Poprzedni artykuł w numerze
*OSNC 2009, nr 7–8, poz. 103.
Teza glosowanej uchwały brzmi:
Strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, dotyczącego wydania – na podstawie art. 47914 § 2 i 47918 § 3 k.p.c. – postanowienia oddalającego wniosek o przeprowadzenie dowodów, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie (art. 162 k.p.c.).
Wykładnia treści art. 162 k.p.c. stanowiła już wielokrotnie przedmiot zainteresowania Sądu Najwyższego. Sporadycznie jednak, jak do tej pory, Sąd Najwyższy wypowiadał się w kwestii objęcia dyspozycją wskazanego przepisu również postanowień dowodowych wydawanych przez organ orzekający.
Wyraźne stanowisko w tej materii zajął on w uchwale z 27 października 2005 r. (sygn. akt III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144), stwierdzając, że: strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, polegającego na wydaniu postanowienia, które może być zmienione lub uchylone stosownie do okoliczności, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie w toku posiedzenia, a w razie nieobecności – na najbliższym posiedzeniu, chyba że niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy (art. 162 k.p.c.).
Uchwała z 27 czerwca 2008 r. stanowi zdecydowane potwierdzenie przyjętego wcześniej stanowiska w orzecznictwie. Co więcej, już w samej tezie wskazanej uchwały zaprezentowany wyżej pogląd Sądu Najwyższego został również odniesiony do postanowień dowodowych wydawanych w postępowaniu prowadzonym w trybie gospodarczym. W ocenie więc Sądu Najwyższego brak zgłoszenia we właściwym czasie zastrzeżenia do protokołu posiedzenia w przypadku bezzasadnego oddalenia przez sąd wniosku dowodowego strony, pomimo braku naruszenia przez nią zasady prekluzji dowodowej, pozbawi ją możliwości skutecznego podniesienia zarzutu w postępowaniu odwoławczym.
I. Powyższe kategoryczne stanowisko budzi istotne wątpliwości, a zostają one dodatkowo pogłębione lakonicznością wypowiedzi Sądu Najwyższego. Ogranicza on wszak w istocie uzasadnienie orzeczenia wyłącznie do przeprowadzenia wykładni literalnej treści art. 162 k.p.c., pozostawiając poza przedmiotem rozważań niebagatelne skutki prawne, jakie zaprezentowana koncepcja wykładni niesie dla stron prowadzonego postępowania.
Dalsze rozważania należy poprzedzić przytoczeniem treści art. 162 k.p.c.
Przepis ten stanowi, że: „Strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy”.
W treści uchwały, na którą powołuje się Sąd Najwyższy w komentowanym orzeczeniu, stwierdza się, że: „Celem tego przepisu jest nie tylko ożywienie inicjatywy stron w kierunku doraźnego, bezzwłocznego usuwania popełnionych przez sąd uchybień, ale również zapewnienie prawidłowego przebiegu postępowania przez eliminację przyczyn, które mogłyby stać się w przyszłości podstawą skutecznego zarzutu apelacyjnego”Uchwała Sądu Najwyższego z 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144..
Uznając za Sądem Najwyższym, że zamiarem ustawodawcy było pobudzenie inicjatywy stron w doprowadzeniu do szybkiego usunięcia dostrzeżonych przez nie naruszeń przepisów postępowania i umożliwienie sądowi niezwłocznego naprawienia popełnionego błędu, należy zastanowić się, czy konsekwencje prawne w postaci pozbawienia strony możliwości skutecznego podniesienia zarzutu w środku zaskarżenia i tym samym zamknięcia de facto drogi do wydania korzystnego dla niej wyroku nie stanowią sankcji zbyt surowej i niewspółmiernej do jej zaniedbania.
Próbując odpowiedzieć na powyższe pytanie, nie można przede wszystkim tracić z pola widzenia faktu, że naruszenie przepisów postępowania, o którym mowa, jest wynikiem działania organu orzekającego, nie zaś strony postępowania. Dlaczego więc nie można poddać go kontroli instancyjnej przez sąd odwoławczy, a strona ma ponosić ujemne konsekwencje prawne oczywistych błędów organu orzekającego, tym bardziej że okazują się one mieć tak istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy? Pozostaje wreszcie zadać pytanie o zasadność i celowość stosowania art. 162 k.p.c. do postanowień dowodowych, mających wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, skoro do powyższych postanowień odsyła przecież art. 380 k.p.c.
