nowego Prawa łowieckiegoUstawa z 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie, Dz.U. z 1995 r. nr 147, poz. 713 z późn. zm., które usiłując przenieść z poprzednich regulacji zasadniczy sens przepisów dotyczących koniecznych do wykonywania polowania uprawnień, nie do końca wiernie powielało ich treść. Jak wynikało z art. 42 Prawa łowieckiego w pierwotnym brzmieniu – do wykonywania polowania miał uprawniać dowód członkostwa Polskiego Związku Łowieckiego, potwierdzający uzyskanie odpowiednich uprawnień oraz pozwolenie na posiadanie broni myśliwskiej lub inny dokument uprawniający do jej posiadania (art. 42 ust. 2 Prawa łowieckiego), przy czym do wykonywania polowania indywidualnego konieczne było dodatkowo dysponowanie pisemnym upoważnieniem wydanym przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego (art. 42 ust. 4 Prawa łowieckiego).
Kluczowe novum stanowiło jednak zawarte w art. 42 ust. 3 Prawa łowieckiego stwierdzenie, że warunkiem uzyskania uprawnień do wykonywania polowania jest złożenie egzaminu przed komisją powołaną przez Polski Związek Łowiecki, szczegółowe zasady uzyskiwania oraz tryb zawieszania i cofania miał określić Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych i po zasięgnięciu opinii Polskiego Związku Łowieckiego (art. 43 ust. 2 Prawa łowieckiego). Przepis ten kreował bowiem nowy sens pojęcia uprawnień do wykonywania polowania, wiążąc je z pozytywną weryfikacją, przez właściwą komisję, zasobu wiedzy łowieckiej i umiejętności praktycznych zainteresowanego.
Dalsza zmiana związana była z dokonaną w dniu 19 sierpnia 2004 r. nowelizacjąUstawa z 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Prawo łowieckie, Dz.U. z 2004 r. nr 172, poz. 1802., która zastąpiła enumeratywne wyliczenie w art. 42 Prawa łowieckiego dokumentów uprawniających do wykonywania polowania jednoznacznym stwierdzeniem, że podczas polowania uprawniony do jego wykonywania zobowiązany jest posiadać legitymację członkowską Polskiego Związku Łowieckiego (o ile nie jest cudzoziemcem), pozwolenie na posiadanie broni myśliwskiej lub inny dokument uprawniający do jej posiadania albo zezwolenie ministra właściwego do spraw środowiska na łowienie zwierzyny przy użyciu ptaka łowczego.
Nowe brzmienie przepisu dało zatem jednoznaczny wyraz woli ustawodawcy co do definitywnego rozdzielenia kwestii uprawnień do wykonywania polowania od wymogu legitymowania się odpowiednimi dokumentami podczas jego realizacji. Konsekwencją takiego posunięcia, poza zlikwidowaniem niepożądanej dwuznaczności pojęciowej, stało się jednak generalne wyłączenie karalności przypadków wykonywania polowania bez uprawnień w odniesieniu do dopuszczających się tego sprawców – myśliwych, którym to mianem należy określać osoby posiadające którekolwiek z uprawnień do wykonywania polowania, bez względu na ich przynależność do Polskiego Związku Łowieckiego.
Asumpt do takich wniosków daje dyspozycja recypowanej z wcześniejszych regulacji normy art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiego, która posługując się znamieniem braku uprawnień, wyraźnie nawiązuje do części szczególnej ustawy. O ile zatem w potocznym znaczeniu pojęcie to mogłoby obejmować wszelkiego rodzaju zezwolenia niezbędne do wykonywania polowania, o tyle wobec aktualnej ustawowej definicji uprawnień do wykonywania polowania i obowiązującej w prawie karnym zasady zakazu synonimizacji musi być rozumiane jako zakaz wykonywania polowania przez osoby nieposiadające uprawnień podstawowych, selekcjonerskich czy też sokolniczychPodobnie M. Ledwosiński, Kłusownicy w mundurach, „Łowiec Polski” 2010, nr 4, s. 34 i n..
Można co prawda wywodzić, że czym innym są uprawnienia do wykonywania polowania (art. 42 ust. 3 Prawa łowieckiego), a czym innym uprawnienia do polowania (art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiego) i na tej podstawie próbować objąć penalizacją również przypadki polowania przez nieupoważnionych myśliwych, jednak taka konstrukcja myślowa wydaje się dość trudna do obronienia. O upoważnieniu do wykonywania polowania ustawa mówi bowiem osobno zarówno w art. 42b ust. 2, jak i w przepisach karnych – art. 52 pkt 6, określając je wyraźnie tym mianem. Nakazuje to założyć, że gdyby ustawodawca chciał zaliczyć brak posiadania tego dokumentu do znamion przestępstwa z art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiego, to w dyspozycji tegoż przepisu posłużyłby się dokładnie takim zwrotem.
