Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 11-12/2012

Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 8 listopada 2011 r., II KK 93/11*

Kategoria

Udostępnij

*OSN Prok. i Pr. 2012, z. 5, poz. 6.

Teza glosowanego wyroku brzmi:
Językowa wykładnia przepisu art. 226 § 1 k.k. prowadzi do oczywistego wniosku, że w przeciwieństwie do przepisów art. 226 § 3 k.k. i art. 135 § 2 k.k., przewidujących odpowiedzialność karną odpowiednio za znieważenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej i Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, nie zawiera on znamienia publicznego działania jako warunku karalności za znieważenie funkcjonariusza publicznego. Zarówno wykładnia językowa, odwołująca się do treści przepisu art. 226 § 1 k.k. oraz a contrario do przepisów art. 226 § 3 i art. 135 § 2 k.k., a także wykładnia historyczna związana z postępowaniem legislacyjnym, prowadzą do wniosku, że publiczność działania nie jest znamieniem przestępstwa z art. 226 § 1 k.k. w brzmieniu nadanym ustawą z 9 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz.U. nr 122, poz. 782).

Glosowany wyrok jest kolejną wypowiedzią Sądu Najwyższego co do wykładni art. 226 § 1 k.k., po jego nowelizacji ustawą z 9 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks karnyDz.U. nr 122, poz. 782., którą zakres kryminalizacji ograniczono do dokonania znieważenia podczas pełnienia i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej. W pierwotnym brzmieniu przepis ten przewidywał odpowiedzialność za znieważenie funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas pełnienia lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Powyższa zmiana podyktowana była stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że: „Art. 226 § 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. nr 88, poz. 553 ze zm.) w zakresie, w jakim penalizuje znieważenie funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej dokonane niepublicznie lub dokonane publicznie, lecz nie podczas pełnienia czynności służbowych, jest niezgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”Wyrok TK z 11 października 2006 r., P 3/06, OTK-A 2006, nr 9, poz. 121 z glosą częściowo krytyczną P. Radziewicza, PS 2008, nr 1, s. 159 i n.. Podkreślenie przez Trybunał Konstytucyjny  publiczności zachowania sprawcy dało Sądowi Najwyższemu asumpt do wprowadzenia pozaustawowego znamienia, a mianowicie wymagania działania przez sprawcę publicznie. Organ ten stwierdził, że: „Przestępstwo znieważenia funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do pomocy (art. 226 § 1 k.k. w brzmieniu nadanym art. 1 ustawy z dnia 9 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny, Dz.U. nr 122, poz. 782) może zostać popełnione, jeżeli znieważenie nastąpiło publicznie, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych”Wyrok SN z 9 lutego 2010 r., II KK 176/09, OSNKW 2010, nr 7, poz. 61 z glosą krytyczną B. J. Stefańskiej, OSP 2011, nr 2, s. 103–105.. Stanowisko to jest nietrafne, gdyż w art. 226 § 1 k.k. brak jest takiego warunku i słusznie Sąd Najwyższy, stosunkowo szybko, wypowiedział pogląd przeciwny. Poza glosowanym wyrokiem organ ten wcześniej wyraził taki sam pogląd, twierdząc, że: „Dla realizacji znamion przestępstwa z art. 226 § 1 k.k., w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 9 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz.U. nr 122, poz. 782), nie jest konieczne, by znieważenie funkcjonariusza publicznego nastąpiło publicznie”Wyrok SN z 25 października 2011 r., II KK 84/11, OSNKW 2011, nr 12, poz. 109. Wymogu publiczności działania nie zawiera też wyrok SN z 30 listopada 2011 r., II KK 95/11, R-OSNKW 2011, nr 2256, w którym przyjęto, że dla realizacji zawartego w tym przepisie „typu czynu zabronionego, niezbędne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek: znieważenie funkcjonariusza publicznego musi nastąpić podczas oraz w związku z wykonywaniem przez tegoż funkcjonariusza czynności służbowych”.. Wyraźnie odciął się od wyrażonego przez ten organ wcześniejszego odmiennego poglądu, podnosząc, że: „Sąd Najwyższy w obecnym składzie nie podziela natomiast poglądu prawnego wyrażonego w tamtym wyroku, że także po nowelizacji art. 226 § 1 k.k. dorozumianym znamieniem przestępstwa opisanego w tym przepisie jest publiczny charakter znieważenia”. Ten pogląd jest słuszny i jest prezentowany w literaturzeB. J. Stefańska, Glosa do wyroku SN z dnia 9 lutego 2010 r. – II KK 176/09, OSP 2011, nr 2, s. 103–105; tejże, (w:) Kodeks karny. Komentarz, pod red. R. A. Stefańskiego, Legalis, teza 4 do art. 226; A. Barczak-Oplustil, (w:) A. Barczak-Oplustil, M. Bielski, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, Warszawa 2008, s. 946..