Zgodnie z treścią wskazanego wyżej przepisu: „Sąd drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegają zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy”.
II. W piśmiennictwie i orzecznictwie przyjmuje się, że art. 162 k.p.c. odnosi się do sytuacji, gdy uchybienia przez Sąd przepisom postępowania mają postać zarówno czynności faktycznych Tytułem przykładu, w orzecznictwie prezentowany jest w tym kontekście przypadek niedoręczenia stronie odpisów załączników pisma procesowego – wyrok SN z 3 lutego 2010 r., II CSK 286/09, OSNC 2010, nr 9, poz. 125., jak i czynności procesowych, wyrażających się choćby wydanymi przez organ orzekający postanowieniami. W komentowanej uchwale Sąd Najwyższy w kontekście wykładni art. 162 k.p.c. czyni rozróżnienie postanowień na trzy grupy. I tak, do pierwszej z nich zalicza postanowienia zaskarżalne, do drugiej orzeczenia niekończące postępowania w sprawie, które mogą być uchylane i zmieniane jedynie w razie zmiany okoliczności, a zatem wiążą sąd, który je wydał (art. 359 § 1 k.p.c.), do trzeciej zaś postanowienia niezaskarżalne i mogące ulec uchyleniu lub zmianie stosownie do okoliczności sprawy. Sąd Najwyższy stwierdza jednocześnie, że art. 162 k.p.c. znajduje zastosowanie jedynie do postanowień należących do ostatniej z wymienionych grup. Do powyższej grupy należą choćby postanowienia dowodowe – zgodnie z treścią art. 240 § 1 k.p.c. nie wiążą one sądu i mogą być zmienione bądź uchylone stosownie do okoliczności.
W konsekwencji więc, w ocenie Sądu Najwyższego, naruszenie przez organ orzekający przepisów prawa przy oddaleniu wniosku dowodowego nie będzie miało wpływu na rozstrzygnięcie w sprawie, jeśli na powyższe uchybienie nie zwróci uwagi we właściwym czasie strona postępowania. Co więcej, strona, która nie podniesie w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji zarzutu naruszenia przepisów postępowania, nie będzie również mogła skorzystać z art. 380 k.p.c. i wnieść o weryfikację takiego postanowienia dowodowego w postępowaniu przed sądem drugiej instancjiPodobnie Sąd Najwyższy w wyroku z 2 lipca 2008 r., II PK 7/08, OSNP 2009, nr 21–22, poz. 283..
Polemizując z takim stanowiskiem, należy zastanowić się nad argumentami, które skłoniły Sąd Najwyższy do objęcia dyspozycją art. 162 k.p.c. postanowień dowodowych mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a nadto nad wzajemną relacją art. 162 k.p.c. i art. 380 k.p.c.
Zgodzić się w pierwszej kolejności należy z twierdzeniem Sądu Najwyższego, że uchybienia proceduralne, o których mowa w art. 162 k.p.c., nie mogą dotyczyć postanowień zaskarżalnych. Skoro bowiem postanowienia takie podlegają kontroli w następstwie wniesienia zażalenia, to niezrozumiałe byłoby dodatkowe obciążanie strony koniecznością zwrócenia uwagi na popełnione przy ich wydaniu uchybienia w postaci zastrzeżenia do protokołu.
Wątpliwości budzi natomiast konstatacja Sądu Najwyższego, że art. 162 k.p.c. odnosi się do postanowień, które mogą być przez sąd w każdej chwili zmienione bądź uchylone, nie dotyczy zaś tych, które wiążą organ orzekający. Z pewnością takiego wniosku nie sposób wysnuć na podstawie wykładni literalnej omawianego przepisu, który mówi ogólnie o uchybieniach przepisom postępowania, nie wskazując tego czy innego rodzaju postanowień wydawanych przez organ orzekający. Koncepcja ta nie jest także przekonująca w konfrontacji z praktyką sądową. Otóż w ocenie Sądu Najwyższego postanowienia zmieniane bądź uchylane jedynie wskutek zmiany okoliczności sprawy (art. 359 § 1 k.p.c.) nie mogą stanowić uchybień, o których mowa w art. 162 k.p.c., gdyż ewentualne zgłoszenie przez stronę zastrzeżenia do protokołu i tak nie mogłoby (wobec braku zmiany okoliczności sprawy) spowodować korekty podjętej wcześniej decyzji przez sąd i odpowiednio zmiany bądź uchylenia wydanego uprzednio postanowienia.
