Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 9/2021

Z archiwów „Palestry” o etyce obrończej

Kategoria

Udostępnij

P orządkując wydawnictwa i dokumenty w lokalu redakcyjnym „Palestry”, natknęliśmy się na odbitkę ksero „Gazety Sądowej Warszawskiej” z 22.03.1886 r. (8 kwietnia starego stylu). Kilka spiętych stroniczek spoczywało w białej kartonowej teczce, jednej z wielu prowadzonych przez adwokata Stanisława Mikke – redaktora naczelnego pisma, który zginął w katastrofie tupolewa lecącego w kwietniu 2010 r. do Smoleńska. Z całą pewnością Staszek miał zamiar uczynić redaktorski użytek z zawartości publikacji sprzed grubo ponad stu lat. A skoro nie zdążył, teraz my uważnie przyjrzeliśmy się znalezisku.

Gazeta wychodziła w Warszawie, ale jej prenumerata możliwa była – jak wynika z inseratu na pierwszej stronie numeru – po zróżnicowanych cenach „w Cesarstwie i Królestwie”, „w Prussach” i „w Austryi”. Obejmowała zatem swoim zasięgiem teren wszystkich zaborów.

Odnaleziona kopia zawiera kwestionariusz ankiety skierowanej do „świata prawniczego”, a tyczącej się podstawowych obowiązków etycznych, którym powinni podlegać adwokaci; użyte słowo „obrońca” należy bowiem rozumieć szerzej, także w kontekście zadań pełnomocników w sprawach cywilnych i przy reprezentacji klientów we wszelkich innych rodzajach czynności.

Autorem wstępu do ankiety i pytań w niej zawartych jest Adolf Suligowski (1849–1932), wybitny adwokat, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości – także profesor Uniwersytetu Warszawskiego i poseł na Sejm Ustawodawczy.

Problemy, które miały zostać rozstrzygnięte dzięki sondażowi, w zadziwiająco wielu punktach pozostają zbieżne z dylematami, z jakimi do dziś mierzy się środowisko adwokackie w dyskusjach nad regułami zawodowej deontologii. Dlatego udostępniamy ten materiał naszym Czytelnikom.

Pani Anna Grabowska wykonała żmudną pracę przetransponowania słabo czytelnego oryginału na „współczesną czcionkę”. Sam język zdecydowaliśmy się pozostawić w formie pierwotnej, zatem nieco archaicznej – acz w pełni zrozumiałej.

E.S.

 

Etyka obrończa

Stan obrończy w naszym kraju, pomimo dawnego istnienia nie sformułował dotąd zasad etycznych dla swej działalności w społeczeństwie.

W braku ustalonych norm, obrońcy kierowali się własnym natchnieniem, może zwykle dobrem, które jednak bywało błędnem. Nieskrępowani żadnymi stałemi wskazówkami, idąc drogą osobistych popędów i poglądów, stawać mogli niekiedy w sprzeczności z wymaganiami i potrzebami ogółu. Musiało się to odbijać ujemnie w skutkach. Zapewne przewadze szlachetnych stron polskiej natury zawdzięczać należy to, że na tym chwiejnym poziomie życia statek cnoty obrończej nie rozbił się i ocalał.

Niebezpieczeństwo przecież nie ustało, raczej powiększyło się!

W ostatnich czasach jak wiadomo, do szlachetnych szranek obrończych za dużo otworzono wstępu. Zawód obrończy wymaga poważnego przygotowania, tak praktycznego, jak i naukowego. Jest to niebezpiecznem, że młody człowiek, kończący uniwersytet, bez należytego praktycznego uzdolnienia, może się stać od razu publicznym obrońcą.

Jest to również niepożądanem, gdy ludzie bez wykształcenia naukowego łatwo zdobywają tytuł obrończy. Wszystko na świecie powinno być trudne i pracą zdobyte; przedwczesne kariery, niezasłużone stanowiska, niezapracowane powodzenia, najczęściej przynoszą szkodę i jednostkom i społeczeństwu, któremu jednostki te mają służyć.

Nie można się prawie dawać późniejszym błędom, które wynikają z nieświadomości i niejasnych pojęć etycznych.

W tem położeniu potrzeba wskazówek, zwłaszcza moralnych, daje się czuć coraz bardziej.

Dzięki tej czy innym okolicznościom, w kołach obrończych w Warszawie i na prowincyi zaczęto mówić o etyce obrończej, o ustaleniu prawideł, któreby mogły służyć za busolę na niebezpiecznej drodze życia obrońcy. Gdzie tylko nachylimy ucha, zewsząd dochodzą nas głosy, poruszające ten przedmiot, traktujące go nieraz bardzo poważnie i pouczająco. Jest to objaw samo poznania ze strony korporacyi, który witać należy szczerze, z dobrą wróżbą na przyszłość. Mniejsza, co go wywołało, obudzona świadomość dowodzi w każdym razie większej dojrzałości stanu obrończego, który sam pragnie jasno określić cele i zadania, do jakich dąży.

