Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 3/2016

Glosa do wyroku Europejskiego Trybunału praw człowieka w sprawie Haldimann i inni przeciwko Szwajcarii z 24 lutego 2015 r., skarga nr 21830/09

Kategoria

Udostępnij

G losowany wyrok dotyczy skazania czterech dziennikarzy w związku z przeprowadzoną przez nich prowokacją. Szwajcarski Sąd Federalny uznał, że w przedmiotowej sprawie interes publiczny w postaci przestrogi dla konsumentów przeważał nad interesem indywidualnym, jednak dziennikarze powinni sięgnąć po mniej dolegliwy dla brokera ubezpieczeń i jego życia prywatnego środek zdobywania informacji. Według skarżących stanowiło to naruszenie swobody wypowiedzi, tj. art. 10 Konwencji. W glosowanej sprawie poruszona została także kwestia niezakazanego w prawie szwajcarskim korzystania przez dziennikarzy z ukrytej kamery i umożliwienia jej użycia w pewnych okolicznościach.

I. Stan faktyczny

Sprawa Haldimann i inni przeciwko Szwajcarii (skarga nr 21830/09) dotyczy skazania czterech szwajcarskich dziennikarzy. Ulrich Mathias Haldimann, Hansjörg Utz, Monika Annemarie Balmer oraz Fiona Ruth Strebel pracują w szwajcarskiej telewizji niemieckojęzycznej.

W 2003 r. Annemarie Balmer, redaktorka cotygodniowego (nadawanego od wielu lat w szwajcarskiej telewizji) programu Kassensturz dotyczącego praw konsumenta, po przygotowaniu raportu na temat praktyk w zakresie sprzedaży ubezpieczeń na życie zdecydowała o konieczności przedstawienia widzom nieuczciwych praktyk, jakich dopuszczają się brokerzy ubezpieczeniowi. W związku z tym przygotowała materiał dokumentalny o sprzedaży produktów, tj. ubezpieczeń na życie, w związku z publicznym niezadowoleniem z praktyk stosowanych przez brokerów ubezpieczeniowych. Wyraziła także zgodę – w porozumieniu z panami Haldimannem oraz Utzem (redaktorami naczelnymi) – na nagrywanie rozmów między klientami i brokerami za pomocą ukrytej kamery. Miało się to odbywać w prywatnym mieszkaniu. Planowano, aby po przeprowadzeniu rozmów skomentowali je specjaliści do spraw ubezpieczeń. Wskazane działania miały służyć upublicznieniu nadużyć popełnianych przez brokerów.Wyrok ETPCz w sprawie Haldimann i inni przeciwko Szwajcarii z 24 lutego 2015 r., skarga nr 21830/09, ustęp 8 i 9.

W dniu 26 lutego 2003 r. skarżąca Fiona Ruth Strebel, podając się za klientkę zainteresowaną zawarciem umowy ubezpieczenia na  życie, przeprowadziła rozmowę z brokerem firmy X. W pomieszczeniu, gdzie odbywała się rozmowa, zostały zainstalowane dwie ukryte kamery, z których obraz i dźwięk był przesyłany do sąsiedniego pomieszczenia, gdzie przebywali Annemarie Balmer i specjalista do spraw ubezpieczeniowych. Pozostali dziennikarze przysłuchiwali się rozmowie, siedząc w pomieszczeniu obok. W końcowej części rozmowy Annemarie Balmer weszła do miejsca jej przeprowadzania i wyjaśniła brokerowi, że został nagrany oraz że podczas rozmowy popełnił wiele błędów w związku z działalnością polegającą na sprzedaży ubezpieczeń. Dziennikarka poprosiła brokera o komentarz w związku z zaistniałą sytuacją, lecz odmówił.Tamże, ustęp 10–12.

Miesiąc później nagranie z rozmowy zostało wyemitowane w programie telewizyjnym, jednak zarówno dane, jak i wizerunek brokera zmieniono. Przekształcono również jego głos, aby uniemożliwić rozpoznanie.