Argument o braku prawnej możliwości uchylenia bądź zmiany przez Sąd takich postanowień nie może w pełni przekonywać, albowiem również postanowienia podlegające zmianie stosownie do okoliczności sprawy nie muszą podlegać automatycznie sądowej korekcie w następstwie złożenia przez stronę zastrzeżenia do protokołu. Co więcej, racjonalne jest przyjęcie, że sąd, wydając błędne postanowienie dowodowe i będąc świadomy popełnionego uchybienia, sam niezwłocznie dokona niezbędnej korekty, bez oczekiwania na sygnał od strony postępowania. Z drugiej zaś strony, jeśli sąd pozostaje w błędnej świadomości prawidłowego rozstrzygnięcia wniosku dowodowego, nie musi w sposób oczywisty zareagować na interwencję strony zmianą podjętej uprzednio decyzji.
Już więc choćby z powyższego punktu widzenia obciążanie stron obowiązkiem reagowania na uchybienia przepisom postępowania w zależności od rodzaju wydanego przez Sąd postanowienia nie wydaje się przekonujące.
III. Bardziej zastanawiające jest jednak powiązanie przez Sąd Najwyższy obowiązku zgłoszenia przez stronę zastrzeżenia do protokołu z uprawnieniem do wnioskowania o kontrolę postanowienia dowodowego mającego znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy przed sądem drugiej instancji.
Należy stwierdzić, że taka sytuacja z pewnością nie może być czytelna dla strony niereprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnikaO tym, że art. 162 k.p.c. dotyczy zarówno stron występujących bez pełnomocników profesjonalnych, jak i stron reprezentowanych przez adwokatów czy też radców prawnych, twierdzi A. Zieliński w Komentarzu do Kodeksu postępowania cywilnego, C.H. Beck, wyd. 3, Warszawa 2008, s. 282..
Wypada zapytać, skąd ma ona wiedzieć, czy w danej sytuacji, pod rygorem utraty ewentualnego zarzutu w postępowaniu odwoławczym, winna ona zgłosić zastrzeżenie do protokołu posiedzenia Sądu, czy też może się od powyższego powstrzymać bez obawy poniesienia negatywnych konsekwencji prawnych w dalszej części postępowaniaNa powyższą okoliczność zwraca uwagę S. Marcinkowski w artykule Kto ma wytykać nieprawidłowości, „Rzeczpospolita” z 7 sierpnia 2008 r. . Należy jednocześnie wskazać, że wyłączona jest możliwość uniknięcia przez stronę konsekwencji prawnych z art. 162 k.p.c. poprzez powołanie się na nieznajomość przepisów prawa jako, w myśl wskazanego wyżej przepisu, niezawinioną przyczynę niezgłoszenia zastrzeżeniaJak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 25 lutego 1998 r. (II UKN 519/97, OSNP 1999, nr 1, poz. 36), nieznajomość przepisów postępowania nie może być uznana za niezawinioną przyczynę uchybienia dokonania czynności procesowej w terminie..
Jak wskazuje się w piśmiennictwie, skuteczne powołanie się przez stronę na fakt niezgłoszenia zastrzeżenia bez swojej winy jest przewidziane tylko w sytuacjach wyjątkowych, tj. gdy strona nieporadna nie ma pełnomocnika procesowego, w wypadku choroby bądź nieobecności spowodowanej siłą wyższąPor. M. Jędrzejewska, K. Weitz, T. Ereciński, J. Gudowski, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Część pierwsza, Postępowanie rozpoznawcze, Część druga, Postępowanie zabezpieczające, LexisNexis, wyd. III, Warszawa 2009, s. 2308..
