Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 1-2/2012

Adwokat Zbigniew Tłuchowski (1916–2011)

Kategoria

Udostępnij

W ciepły i słoneczny dzień lata, 16 lipca 2011 roku, odszedł jeden z najstarszych przedstawicieli polskiej Palestry – adwokat Zbigniew Mieczysław Tłuchowski. Miał ukończone 95 lat.

Pożegnaliśmy Go 22 lipca na starym cmentarzu w Płocku, gdzie oprócz rodziny przybyli tłumnie adwokaci, aplikanci adwokaccy, członkowie stowarzyszeń kombatanckich i organizacji pozarządowych, w których działał Mecenas Tłuchowski. Byli, nieliczni już, jego rówieśnicy oraz wielu płocczan, którzy go znali i zapamiętali, aby towarzyszyć Mu w ostatniej drodze oraz oddać cześć i wyrazić szacunek, którym był darzony za życia.

Adwokat Zbigniew Tłuchowski urodził się 20 maja 1916 roku w Płocku, w rodzinie inteligenckiej. Ojciec Stanisław i matka Janina Tłuchowscy byli nauczycielami. Mecenas Tłuchowski był pierwszym prawnikiem w rodzinie. Jego dwaj bracia byli lekarzami, w tym jeden profesorem medycyny.

Zbigniew Tłuchowski rozpoczął naukę w Szkole Ćwiczeń przy Seminarium Nauczycielskim im. Bolesława Krzywoustego w Płocku, a następnie w 1926 roku ukończył naukę w Gimnazjum im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku (najstarszej szkole w Polsce, w której Mecenas do końca swych dni działał jako najstarszy absolwent – był członkiem i założycielem Komitetu Wychowanków Małachowianki, w latach 50. zainicjował pracę i działania absolwentów szkoły na rzecz jej rozwoju i tradycję odbywających się co 5 lat zjazdów Małachowiaków). Zbigniew Tłuchowski w 1934 roku rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, wówczas imienia Józefa Piłsudskiego. We wrześniu 1938 roku uzyskał dyplom magistra prawa i złożył podanie o przyjęcie do sądownictwa na aplikację, niestety do wybuchu wojny jego podanie pozostało bez odpowiedzi.

W początkach września 1939 roku Zbigniew Tłuchowski miał wyznaczoną rozmowę z prezesem Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie przyjęcia w poczet aplikantów sądowych. Jego plany zostały przerwane przez wybuch wojny światowej. Z powodu wady wzroku Zbigniew Tłuchowski został uznany za niezdolnego do służby wojskowej. Jednak w pierwszych dniach po napaści Niemiec na Polskę wyruszył pieszo do oblężonej Warszawy i uczestniczył w walkach, działając w cywilnych formacjach obrony stolicy. Po upadku miasta powrócił do Płocka i rozpoczął pracę jako magazynier w Wodociągach Miejskich. Na początku 1941 roku Zbigniew Tłuchowski wstąpił do Związku Walki Zbrojnej. Przysięgę składał przed Bolesławem Kosińskim, który po jakimś czasie został aresztowany. Wkrótce po tym, w dniu 26 listopada 1943 roku, gestapo aresztowało Zbigniewa Tłuchowskiego pod zarzutem przynależności do ZWZ. Podczas śledztwa był bity i torturowany, ale nie wydał innych osób zaangażowanych w walkę z okupantem. Do końca życia pozostały ślady tortur, blizny na plecach, sztywne 2 palce i uszkodzony słuch. Za uczestnictwo w ZWZ został osadzony w obozie koncentracyjnym w Mauthausen, gdzie w lutym 1941 zmarł jego ojciec Stanisław Tłuchowski, aresztowany przez gestapo kilka miesięcy wcześniej.

Adwokat Zbigniew Tłuchowski rzadko mówił o tych czasach, wręcz starał się nie wspominać pobytu w Mauthausen. Był zbyt pogodnym i kochającym życie człowiekiem, aby przygnębiać innych tym fragmentem jego historii. Dopiero pracownicy Fundacji Karta w 2002 roku nakłonili Mecenasa do nagrania jego wspomnień, w których opowiada o życiu przed wojną i po niej oraz o obozie – o tym, jak traktowano więźniów i jak warunki obozowe zmieniały się w zależności od sytuacji na froncie, w końcu jak udało mu się przeżyć ten okres.