Trzeciego marca 2003 r. broker złożył skargę cywilną do Sądu Rejonowego w Zurychu, w celu zapobiegnięcia rozprzestrzenianiu się zapisu. Skargę oparł na twierdzeniu, że modyfikacja jego osoby została zrobiona nieudolnie i umożliwia rozpoznanie go. Zarzut ten został oddalony decyzją z 24 marca 2003 r.

W wyroku z 5 listopada 2007 r. troje pierwszych skarżących zostało skazanych na mocy art. 179a § 1 i 2 Kodeksu karnego za nagrywanie rozmowy z wykorzystaniem ukrytej kamery. Czwarta skarżąca została skazana na gruncie przepisu art. 179 § 1 Kodeksu karnego za naruszenie poufności, w tym obszaru podlegającego ochronie prywatności, poprzez urządzenie służące do nagrywania obrazu i dźwięku. W związku z zaistniałą sytuacją nałożono na skarżących grzywny.Tamże, ustęp 17.

Sąd odwoławczy podtrzymał orzeczenie sądu pierwszej instancji i stwierdził, że wprawdzie dziennikarze podjęli trudny i ważny problem społeczny, to jednak mogli podjąć w swych działaniach środki mniej szkodliwe dla prywatnego interesu brokera. Sąd Najwyższy zmniejszył nałożone na skarżących kary i – tylko częściowo – ich uniewinnił.Tamże, ustęp 20.

Skarżący zwrócili się do ETPCz, wskazując naruszenie swobody wypowiedzi, tj. art. 10 Konwencji.

II. Zarzut

Skarżący podnieśli kwestię niejasności i braku precyzji regulacji art. 179 oraz 179a szwajcarskiego kodeksu karnego. Według nich problem korzystania z ukrytej kamery nie jest nigdzie jednoznacznie uregulowany, a decyzje sądów szwajcarskich i Rady Prasowej w tym zakresie są niejasne i niejednoznaczne.Tamże, ustęp 27.

W skardze wskazano również, że podane wyżej przepisy prawa nie mają na celu ochrony komunikacji między ludźmi w ogóle, a dotyczą poufności komunikacji w sferze prywatnej. W niniejszym przypadku rozmowa miała miejsce w mieszkaniu, które nie należało do brokera, i odbywała się w jego godzinach pracy. Ponadto wskazano, że została zapewniona ochrona prywatności brokera poprzez zmianę głosu i ukrycie twarzy.

Skarżący powołali się także na decyzję nr 51/2007 Szwajcarskiej Rady Prasowej, w której wskazała ona, że zbieranie materiału przy użyciu ukrytych środków, np. kamery, jest dozwolone w przypadku, gdy informacje mają na celu ochronę dobra publicznego i nie da się ich uzyskać w inny sposób. Ponadto podkreślono, że to sami dziennikarze mają swobodę w wyborze środków niezbędnych do przeprowadzenia śledztwa.Tamże, ustęp 28–29.

III. Stanowisko Rządu Szwajcarii

Rząd podkreślił, że zakres regulacji art. 179 i 179a szwajcarskiego kodeksu karnego obejmuje ochronę intymności, prywatności, ale również wizerunku. W związku z tym wypowiedzi podlegają ochronie i odpowiadają uzasadnionemu celowi, jakim jest ochrona reputacji.

Fakt, że głos i twarz brokera zostały zmienione, w ocenie Rządu nic nie zmienia, gdyż prawo karne zabrania pozyskiwania informacji w drodze nagrań pochodzących z ukrytych kamer, a następnie ich publikacji. Ponadto nie można wykluczyć sytuacji, w której broker zostanie rozpoznany przez krewnych lub innych współpracowników.