W ocenie piszącego te słowa celowość stosowania regulacji art. 162 k.p.c. do postanowień dowodowych winna być analizowana przez pryzmat art. 380 k.p.c. Skoro art. 380 k.p.c. pozwala na weryfikację przez sąd drugiej instancji postanowień niepodlegających zaskarżeniu w drodze zażalenia, a mających wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, to zastanawiać może objęcie przez ustawodawcę, w ocenie Sądu Najwyższego, taką kontrolą tylko tych orzeczeń, których wadliwość została uprzednio zakwestionowana w drodze wpisania zastrzeżenia do protokołu.
Sama wykładnia literalna art. 380 k.p.c. nie pozwala na twierdzenie, by dodatkowym warunkiem dokonania wskazanej kontroli było zwrócenie przez stronę uwagi na uchybienie sądu – powyższy przepis nie odsyła bowiem w żaden sposób do treści art. 162 k.p.c.
Również względy celowościowe podają zaprezentowane w uchwale Sądu Najwyższego stanowisko w wątpliwość.
Można się przede wszystkim zastanawiać, czy uzależnienie możliwości poddania kontroli odwoławczej wydanych przez Sąd z naruszeniem przepisów prawa postanowień dowodowych od uprzedniego zgłoszenia przez stronę zastrzeżenia do protokołu nie stanowi ograniczenia jej praw do obrony, a tym samym nie godzi w podstawową zasadę postępowania cywilnego – zasadę równości stron. Idąc dalej, wypadałoby również rozważyć, czy oddalenie przez sąd wniosku dowodowego, niesłusznie uznanego za sprekludowany, nie prowadziłoby zgodnie z art. 379 pkt 5 k.p.c. do nieważności całego postępowaniaUznanie, że powyższe naruszenie przepisów prawa winno być wzięte przez Sąd pod rozwagę z urzędu, skutkowałoby z mocy art. 162 zd. drugie k.p.c. zwolnieniem strony z obowiązku zgłoszenia zastrzeżenia do protokołu. .
Przepis art. 380 k.p.c. stanowi dla stron swoistą rekompensatę niezaskarżalności części postanowień sądowych, a w związku z tym winny one mieć możliwość korzystania z powyższego środka ochrony prawnej w pełnym zakresie i bez niezrozumiałych ograniczeń. Jeśli więc ustawodawca uznał, że sąd drugiej instancji na wniosek strony dokona kontroli niezaskarżalnego postanowienia wydanego w pierwszej instancji, to jako wyłączne warunki dokonania takiej kontroli należy traktować wymienione w tym przepisie: po pierwsze, zgłoszenie przez stronę stosownego wniosku, a po drugie, wydanie przez sąd pierwszej instancji postanowienia mającego znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.
Formułowanie dodatkowego, nieznajdującego odzwierciedlenia w treści przepisu art. 380 k.p.c. warunku dokonania takiej kontroli należy traktować jako przeszkodę w realizacji przez strony ich uprawnień procesowych. Okazać się wszak może, że pomimo zgłoszenia przez stronę we właściwym czasie wniosku dowodowego niezbędnego dla wykazania powołanych w sprawie twierdzeń ów wniosek, wyłącznie z winy sądu, nie zostanie dopuszczony w postępowaniu w pierwszej instancji, a strona zostanie również pozbawiona roszczenia o korektę oczywiście wadliwej decyzji sądu w postępowaniu odwoławczym. W praktyce dochodzi więc do sytuacji, w której wadliwe działanie sądu nakłada na stronę dodatkowe obowiązki procesowe, a ich niezrealizowanie skutkuje usankcjonowaniem błędnych decyzji organu orzekającego. Mimo podjęcia wadliwej decyzji to nie sąd zostaje więc zmuszony do podjęcia działań mających na celu jej zmianę, ale wyłącznie strona musi przedsięwziąć niezbędne ku temu kroki.
Akceptując stanowisko Sądu Najwyższego, należałoby dojść do wniosku, że organ orzekający, po wydaniu postanowienia dowodowego, może prezentować całkowicie bierną postawę, nie narażając się przy tym na jakiekolwiek skutki prawne ewentualnych uchybień. W przypadku zgłoszenia przez stronę zastrzeżenia do protokołu sąd może bowiem zmienić postanowienie dowodowe, a w sytuacji jego braku nie podejmować jakiejkolwiek aktywności, będąc świadomy, że wydane orzeczenie nie zostanie już poddane kontroli merytorycznej przez sąd odwoławczy.
Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem, że wyłączenie spod działania art. 162 k.p.c. postanowień dowodowych mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy byłoby wyrazem zgody na odwlekanie stawiania zarzutów formalnych aż do apelacji, a tym samym na przedłużanie postępowaniaTak wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144..
Należy wszak postawić pytanie, czy przeprowadzona przez Sąd Najwyższy wykładnia art. 162 k.p.c., zawężająca de facto zakres zarzutów, które mogą być skutecznie stawiane w środku zaskarżenia, nie ograniczy w sposób istotny roli sądu odwoławczego w rozpoznaniu danej sprawy.
Wobec obowiązującej zasady dwuinstancyjności to właśnie na sądzie rozpoznającym sprawę w drugiej instancji winien spoczywać obowiązek kontroli zaskarżonego orzeczenia m.in. pod kątem ewentualnych naruszeń przepisów postępowań mogących mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia. Uznanie, że jej koniecznym warunkiem jest zgłoszenie przez stronę zastrzeżenia do protokołu jeszcze w postępowaniu w pierwszej instancji, spowoduje skupienie się przez sąd odwoławczy na ustaleniu, czy owo zastrzeżenie zostało zgłoszone, a stwierdzenie jego braku doprowadzi do automatycznego pominięcia zarzutu strony, bez wnikania w jego meritum.
IV. Piszący te słowa nie kwestionuje istotnej roli zasady koncentracji materiału dowodowego, a jednocześnie zgadza się ze stanowiskiem, że obowiązujące regulacje prawne winny pobudzać strony do większej aktywności procesowej, jednak bez wątpienia nie mogą one powodować istotnego ograniczenia ich praw do obrony. Takie ograniczenie może zaś powodować objęcie przedmiotem regulacji art. 162 k.p.c. postanowień dowodowych mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a wydawanych przez organ orzekający z naruszeniem zasady prekluzji dowodowej.
Należy zastanowić się, czy nie byłoby zasadne przyjęcie koncepcji, według której to właśnie art. 380 k.p.c., jako umożliwiający merytoryczną kontrolę przez sąd wyższej instancji wydanych z naruszeniem prawa postanowień, a przez to zabezpieczający w sposób należyty prawa strony postępowania, winien mieć wyłączne zastosowanie do postanowień dowodowych mających wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. W przypadku postanowień oddalających wnioski dowodowe o takich właśnie postanowieniach można byłoby mówić, gdyby stan faktyczny sprawy pozwalał przyjąć, że pominięte przez Sąd dowody mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawyWyrok Sądu Najwyższego z 9 kwietnia 1997 r., III CKN 55/97, Prok. i Pr. 1998, dodatek, z. 2, poz. 44..
Zarzut naruszenia art. 380 k.p.c. byłby w takim przypadku uzasadniony, gdyby w rozpoznawanej sprawie nie można było odrzucić a priori zależności pomiędzy pominięciem przez sąd pierwszej instancji dowodów zgłoszonych przez stronę a sposobem rozstrzygnięcia o przedmiocie sprawyWyrok Sądu Najwyższego z 2 lipca 2008 r., II PK 7/08., bez względu na ewentualne zgłoszenie zastrzeżenia przez stronę postępowania.
Taka ochrona praw strony miałaby szczególnie istotne znaczenie w postępowaniu prowadzonym w trybie gospodarczym, gdzie powołanie dowodów i twierdzeń jest w istocie możliwe wyłącznie w ściśle określonych ramach czasowych postępowania, a oddalenie wniosku dowodowego przez Sąd zamyka w praktyce drogę stronie do powołania innych dowodów w zastępstwie tych pominiętychZgodnie z treścią art. 47912 § 1 k.p.c. i art. 47914 § 2 k.p.c. strony są obowiązane do podania w pozwie oraz w odpowiedzi na pozew wszystkich twierdzeń oraz dowodów na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania. Dalsze twierdzenia i dowody na ich poparcie mogą być skutecznie powołane jedynie wyjątkowo, w terminie dwutygodniowym od dnia, w którym ich powołanie stało się możliwe bądź wynikła potrzeba ich powołania..