Poprzedni artykuł w numerze
Z uwagi na to, że uchwały i postanowienia wraz z uzasadnieniami wydawane przez Sąd Najwyższy w odpowiedzi na tzw. pytania prawne są niedługo po ich ogłoszeniu powszechnie dostępneZob. www.sn.pl/orzecznictwo/index.html., niniejsze opracowanie ograniczy się wyłącznie do przytoczenia odpowiednich tez najnowszych uchwał i postanowień.
W uchwale składu siedmiu sędziów z 26 października 2011 r., I KZP 8/10, Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że: „Kary porządkowe określone w art. 49 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. nr 98, poz. 1070 ze zm.) mogą być stosowane tylko wobec osób obecnych w czasie i miejscu wykonywania czynności sądowych, gdy osoby te bądź to naruszają powagę, spokój lub porządek tych czynności, bądź to ubliżają sądowi, innemu organowi państwowemu lub osobom biorącym udział w tej czynności, niezależnie od tego, w jakiej formie to czynią. Kar tych nie stosuje się natomiast do czynów co prawda naruszających dobra chronione przepisem art. 49 § 1 wskazanej wyżej ustawy, dokonanych jednak poza miejscem i czasem rozprawy, posiedzenia lub innej czynności sądowej, w tym w szczególności w formie pisma złożonego do sądu”.
W postanowieniu z 26 października 2011 r., I KZP 10/11, Sąd Najwyższy przyjął, że: „Postanowienie o ukaraniu karą porządkową, wydane na podstawie art. 285 § 1 lub § 1a k.p.k., doręcza się ukaranemu z urzędu na podstawie art. 286 k.p.k. Termin do wniesienia zażalenia biegnie zatem zgodnie z art. 460 k.p.k. od dnia doręczenia postanowienia, podobnie jak termin do złożenia usprawiedliwienia niestawiennictwa zakreślony w art. 286 k.p.k.”.
W postanowieniu z 26 października 2011 r., I KZP 12/11, Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Norma zawarta w art. 225 § 3 k.p.k., obligująca organ dokonujący przeszukania do pozostawienia dokumentów bez zapoznawania się z ich treścią lub wyglądem, w sytuacji gdy obrońca oświadczy, że wydane lub znalezione pisma lub inne dokumenty obejmują okoliczności związane z wykonywaniem przez niego tej funkcji, znajduje zastosowanie także w razie złożenia takiego oświadczenia przez aplikanta adwokackiego, upoważnionego przez adwokata na podstawie art. 77 ustawy Prawo o adwokaturze do zastępowania go jako obrońcy w sprawie, w której dokonuje się przeszukania”.
W postanowieniu z 26 października 2011 r., I KZP 13/11, Sąd Najwyższy uznał, że: „Nie można przyjąć, aby argument wskazujący na stosowanie i wykonywanie europejskiego nakazu aresztowania w trybie przewidzianym dla spraw niecierpiących zwłoki był wystarczającą przesłanką do uznania, że przepis art. 607j § 2 k.p.k. jest obarczony taką luką, która uzasadniałaby zastosowanie – w drodze posłużenia się analogią – rozwiązań zawartych w dyspozycji art. 607n § 1 k.p.k.”
W postanowieniu z 26 października 2011 r., I KZP 14/11, Sąd przyjął, że: „W razie złożenia rzeczy na postawie art. 231 § 1 k.p.k. do depozytu sądowego koszty przechowania i utrzymania rzeczy w należytym stanie, o których mowa w art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o likwidacji niepodjętych depozytów (Dz.U. nr 208, poz. 1537 ze zm.), ponosi ta jednostka sektora finansów publicznych (prokuratura albo sąd), która wydała orzeczenie w tym przedmiocie (do czasu uiszczenia ich przez uprawnionego do odbioru rzeczy – art. 8 ust. 2 tej ustawy)”.