W kwestii proporcjonalności użytego środka Sąd Federalny uznał, że korzystanie z ukrytej kamery wykazuje podobieństwa do metod stosowanych przez tajne organy śledcze niejednokrotnie wykorzystywane w sprawowaniu nadzoru nad Pocztą czy też Telekomunikacją. Tego typu metody są dopuszczalne, lecz tylko po spełnieniu przewidywanych restrykcyjnych warunków i tylko gdy dotyczą najpoważniejszych przestępstw. W przedmiotowej sprawie Sąd Federalny przyznał, że kwestia ewentualnych niezgodności z prawem w branży sprzedaży ubezpieczeń na życie jest bardzo istotna, lecz dziennikarze mogli użyć innych prawnie przewidzianych środków w celu pozyskania informacji.Tamże, ustęp 30–32.

IV. Stanowisko ETPCz

Trybunał stwierdził, że bezsporne jest, iż skazanie skarżących stanowiło ingerencję władz publicznych w ich prawo do wolności wypowiedzi. Taka ingerencja jest sprzeczna z regulacjami zawartymi w Konwencji, gdy nie spełnia wymogów przewidzianych w art. 10 ust. 2 Konwencji. Zasadne jest zatem ustalenie, czy ingerencja ta była przewidziana przez prawo i realizowała jeden lub więcej z uzasadnionych w tym ustępie celów, lub też była konieczna dla ich osiągnięcia w demokratycznym społeczeństwie.

Trybunał podtrzymał swoje orzecznictwo dotyczące ingerencji w reputację osób publicznych oraz w zakresie kryteriów, które pozwalają na rozwiązanie kolizji między wolnością słowa a prawem do ochrony życia prywatnego. Do tych kryteriów można zaliczyć: znaczenie debaty dla ochrony interesu ogólnego, rozpoznawalność osoby będącej podmiotem materiału telewizyjnego, wcześniejsze zachowanie tej osoby, sposób uzyskiwania określonych informacji, prawdziwość, treść, formę oraz skutki publikacji oraz wymiar orzeczonej kary.Wyrok w sprawie Chauvy i in. przeciwko Francji, nr 64915/01, § 70, ETPCz 2004-VI; Pfeifer v. Austria, nr 12556/03, § 49, 15 listopada 2007 r.; Polanco Torres i Movilla Polanco przeciwko Hiszpanii, nr 34147/06, § 40, 21 września 2010 r.; Axel Springer AG przeciwko Niemcom [GC], nr 39954/08, § 83, 7 lutego 2012 r.

Zgodnie z linią orzeczniczą Trybunału wolność wypowiedzi stanowi jeden z podstawowych filarów demokratycznego społeczeństwa i tym samym jeden z podstawowych warunków dla jego rozwoju. Należy podkreślić, że nie służy tylko szerzeniu informacji przychylnych lub uważanych za nieszkodliwe, ale również tych, które mogą oburzać opinię publiczną. Służy to rozwojowi pluralizmu, tolerancji oraz otwartości, bez których nie istniałoby demokratyczne społeczeństwo. Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ust. 2 art. 10 Konwencji, które muszą być interpretowane ściśle, bez jakichkolwiek ograniczeń, a także ich wystąpienie musi być udowodnione.Wyrok w sprawie Handyside v. Wielka Brytania, 7 grudnia 1976 r., § 49; wyrok w sprawie Plon przeciwko Francji, nr 58148/00, § 42; wyrok w sprawie Lindon, Otchakovsky-Laurens i July przeciwko Francji [GC], nr 21279/02 i 36448/02, § 45.

Wielokrotnie podkreślana była także przez ETPCz rola prasy i środków masowego przekazu w społeczeństwie demokratycznym. Pomimo tego, że prasa nie powinna przekraczać pewnych granic, przede wszystkim dotyczących dobrego imienia i praw innych osób, to jednak na niej spoczywa obowiązek niesienia informacji we wszystkich kwestiach dotyczących ogólnego interesu społeczeństwa.Por. wyrok w sprawie Bladet Tromsø i Stensaas v. Norwegia [GC], nr 21980/93, § 59 i § 62; wyrok w sprawie Pedersen i Baadsgaard v. Dania [GC], nr 49017/99, § 71.