Po powrocie do Polski Zbigniew Tłuchowski złożył podanie o przyjęcie do sądownictwa i od 1 sierpnia 1945 roku rozpoczął aplikację w Sądzie Okręgowym w Płocku. W kwietniu 1948 roku zdał egzamin sędziowski i otrzymał nominację na asesora, a od 1 sierpnia 1948 roku rozpoczął pracę w Prokuraturze Okręgowej w Płocku, najpierw jako p.o. podprokuratora. W maju 1949 roku został podprokuratorem, a potem prokuratorem. W lutym 1958 roku Zbigniew Tłuchowski odszedł z Prokuratury, jak sam twierdził – praca prokuratora nie dawała mu pełnej satysfakcji i zadowolenia oraz ograniczała jego rozwój jako prawnika. Zanim został przyjęty do Palestry, Zbigniew Tłuchowski był radcą prawnym w Zakładach Stolarki Budowlanej i Zakładach Mięsnych w Płocku. Po okresie karencji wystąpił o wpisanie go do Adwokatury i z tym zawodem czuł się związany do końca. Był człowiekiem odważnym, z dużą wiedzą prawniczą zdobywaną nie tylko na studiach, z ogromnym bagażem doświadczeń. Wiedział, jak czuje się człowiek w roli oskarżonego, więźnia i jak powinien się zachowywać człowiek w roli oskarżyciela i obrońcy. Został wpisany na listę adwokatów w czerwcu 1958 r.

Swoją pracę adwokata rozpoczął w Zespole Adwokackim w Gostyninie, a od 1963 roku w Zespole Adwokackim nr 1 w Płocku. Adwokata Zbigniewa Tłuchowskiego wszyscy pamiętają jako człowieka życzliwego, przyjaznego, inteligentnego, z ogromną wiedzą, w szczególności z zakresu prawa cywilnego. Jego pasją było prawo lokalowe, był przez ponad 30 lat prezesem Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości w Płocku. Postrzegany był przez kolegów i współpracowników jako człowiek o wielkiej, wręcz encyklopedycznej wiedzy, taktowny, kulturalny, bezwzględnie uczciwy, koleżeński, skromny i oczywiście pracowity.

Mecenas Zbigniew Tłuchowski był niezwykle zaangażowany w pracę na rzecz otoczenia i lokalnej społeczności, nie tylko w sensie zawodowym, ale i społecznym. Wielką wartością była dla niego rodzina, ale wiele czasu poświęcał na działalność w różnych organizacjach społecznych. Przez większość swojego życia działał między innymi w: Komitecie Wychowanków Małachowianki, Towarzystwie Naukowym Płockim, Związku Prawników Polskich, ZBoWiD-zie, Związku Inwalidów Wojennych RP, Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i byłych Więźniów Politycznych, a także był członkiem i prezesem wspomnianego Lokalnego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości w Płocku.

Jako adwokat w 1975 r. brał czynny udział w tworzeniu Okręgowej Rady Adwokackiej w Płocku. Przez 3 kadencje w latach 1976–1983 oraz 1986–1989 był wybierany na stanowisko Sekretarza ORA w Płocku. Uczestniczył w pracach samorządu, szkolił aplikantów. Był obecny na dwóch ostatnich walnych zgromadzeniach płockich adwokatów, które odbyły się w Cierszewie i w Płocku. Bywał w swoim życiu prezesem, skarbnikiem, sekretarzem – nie robił tego dla korzyści materialnych, lecz z potrzeby serca i dla zachowania tradycji rodzinnych, ponieważ Jego przodkowie, rodowici płocczanie, również działali na rzecz swojego miasta. Młodsi adwokaci dotąd wspominają, że Mecenas Tłuchowski był mistrzem w opracowywaniu kazusów na egzaminy adwokackie. Jego praca była doceniana przez innych. Został uhonorowany wieloma odznaczeniami, takimi jak: Medal Zwycięstwa i Wolności (1945), Złota Odznaka za zasługi dla Województwa Warszawskiego (1974), Srebrny Krzyż Zasługi (1976), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1985), Złota Odznaka Zasłużonego Działacza ZPP (1985), Krzyż Oświęcimski (1996). Otrzymał również order za pięćdziesięciolecie małżeństwa.

Lubił grać na pianinie. Rodzina i przyjaciele pamiętają Go ze wspólnych przyjęć imieninowych i świątecznych, na których Mecenas Zbigniew Tłuchowski grał dla dzieci, wnuków i przyjaciół. Pod koniec życia największą tragedią dla Mecenasa Tłuchowskiego była utrata słuchu. Nie mógł już grać na pianinie, uczestniczyć w dyskusjach. Mimo to na przyjęciach rodzinnych zawsze zabierał głos, a bystrość jego umysłu i myśli, które przekazywał w swoich przemówieniach, zdumiewały niemalże każdego. Do ostatnich dni czytał codziennie gazety, interesował się polityką krajową i zagraniczną, chciał wiedzieć, co się dzieje w świecie i w prawie. Nie żywił nienawiści do narodu niemieckiego za swój los w czasie wojny. Uważał, że nienawiść jest niszcząca i niebezpieczna.

Był zawsze uśmiechnięty, gotowy do pomocy wszystkim, w szczególności kolegom i koleżankom prawnikom. Był elegancki i szarmancki, zawsze uprzejmy i kulturalny.

Takim właśnie zapamięta go rodzina, przyjaciele, współpracownicy i młode pokolenie adwokatów, którzy mieli przyjemność spotkać na swojej drodze Mecenasa Zbigniewa Tłuchowskiego – nestora, męża, dziadka, pradziadka. Ciężko żegnać taką osobę, bo nikt Go nie zastąpi.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".