Wydanie orzeczenia przez sędziego delegowanego w terminie nieobjętym delegacją a bezwzględna przyczyna odwoławcza (art. 439 § 1 k.p.k.) Wyrok SN z 31 sierpnia 2011 r., II KK 99/11
W prezentowanym orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał, że akt delegacji sędziego do innego sądu musi obejmować nie tylko te dni (okresy), w których sędzia ten prowadzi albo bierze udział w prowadzeniu sprawy, ale także dzień, w którym wydawane jest orzeczenie w takiej sprawie. Stanowisko to, choć zdawać by się mogło oczywiste, wymaga szczególnego podkreślenia, zwłaszcza że skutki orzekania sędziego w sądzie innym niż macierzysty bez delegacji są daleko idące. Pogląd ten nie jest przy tym wypowiadany po raz pierwszy w orzecznictwie Sądu NajwyższegoAnalogiczne stanowisko zostało wypowiedziane w wyrokach Sądu Najwyższego: z 10 czerwca 2010 r., IV KK 422/09, OSNKW 2010, nr 9, poz. 81; z 11 lipca 2008 r., III KK 85/08, LEX nr 452401; z 18 listopada 2009 r., III KK 188/09, LEX nr 560589; z 21 października 2010 r., V KK 158/10, LEX nr 844518; z 25 listopada 2010 r., V KK 177/10, LEX nr 653673 oraz z 18 stycznia 2011 r., V KK 231/10, LEX nr 694550; zob. również wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10 października 2002 r., II AKa 509/01, OSA 2003, nr 7, poz. 76. Podobne zapatrywanie dominuje w orzecznictwie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, na gruncie instytucji stwierdzania nieważności postępowania (art. 326 § 1 k.p.c. i art. 379 pkt 4 k.p.c.) – zob. np. uzasadnienia postanowień z 19 sierpnia 2009 r., III CZP 48/09, LEX nr 522958 i z 9 grudnia 2010 r., IV CSK 193/10, LEX nr 794954, choć nie jest to pogląd prezentowany jednomyślnie – zob. wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie rozbieżności w orzecznictwie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w tym zakresie – sygn. akt III CZP 77/11.. Właśnie powtarzająca się konieczność wypowiadania się Sądu kasacyjnego w takich sprawach skłania do przypomnienia przedstawionego wyżej poglądu.
Na marginesie zauważyć tylko można, że w sprawie, w której zapadł prezentowany wyrok, sędzia orzekający w składzie jednoosobowym w sądzie pierwszej instancji nie tylko nie był upoważniony aktem delegacji do orzekania w dacie, kiedy sąd rejonowy wydawał wyrok, ale także delegacja ta nie obejmowała swoim zakresem dat (okresów), w których sąd ten rozpoznawał sprawę na kilku z kilkunastu terminów rozpraw. Sąd Najwyższy uznał, że uchybienia stanowiącego bezwzględną przyczynę odwoławczą nie można w takiej sytuacji konwalidować (jak próbowano to uczynić w tej sprawie) przez zapytanie stron, czy domagają się powtórzenia czynności dowodowych, oraz uzyskanie od nich (w tej sprawie oskarżyciela publicznego, obrońcy oskarżonego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego) oświadczenia, iż nie żądają powtórzenia czynności.
Niedotrzymanie przez obrońcę terminu zawitego do dokonania określonej czynności nie zawsze stanowi podstawę do przywrócenia terminu oskarżonemu Postanowienie SN z 6 października 2011 r., III KZ 65/11
Sąd Najwyższy przypomniał, że niedotrzymanie terminu zawitego z winy obrońcy jest przyczyną niezależną od oskarżonego w rozumieniu art. 126 § 1 k.p.k., a więc że może on wówczas skutecznie występować o przywrócenie takiego terminuZob. np. postanowienia SN: z 10 stycznia 2000 r., IV KKN 32/99, LEX nr 39913; z 24 lutego 2011 r., III KZ 4/11, LEX nr 736770. oraz że wniosek o przywrócenie terminu dla oskarżonego może wtedy złożyć także obrońca, który uchybił terminowi zawitemu ze swej winyZob. postanowienie SN z 27 stycznia 1994 r., WO 11/94, OSNKW 1994, nr 5–6, poz. 36.. Dla oceny braku zawinienia oskarżonego w uchybieniu terminowi zawitemu istotne jest jednak to, by uchybienie to nastąpiło z winy obrońcy i było niezależne od samego oskarżonego.
W sprawie, w której zapadło prezentowane orzeczenie, niezłożenie w terminie wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego nie stanowiło jednak uchybienia terminowi zawitemu, a – jak wynikało z wniosku obrońcy o przywrócenie terminu – było rezultatem ustalenia między oskarżonym a obrońcą, że wniosek taki nie będzie w ogóle sporządzany. Dopiero po upływie terminu do jego złożenia oskarżony skontaktował się z obrońcą i poprosił o sporządzenie takiego wniosku.