Przenosząc wyżej wskazane kryteria ogólne na grunt przedmiotowej sprawy, można dostrzec, że ETPCz zwrócił uwagę na następujące okoliczności. W materiale telewizyjnym został pokazany broker, który nie był osobą publiczną, a program nie był poświęcony osobie brokera, lecz nieprawidłowościom określonych praktyk handlowych, które wiązały się z prawami konsumenckimi i sposobami ochrony konsumentów. Ponadto program był poświęcony nagannym praktykom w zakresie sprzedaży ubezpieczeń, a nie bezpośrednio brokerowi.

Trybunał musiał także rozpatrzyć kwestię dotyczącą tego, czy dziennikarze działali w uzasadnionym interesie. Omówienie nadużyć ze strony agentów ubezpieczeniowych stanowi ważny temat, który powinien być nagłośniony w debacie publicznej. Reportaż wyemitowany przez skarżących nie skupiał się na osobie agenta, który został nagrany z ukrycia, lecz miał na celu zobrazowanie pewnej nagannej praktyki. Bez wątpienia osoba agenta ubezpieczeniowego została w materiale przedstawiona w sposób pejoratywny. Niemniej jednak dziennikarze zadbali o to, aby zakryć jego twarz, zmienić głos, jak również spotkali się z nim w miejscu, które uniemożliwiało jego identyfikację. Z tych względów nie można było uznać, że ingerencja w życie prywatne brokera była tak poważna, by interes publiczny polegający na uzyskaniu informacji na temat domniemanych nieprawidłowości w zakresie pośrednictwa ubezpieczeniowego musiał ustąpić miejsca prawu do ochrony życia prywatnego brokera. Niewątpliwe w sprawie jest to, że raport koncentrował się na ukazaniu pewnych praktyk zawodowych związanych ze sprzedażą ubezpieczeń. W związku z tym interes publiczny przeważył nad interesem prywatnym brokera, naruszonym w minimalnym stopniu.Por. wyrok w sprawie Chappell przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 30 marca 1989 r., § 51, Seria A, nr 152-; Niemietz, §§ 29–33; Funke przeciwko Francji, 25 lutego 1993 r., § 48, Seria A nr 256-; Cremieux przeciwko Francji, 25 lutego 1993 r., § 31, Seria A, nr 256-B.

W dotychczasowej linii orzeczniczej Trybunał podkreślał wagę sposobu pozyskiwania informacji. Efektem tego było zapewnienie przez Trybunał w art. 10 Konwencji gwarancji dotyczącej tego, że w kontekście pracy dziennikarzy metody zdobywania przez nich informacji są chronione, gdy działają oni w dobrej wierze, zgodnie z etyką dziennikarską.Por wyrok w sprawie Fressoz i Roire przeciwko Francji [GC], nr 29183/95, § 54, ECHR 1999-I; Pedersen i Baadsgaard, cytowany powyżej, § 78.

Po przeanalizowaniu glosowanej sprawy sędziowie Trybunału dokonali również analizy prawa szwajcarskiego, które nie zakazuje korzystania przez dziennikarzy z ukrytej kamery i umożliwia jej użycie w pewnych okolicznościach. Mianowicie chodzi o sytuacje, gdy istnieje nadrzędny interes publiczny w zakresie rozpowszechniania informacji oraz pod warunkiem, że informacje te nie mogą zostać uzyskane w inny sposób. Po przeanalizowaniu kodeksu etyki dziennikarskiej i wytycznych Szwajcarskiej Rady Prasowej uznali, że skarżący działali zgodnie z deontologią zawodową.

Trybunał podkreślił także charakter i uciążliwość sankcji wymierzonej wobec skarżących. Dziennikarze ponieśli konsekwencje na gruncie prawa karnego, które z natury rzeczy, niezależnie od wysokości kary, są bardzo dolegliwe. Mogły one wywrzeć negatywny wpływ na angażowanie się mediów w piętnowanie niekorzystnych zjawisk społecznych, a także powstrzymać dziennikarzy od poruszania ważnych dla społeczeństwa tematów z uwagi na obawę przed grożącymi im konsekwencjami.

