Poprzedni artykuł w numerze
W wyroku Czaja przeciwko Polsce Trybunał strasburski po raz kolejny stwierdził naruszenie przez Polskę art. 1 Protokołu dodatkowego nr 1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, tj. poszanowania mienia w wyniku odebrania prawomocnie nabytej emerytury. Dla zrozumienia wagi sprawy i wyroku kilka słów o stanie faktycznym. Otóż pan Czaja otrzymał decyzję ZUS-u o przyznaniu mu wcześniejszej emerytury w związku ze sprawowaniem opieki nad niepełnosprawną córką. Decyzję ZUS podjął na podstawie zaświadczeń lekarskich przedłożonych ZUS-owi przez skarżącego, wykazujących epilepsję u dziecka i potrzebę stałej opieki rodziców. Wypłata emerytury w kwocie 676 zł została zawieszona do czasu rozwiązania przez p. Czaję umowy o pracę i podjęta z dniem 1 lipca 2001 r.
Jednakże 16 lutego 2002 r. ZUS zwrócił się do Głównego Lekarza Orzecznika o ocenę, czy córka skarżącego wymaga opieki. Tenże stwierdził na podstawie dokumentacji chorobowej dziecka, że nie wymaga ono takiej opieki. W związku z tym 6 września 2002 r. ZUS wznowił postępowanie i 18 września 2002 r. wydał decyzję odmawiającą prawa do emerytury od 1 października 2002 r. Skarżący złożył bezskutecznie odwołanie do sądu okręgowego, a następnie apelację od wyroku sądu okręgowego, zarzucając naruszenie praw nabytych, a także że z przedłożonych ZUS-owi świadectw lekarskich wynika potrzeba opieki nad dzieckiem. 9 lipca 2004 r. Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej.
Po wyczerpaniu krajowych środków odwoławczych skarżący złożył skargę do Trybunału w Strasburgu, zarzucając naruszenie art. 1 Protokołu dodatkowego nr 1 do EKPC, który chroni prawa majątkowe, przez wznowienie postępowania i pozbawienie go nabytego prawa do wcześniejszej emerytury.
Trybunał, rozpoznając sprawę, zastosował klasyczny test dla oceny, czy nastąpiło zarzucane naruszenie, a mianowicie czy wystąpiła ingerencja państwa w prawo majątkowe skarżącego, czy miała ona uzasadnioną podstawę prawną i była podjęta w celu wymienionym w art. 1 Protokołu dodatkowego nr 1 do EKPC, uzasadniającym ingerencję i czy była proporcjonalna do tegoż celu. Artykuł nie czyni bowiem wymienionego w nim prawa bezwzględnie chronionym, lecz daje państwu prawo do stosowania takich ustaw, jakie uzna za konieczne do uregulowania sposobu korzystania z własności zgodnie z interesem powszechnym lub w celu zabezpieczenia uiszczania podatków bądź innych należności lub kar pieniężnych.
Trybunał uznał, że istniały podstawy prawne do wydania zaskarżonej decyzji ZUS-u, a mianowicie art. 114a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, stanowiący, iż prawo do świadczeń lub wysokość świadczeń może ulec zmianie, jeśli po uprawomocnieniu decyzji zostanie wykryte, że przedłożone dowody nie dawały prawa do emerytury, renty lub określonej ich wysokości.
Również cel tej ingerencji Trybunał uznał za prawowity, tj. podjęty zgodnie z interesem publicznym.
Natomiast w kwestii proporcjonalności ingerencji polegającej na odebraniu nabytego prawa Trybunał uznał, że nie została ona zachowana, albowiem ciężar nałożony na skarżącego jest zbyt duży, gdyż został on pozbawiony środków do życia po dość długim okresie pobierania emerytury, będąc w zaawansowanym wieku oraz mieszkając w miejscu, gdzie występuje wysoki wskaźnik bezrobocia (Podkarpacie), w związku z czym skarżący nie ma szansy zatrudnienia. Trybunał wziął też pod uwagę, że skarżący w żaden sposób nie przyczynił się do błędnej oceny potrzeby opieki nad jego córką, a ZUS nie działał odpowiednio szybko w sprawie, albowiem od uzyskania informacji o błędnej ocenie dokumentacji lekarskiej do wydania decyzji pozbawiającej skarżącego emerytury minęło ponad 6 miesięcy.
Komentowany wyrok zasługuje na uwagę z wielu powodów. Po pierwsze, stanowi kontynuację dopiero niedawno przyjętej przez Trybunał wykładni w sprawie Stec przeciwko Wielkiej Brytanii, że prawo do emerytury jest prawem majątkowym w rozumieniu art. 1 Protokołu dodatkowego nr 1 do EKPC, co wcześniej wykluczano. Po drugie, stanowi kontynuację orzecznictwa w sprawach polskich dotyczących wcześniejszej emerytury dla rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi, zapoczątkowanego wyrokiem w sprawie Moskal z 15 września 2010 r. Trybunał w uzasadnieniu wyroku w sprawie Czaja wspomniał, że spraw takich wniesiono z Polski 130 i że skarżący powołali Stowarzyszenie Poszkodowanych przez ZUS. Po trzecie, wzbudza niepokój sytuacja, gdy przepis art. 114a cyt. ustawy i praktyka jego stosowania wymaga interwencji aż Trybunału w Strasburgu, przy braku reakcji nawet Sądu Najwyższego. Trybunał delikatnie, w sposób zawoalowany, zdaje się coś sugerować, wspominając, że spośród 104 skarg kasacyjnych w ponad 80 odmówił przyjęcia kasacji, pozostałe zaś odrzucił lub oddalił. Trzeci, najważniejszy i najbardziej pocieszający, powód to triumf zasady sprawiedliwości ponad zasadą, której hołdowały ZUS i sądy polskie – summum ius summa iniuria.