W postanowieniu Sąd Najwyższy podkreślił, że w takiej sytuacji nie może być mowy o zaistnieniu po stronie obrońcy winy w niedotrzymaniu ustawowego terminu. Skoro natomiast „jedynie zawinione przez obrońcę uchybienie terminowi zawitemu jest przyczyną niezależną od samego oskarżonego i uzasadnia wystąpienie o przywrócenie mu tego terminu, to nie można z samego faktu niezłożenia przez obrońcę w ustawowym terminie wniosku o sporządzenie uzasadnienia, z uwagi na ustalenie z oskarżonym, że wniosek ten nie będzie składany, wywodzić następnie okoliczności niezależnej od samego oskarżonego, gdy po upływie tego terminu zmienił on zdanie w kwestii wystąpienia z owym wnioskiem”. Oczywiście oskarżony – w razie zmiany zdania – może następnie sam lub przez swojego obrońcę, mimo wcześniejszych odmiennych ustaleń, dokonać określonej czynności procesowej, pod warunkiem wszak, że zmieści się w przewidzianym w prawie terminie do dokonania takiej czynności albo – w razie upływu takiego terminu – wykaże, że z przyczyn innych niż niezawinione przez obrońcę niedochowanie terminu uchybiono terminowi zawitemu.
Wznowienie sprawy o odszkodowanie i zadośćuczynienie na podstawie tzw. ustawy lutowej w związku z uznaniem przez Trybunał Konstytucyjny niekonstytucyjności ograniczeń w zakresie wysokości dochodzonego odszkodowania i zadośćuczynienia (art. 540 § 2 k.p.k., art. 8 ust. 1a tzw. ustawy lutowej) Wyrok SN z 26 września 2011 r., II KO 51/11
W związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 1 marca 2011 r., P 21/09OTK-A 2011, nr 2, poz. 7., stwierdzającym niezgodność z Konstytucją art. 8 ust. 1a ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa PolskiegoDz.U. nr 34, poz. 149 ze zm.; dalej: ustawa lutowa. Powołany przepis został dodany ustawą z 19 września 2007 r. o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz.U. nr 191, poz. 1372)., pojawiła się konieczność ustalenia, w jakim zakresie można wznawiać postępowania zakończone wydaniem wyroku na podstawie zakwestionowanego przez Trybunał unormowania. Tytułem przypomnienia należy tylko wskazać, że przepis ten wprowadzał ograniczenie do 25 000 zł maksymalnej łącznej kwoty odszkodowania za poniesioną szkodę i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynikłe z uchylenia orzeczeń albo decyzji, o których mowa w art. 8 ust. 1 ustawy lutowej. Ograniczenie to nie miało mieć zastosowania w przypadku, gdy osoba ubiegająca się o odszkodowanie lub zadośćuczynienie była represjonowana z powodu działalności mającej miejsce przed 31 grudnia 1956 r. (art. 8 ust. 1b ustawy lutowej).
Sąd Najwyższy podkreślił, że stwierdzenie niekonstytucyjności wskazanej regulacji nie może prowadzić do automatycznego wznawiania postępowań we wszystkich sprawach, w których przepis ten był podstawą rozstrzygnięcia co do roszczeń w przedmiocie odszkodowania i zadośćuczynienia za represje związane z działalnością na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Posiłkując się kryteriami podanymi w uzasadnieniu wyroku Trybunału oraz wskazanymi w stanowisku Prokuratury Generalnej, Sąd Najwyższy zawęził możliwość wznowienia postępowania w takich sprawach na podstawie art. 540 § 2 k.p.k. do sytuacji, w których kumulatywnie są spełnione następujące przesłanki:
- zapadłe przed wyrokiem Trybunału orzeczenie wydane zostało na podstawie art. 8 ust. 1a ustawy lutowej,
- żądanie wniosku przekraczało kwotę 25 000 zł oraz
- szkoda i krzywda byłyby wyższe niż wskazana kwota 25 000 zł.