Ze względu na powyższe Trybunał doszedł do ostatecznej konkluzji, w której stwierdził, że wolność słowa skarżących została naruszona.

V. Zdanie odrębne

Zdanie odrębne do glosowanego orzeczenia wyraził sędzia Lemmens, według którego w sprawie nie doszło do naruszenia art. 10 Konwencji.

Sędzia podkreślił, że normy zawarte w art. 179 i 179a szwajcarskiego kodeksu karnego mają zastosowanie ogólne i nie przewidują specjalnego traktowania dziennikarzy. Według wskazanych przepisów prawa karnego nagrywanie i rozpowszechnianie prywatnej rozmowy jest zabronione, niezależnie od tego, czy związane są z pracą dziennikarzy. Natomiast sędzia Lemmens zakwalifikował argument dotyczący wykorzystania informacji za pomocą nielegalnych środków jako linię obrony.

W zdaniu odrębnym zostało również podkreślone to, że większość sędziów uważała, iż działanie skarżących służyło ochronie praw innych osób, związanej z działalnością brokerów ubezpieczeniowych. Doprowadziło to do konfliktu interesów pomiędzy dwoma z praw podstawowych zapewnionych przez Konwencję, gdzie z jednej strony była wolność wypowiedzi skarżących, a z drugiej prawo do poszanowania życia prywatnego brokera. Prawa te nie mają według większości porównywalnej wagi, gdyż uprzywilejowaną pozycję zajmuje swoboda wypowiedzi, jako że odnosi się do ogółu.

W przedmiotowej sprawie pojawiła się trudna kwestia dotycząca wagi interesów – prywatnego oraz interesu ogółu. Sędzia Lemmens przyznał, że raport obejmował temat użyteczności publicznej oraz że wolność wypowiedzi cieszy się wysokim stopniem ochrony, jednak zachowanie skarżących nie może być usprawiedliwione, gdyż dopuścili się oni naruszenia prawa karnego, a użycie środków zabronionych przez prawo było nieproporcjonalne do zamierzonego celu.

VI. Uwagi końcowe

W glosowanym wyroku Trybunał po raz kolejny wyraził swoją opinię dotyczącą naruszenia wolności wypowiedzi zagwarantowanej w art. 10 Konwencji. ETPCz podtrzymał swoje orzecznictwo dotyczące ingerencji w reputację osób publicznych, a także podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko dotyczące wcześniej przyjętych kryteriów pozwalających rozwiązać kolizję między wolnością słowa a prawem do ochrony życia prywatnego.

W ramach podsumowania należy raz jeszcze podkreślić, jak ważne w sprawach dotyczących wolności wypowiedzi jest działanie w uzasadnionym interesie. To właśnie na prasie i środkach masowego przekazu spoczywa obowiązek szerzenia informacji dotyczących interesu ogółu społeczeństwa. Zatem rolą Trybunału jest ochrona interesu publicznego, między innymi w zakresie zapewnienia możliwości pozyskania informacji, które – tak jak w glosowanej sprawie – mogą stanowić przestrogę dla społeczeństwa i ustrzec przed nieuczciwymi praktykami brokerów ubezpieczeniowych.

Odnosząc przedmiotową sprawę do polskich realiów, można stwierdzić, że będzie ona miała wpływ na prowokację dziennikarską w Polsce. Kwestia ta nie została uregulowana w prawie, co powoduje wiele trudności przy ocenie tego typu spraw przez sądy. Po wyroku w sprawie Haldimann słuszna wydaje się konieczność częstszego odwoływania się przez sądy krajowe do zasad wynikających z kodeksu etyki dziennikarskiej. Ponadto sądy będą musiały w większym zakresie badać kwestie interesu publicznego, w jakim działał dziennikarz przy wykorzystaniu ukrytej kamery lub sprzętu do nagrywania głosu.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".