Brak wśród znamion tego przestępstwa publiczności działania – z punktu widzenia językowego – przesądza o tym, że nie jest wymagane dokonanie znieważenia publicznie. I na tej wykładni można byłoby poprzestać.

Jednakże Sąd Najwyższy, uzasadniając pogląd wyrażony w glosowanej tezie, posłużył się wykładnią językową, historyczną, funkcjonalną i logiczną. Jest to o tyle istotne, że tylko kompleksowa wykładnia, a więc jednoczesne zastosowanie różnych dyrektyw wykładni, może doprowadzić do rzeczywistego odkodowania normy prawnej, co jest szczególnie ważne w prawie karnymR. A. Stefański, Wykładnia przepisów prawa karnego, (w:) System prawa karnego. Źródła prawa karnego, t. 2, pod red. T. Bojarskiego, Warszawa 2011, s. 509..

Odwołując się do wykładni historycznej, organ ten wykorzystał dokumenty z przebiegu procesu legislacyjnego, z których jednoznacznie wynika, że nie było zamiarem ustawodawcy wprowadzenie znamienia w postaci publiczności działania. W toku przygotowywania w Senacie uchwały w przedmiocie ustawy dotyczącej zmiany art. 226 § 1 k.k. rozważano ograniczenie znieważenia do działania publicznego. Zgłoszony był wniosek, by przepis ten penalizował publiczne znieważenie funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej, z racji pełnionych przez niego funkcji, lecz nie zyskał aprobatyPoprawka senatora P. Ł. J. Andrzejewskiego zgłoszona podczas drugiego czytania, w: Dodatkowe sprawozdanie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka i Praworządności (wraz z zestawieniem wszystkich wniosków) o projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, druk Senatu, kadencja VI, nr 369.W uzasadnieniu senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, w którym znalazła się propozycja treści art. 226 § 1 k.k., taka sama jak obowiązująca, podniesiono, że: „W ten sposób wyłączona zostałaby możliwość inicjowania odpowiedzialności karnej z oskarżenia publicznego w wypadkach zniewagi funkcjonariusza publicznego, która nie miała miejsca podczas wykonywania przez niego obowiązków służbowych ani też nie pozostawała z nimi w związku. Zmiana polegałaby więc na tym, że sprawca karany byłby tylko wówczas, gdy dopuścił się zniewagi podczas pełnienia przez funkcjonariusza publicznego (osoby przybranej mu do pomocy) obowiązków służbowych i zarazem znieważenie to miało związek z ich pełnieniem. Zawsze musiałaby więc nastąpić kumulacja obu przesłanek prawnych z art. 226 § 1 k.k.”Druk sejmowy Sejmu VI kadencji nr 260, s. 9.. Treść tego fragmentu uzasadnienia jednoznacznie wskazuje, że nie było wolą projektodawców ograniczanie kryminalizacji tylko do wypadków popełnienia tego czynu publicznie. Z kolei na posiedzeniu Komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach w dniu 10 kwietnia 2008 r. podkreślano wprost, że „element publicznego popełnienia przestępstwa w tym zakresie nie jest wymagany”Por. wypowiedź posła J. Kozdronia, Biuletyn Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach nr 523/VI.. W czasie dyskusji nad tym projektem podczas posiedzenia Sejmu w dniu 8 maja 2008 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Z. Wrona wyjaśniał: „Otóż do znamion tego przestępstwa z art. 226 nie jest konieczny publiczny charakter wypowiedzi. Czyli teoretycznie przestępstwo ma miejsce, jeżeli nawet są tylko dwie osoby, znieważający i znieważany, podczas i w związku z czynnościami”Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VI kadencji, Sprawozdanie stenograficzne z 15. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 8 maja 2008 r. (drugi dzień obrad), Warszawa 2008, s. 231..

W ramach wykładni funkcjonalnej Sąd Najwyższy wskazał, że czyn określony w art. 226 § 1 k.k. chroni prawidłowe funkcjonowanie instytucji państwowych i samorządowych oraz godność funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do pomocy. Słusznie uargumentował, że o ile w konkretnych wypadkach znieważenia niepublicznego można ewentualnie rozważać kwestię braku zagrożenia dla prawidłowości funkcjonowania instytucji czy autorytetu państwa, o tyle brak jest podstaw do twierdzenia, że wymagana jest publiczność działania w zakresie godzenia w godność osobistą bądź inne dobra osobiste funkcjonariusza publicznego.