Niedopuszczalność kasacji od orzeczenia sądu odwoławczego rozstrzygającego o środku odwoławczym wniesionym od uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji (art. 519 zd. drugie k.p.k.) Postanowienie SN z 8 września 2011 r., SDI 21/11
W sprawie będącej przedmiotem prezentowanego orzeczenia kasacja została wniesiona do Sądu Najwyższego od orzeczenia sądu odwoławczego w części, w jakiej orzeczeniem tym utrzymano w mocy zaskarżone uzasadnienie orzeczenia pierwszoinstancyjnego. Sąd Najwyższy uznał, że: „Skoro, w myśl art. 519 zdanie drugie k.p.k., nie jest dopuszczalna kasacja od uzasadnienia orzeczenia sądu odwoławczego, to analogicznie – niedopuszczalna jest kasacja od orzeczenia sądu odwoławczego w części dotyczącej rozstrzygnięcia o zasadności zarzutu skierowanego jedynie przeciwko uzasadnieniu sądu pierwszej instancji”. W takiej sytuacji kasacja, jako niedopuszczalna z mocy ustawy, podlegała pozostawieniu bez rozpoznania na podstawie art. 531 § 1 k.p.k.
Bezskuteczność czynności procesowych dokonanych przez jednego z rodziców z naruszeniem zakazu określonego w art. 98 § 2 zd. drugie k.r.o. Postanowienia SN z 18 października 2011 r., V KK 209/11 i V KK 210/11
Sąd Najwyższy, w ślad za uchwałą składu siedmiu sędziów tego Sądu z 30 września 2010 r., I KZP 10/10OSNKW 2010, nr 10, poz. 84., jak i wyrokiem tego Sądu z 1 grudnia 2010 r., III KK 315/09LEX nr 686665., podkreślił, że „rodzic małoletniego nie może, działając w charakterze przedstawiciela ustawowego, wykonywać praw tego małoletniego jako pokrzywdzonego w postępowaniu karnym, jeżeli oskarżonym jest drugi z rodziców”. Matka małoletniego pokrzywdzonego w tej sprawie, z uwagi na uregulowanie art. 98 § 2 pkt 2 k.r.o. oraz fakt, że oskarżonym był ojciec małoletniego, nie mogła więc działać jako osoba wykonująca prawa osoby pokrzywdzonej, a zatem i nie mogła reprezentować tej strony w procesie karnym. W takiej sytuacji, jak zaznaczono, „czynność procesową w postaci wniesienia kasacji przez pełnomocnika ustanowionego przez osobę, która nie może wykonywać praw pokrzywdzonego, należy ocenić jako bezskuteczną, albowiem kasacja została wniesiona przez osobę nieuprawnioną (...), co musi skutkować pozostawieniem jej bez rozpoznania w oparciu o przepis art. 531 § 1 k.p.k. w zw. z art. 429 § 1 k.p.k.”.
Prezentowane orzeczenia zasługują na szczególną uwagę z dwóch powodów. Po pierwsze, pomimo klarownego wyjaśnienia tej problematyki w uchwale powiększonego składu Sądu Najwyższego kwestia niedopuszczalności reprezentowania interesów małoletniego pokrzywdzonego przez rodzica w postępowaniu karnym, w którym oskarżonym jest drugi z rodziców, w praktyce nadal czasami uchodzi uwagi orzekających sądów. Po drugie, co ważniejsze, prezentowane postanowienia tworzą, włącznie z powołanym wyrokiem z 1 grudnia 2010 r., jednolitą linię orzeczniczą co do skutków, jakie powoduje wadliwa (bo z naruszeniem art. 98 § 2 pkt 2 k.r.o.) reprezentacja małoletniego. Sąd Najwyższy w powiększonym składzie, z uwagi na to, że kwestia ta nie stanowiła przedmiotu przekazanego zagadnienia prawnego, nie rozstrzygnął w uchwale z 30 września 2010 r. tego, jak należy traktować czynność procesową dokonaną przez takiego rodzica – czy jako bezskuteczną, gdyż dokonaną przez podmiot nieuprawniony, czy też – z uwagi na wadliwość reprezentacji – jako czynność podmiotu uprawnionego (małoletniego pokrzywdzonego), dotkniętą jedynie brakiem formalnym. W powołanym wyroku i prezentowanych obecnie postanowieniach Sąd Najwyższy opowiedział się za drugą z koncepcji, uznając, że jest to czynność podmiotu nieuprawnionego, a więc jest ona bezskuteczna.