Z tych samych względów, jak również z uwagi na skutek w postaci rozszerzającej wykładni art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiego, trudno zaaprobować propozycję wyróżnienia uprawnień do polowania in abstracto, w zakresie których miałyby się mieścić uprawnienia podstawowe, selekcjonerskie i sokolnicze, oraz uprawnień in concreto, przez które należałoby rozumieć dodatkową zgodę dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego na wykonywanie polowaniaW. Radecki, Prawo łowieckie. Komentarz, Warszawa 2010, s. 214..
Sygnalizowane na tym tle wątpliwości interpretacyjne stały się przedmiotem analizy Sądu Rejonowego w Lubartowie, który postanowieniem z 24 lipca 2008 r., sygn. II K 186/08, prawomocnie umorzył postępowanie wobec myśliwego oskarżonego o wykonywanie polowania indywidualnego bez upoważnienia, słusznie wskazując, że: „(…) Nie ma żadnych podstaw, aby do przepisu art. 53 pkt 4 ww. ustawy i wskazanego tam pojęcia «polowania bez uprawnień» stosować inną definicję tychże uprawnień niż zawarto we wspomnianej ustawie. Zgodnie z treścią art. 42 ust. 3 ww. ustawy wyróżnia się trzy rodzaje uprawnień do wykonywania polowania:
- podstawowe – uprawniające do odstrzału zwierząt łownych, z wyjątkiem samców zwierzyny płowej;
- selekcjonerskie – uprawniające do odstrzału wszystkich zwierząt łownych;
- sokolnicze – uprawniające do łowienia zwierzyny przy pomocy ptaków łowczych.
I tylko osoba nieposiadająca tychże uprawnień w danym przypadku może odpowiadać za wykonywanie polowania bez uprawnień (art. 53 pkt 4 ww. ustawy). Oczywiście do wykonywania polowania indywidualnego należy mieć także upoważnienie wydane przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego (por. treść art. 42 ust. 8 ww. ustawy), jednak już sama nomenklatura (upoważnienie i uprawnienie) wyklucza traktowanie obu tych warunków w sposób tożsamy – jako uprawnień do polowania. Poza tym, skoro istnieje definicja ustawowa danego pojęcia (por. określenie ww. uprawnień), zdaniem Sądu nie wolno przy użyciu samej tylko wykładni tworzyć nowych definicji, w szczególności na gruncie prawa karnego, i na dodatek definicji niekorzystnych dla potencjalnych oskarżonych, chociażby miały one nawet pewne uzasadnienie, np. celowościowe lub systemowe (…)”.
Mimo że powyższe zapatrywanie wywraca półwieczną i utrwaloną już interpretację przepisów o kłusownictwie łowieckim, trudno formułować wobec niego zarzut błęduZob. ibidem, s. 309.. Zmiana, jaka nastąpiła w wyniku nowelizacji Prawa łowieckiego w 2004 r., spowodowała bowiem, że obecnie sytuację polowania przez myśliwego nieposiadającego upoważnienia do wykonywania takiego polowania można traktować jedynie jako kłusownictwo w znaczeniu szerokim (art. 4 ust. 3 Prawa łowieckiego), które nie wyczerpuje znamion czynu penalizowanego przez art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiegoPor. M. Kościelniak-Marszał, Przestępstwa i wykroczenia łowieckie, „Brać Łowiecka” 2005, nr 12, s. 42–43..
W aktualnym stanie prawnym w stosunku do myśliwego zarzut naruszenia art. 53 pkt 4 Prawa łowieckiego może zatem dotyczyć jedynie przypadku wykonywania przez niego polowania mimo braku „odpowiednich” uprawnieńW. Radecki, Prawo, s. 289–290.. Do odpowiedzialności na tej podstawie może więc zostać pociągnięty niesokolnik polujący z ptakiem łowczym, czy też nieselekcjoner wykonujący polowanie na samce zwierzyny płowej. Poza zakresem oddziaływania analizowanego przepisu pozostają natomiast sytuacje kłusownictwa polegającego na wykonywaniu polowania przez myśliwych nieposiadających upoważnienia wydanego przez dzierżawcę bądź zarządcę obwodu łowieckiego.
Nie zmienia to faktu, że działania takie, charakteryzując się wysokim stopniem szkodliwości społecznej, godzą w istotę współczesnego łowiectwa, opartego na planowym prowadzeniu gospodarki łowieckiej z uwzględnieniem zrównoważonego rozwoju populacji, w celu zapewnienia harmonijnej koincydencji z gospodarką rolną i rybacką. W tych okolicznościach niezbędna wydaje się zatem jak najszybsza ingerencja prawodawcy, polegająca na uzupełnieniu art. 53 Prawa łowieckiego o dodatkowe znamię czynu zabronionego w postaci polowania bez upoważnienia wydanego przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego. Z punku widzenia zasady proporcjonalności i wymogu racjonalności nie sposób bowiem zaakceptować sytuacji wyłączenia karalności tej formy kłusownictwa względem sprawców – myśliwychPodobnie W. Radecki, Prawo, s. 309..