Nie sposób w drodze wykładni uzależniać stosowania art. 226 § 1 k.k. od działania publicznego, skoro przepis ten wymogu tego nie zawiera, gdyż nie byłaby to jego wykładnia, a poprawianie ustawodawcy, czego nie można czynić. Gdyby zamiarem ustawodawcy było ograniczenie kryminalizacji tylko do publicznego znieważenia funkcjonariusza, niewątpliwie zawarłby takie znamię, jak to uczynił w wypadku znieważenia Prezydenta RP (art. 135 § 2 k.k.), znieważania lub poniżania konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej (art. 226 § 3 k.k.), znieważenia głowy obcego państwa lub akredytowanego szefa przedstawicielstwa dyplomatycznego takiego państwa albo osoby korzystającej z podobnej ochrony na mocy ustaw, umów lub powszechnie uznanych zwyczajów międzynarodowych albo osoby należącej do personelu dyplomatycznego przedstawicielstwa obcego państwa albo urzędnika konsularnego obcego państwa, w związku z pełnieniem  przez nich obowiązków służbowych (art. 136 § 3 i 4 k.k.), znieważenia godła, sztandaru, chorągwi, bandery, flagi lub innego znaku państwowego albo godła, sztandaru, chorągwi, bandery, flagi lub innego znaku państwa obcego, wystawionego publicznie przez przedstawicielstwo tego państwa lub na zarządzenie polskiego organu władzy (art. 137 § 1 i 2 k.k.), znieważenia innej osoby pod jej nieobecność, lecz publicznie (art. 216 § 1 k.k.), znieważenia grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości (art. 257 k.k.), znieważenie pomnika lub innego miejsca publicznie urządzonego w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby (art. 261 k.k.).

Zresztą przestępstwem znieważenia, popełnionym niepublicznie, nie jest tylko to przewidziane w art. 226 § 1 k.k. Przestępstwami bowiem są: znieważenie innej osoby w jej obecności lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła (art. 216 § 1 k.k.), znieważenie zwłok, prochów ludzkich lub miejsca spoczynku zmarłego (art. 262 § 1 k.k.), znieważenie przełożonego przez żołnierza (art. 347 § 1 k.k.) oraz znieważenie podwładnego przez żołnierza (art. 350 § 1 k.k.).

W literaturze niesłusznie przyjmuje się, że pominięcie w tym przepisie znamienia publicznego charakteru znieważenia podważa jego konstytucyjność. Wniosek taki wyprowadza się z uzasadnienia wspomnianego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, wychodząc z błędnego założenia, że organ ten uznał publiczność znieważenia za niezbędny warunek zachowania standardu konstytucyjnegoW. Mojski, Prawnokarne ograniczenia wolności wypowiedzi w polskim porządku prawnym. Analiza wybranych przepisów, „Studia Iuridica Lublinensia” 2009, t. XII, s. 188.. Tymczasem uważna lektura uzasadnienia wyroku nie daje podstaw do przypisania Trybunałowi Konstytucyjnemu takiej tezy. Jest ona wyprowadzana ze zwrotu „w zakresie, w jakim penalizuje znieważenie funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej dokonane niepublicznie lub dokonane publicznie, tu następuje wymienianie warunków”. Tymczasem ze zwrotu tego wcale nie wynika taki wniosek. Należy go odczytywać w ten sposób, że niezależnie, czy znieważenie zostało dokonane publicznie, czy niepublicznie, jest ono niekonstytucyjne, gdy nie zostało dokonane podczas pełnienia obowiązków służbowych. Na taką intencję Trybunału Konstytucyjnego wskazuje stwierdzenie w uzasadnieniu wyroku, że „wadliwość tej regulacji wynika więc z rozłącznego potraktowania przez ustawodawcę przesłanek zniewagi zawartych w sformułowaniach «w związku» oraz «podczas» wykonywania czynności służbowych, które prowadzi do nadmiernej ingerencji organów władzy publicznej w sferę wolności wypowiedzi publicznej” oraz wyraźne podsumowanie sprowadzające się do tego, że: „Rozstrzygnięcie zawarte w wyroku Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że od momentu wejścia w życie wyroku niedopuszczalne staje się ściganie z tytułu zniewagi funkcjonariusza publicznego dokonanej, czy to publicznie, czy niepublicznie, wyłącznie w związku z jego czynnościami służbowymi, a nie podczas wykonywania tych czynności. Utrzymany w mocy zakres kwestionowanego przepisu umożliwia więc ściganie z oskarżenia publicznego zniewagi funkcjonariusza dokonanej podczas wykonywania czynności służbowych. Poza hipotezą tego przepisu pozostają natomiast znieważające wypowiedzi publiczne i niepubliczne formułowane poza czasem pełnienia funkcji służbowych, bez względu na to, czy pozostają one w związku czy też nie z pełnieniem tych funkcji”.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".