Myśl jednak nie wystarcza, potrzeba ją oblec w ciało i urzeczywistnić! Potrzeba podnieść sztandar czystości i godności stanu, potrzeba go zatknąć na bezpiecznym od przechodnich fal brzegu! A potrzeba ta jest palącą. Periculum in mora!

Grono prawników Warszawskich zamierzyło w miarę słabych sił swoich wypracować zasady tej etyki i zapełnić w ten sposób istniejącą lukę w literaturze i w życiu naszem. Do składu grona należą: Bełza Stanisław, Benzef Juliusz, Preis Alfons, i niżej podpisany, wszyscy adwokaci przysięgli w Warszawie zamieszkali.

Ale, etyka obrończa, jako nauka traktująca o obowiązkach życiowych obrońcy, opierać się musi na obserwacyi, na dokładnem poznaniu odnośnych stron życia na wszechstronnem zbadaniu tego rozległego i nieskończonego w swoich objawach przedmiotu. Pracujący nad etyką obrończą pragnęliby zasięgnąć rad i uwag u ludzi dobrej woli, którym losy stanu obrończego leżą na sercu zapoznać się z ich zdaniami i poglądami, z nich czerpać natchnienia u źródeł samego życia jeżeli można tak się wyrazić. Tym celom ułożony został kwestionaryusz, jako środek do porozumienia się z szerszymi kołami prawniczemi, a przedewszystkiem obrończemi. Odpowiedzi na postanowione zapytania mogą posłużyć za cenny materyał do opracowania samej etyki. Rozumie się samo przez się, że uwagi i myśli, wybiegające z grona podniesionych w kwestionariuszu zapytań z tem większą skwapliwością przyjęte zostaną.

Etyka rozpoznawana w całości swego przedmiotu, wymaga odróżnienia obowiązków obrońcy względem publiczności od obowiązków względem magistratury sądowej składu której w szerszem rozumieniu rzeczy obrońca sam należy. Stąd dwa główne działy: obowiązki względem klientów i obowiązki względem sądu. Współrzędnie z niemi jest dział trzeci o obowiązkach względem kolegów, które wypływają z tego, że obrońca stanowi cząstkę ciała obszerniejszego, każda zaś cząstka musi się wiązać z całością. Nareszcie istnieją pewne obowiązki, będące wypływem stanowiska obrońcy w społeczeństwie i charakteru jego zadania, obowiązki najogólniejsze, niepodchodzące pod powyższe rubryki, a które nazwać by można było ogólnemi lub wstępnemi. Z tych powodów i dla łatwiejszego porozumienia się kwestyonaryusz obejmuje cztery działy: najprzód, co do obowiązków ogólnych, dalej co do obowiązków względem klientów, względem sądu, względem kolegów, z dodaniem jeszcze piątego oddziału co do obowiązków względem dependentów.

Żywimy nadzieję, że świat prawniczy poprze nasze usiłowania i przyjmie udział w sprawie, obchodzącej nie tylko stan obrończy, ale i społeczeństwo, dla pożytku którego obrońcy pracować powinni. Z tą wiarą podajemy do publicznej wiadomości ułożony przez nas kwestyonaryusz i oczekujemy na tak pożądane dla nas uwagi i odpowiedzi.

Termin do nadsyłania odpowiedzi zakreśla się dwumiesięczny, to jest do dnia 1 Czerwca r.b. Odpowiedzi przesyłać można pod adresem któregokolwiek z czerech pracujących.

Adolf Suligowski

KWESTYONARYUSZ

A.

Co do obowiązków ogólnych.

  1. Jak należy zapatrywać się na powołanie obrońcy? Czy jest ono jednoznacznem z pojęciem pełnomocnictwa, czy też obejmuje donioślejsze cele i obowiązki, i jakie mianowicie?
  2. Jakie warunki posiadać winien obrońca, ażeby mógł godnie wykonywać obowiązki swego powołania?
  3. Czy zawód obrończy daje się pogodzić z innemi zajęciami? Z jakiemi mianowicie łączyć go można, z jakim zaś nie? Czy naprzykład czynności giełdowe, pośrednictwa, ajentury mogą być z zawodem tym pogodzone?
  4. Czy właściwą jest spółka adwokatów co do prowadzenia kancellaryi?
  5. Czy reklamowanie się ze strony obrońcy jest godziwem? A w szczególności, czy reklamy w gazetach, tablice sztyldowe na domach, rozdawanie kart z nazwiskiem, opisywanie spraw swoich w gazetach i tym podobne sposoby wyróżniania się w gronie kolegów są zgodne ze stanowiskiem obrońcy?
  6. Czy godziwem jest dla obrońcy wyszukiwanie spraw samemu?
  7. Czy przystoi obrońcy poszukiwanie spraw przez pośrednictwa osób trzecich, naprzykład urzędników więzień, niższych oficyalistów sądowych, ajentów, pokątnych doradców itp.?
  8. Czy przystoi obrońcy przyjmowanie spraw z rąk trzecich, a nie od strony?
  9. Czy obrońca ma pełną swobodę przynoszenia pomocy prawnej lub jej odmawiania? Czy są wypadki i jakie, w których nie powinno się od tej pomocy uchylać i naodwrót?
  10. Jakie wymagania powołanie obrońcy stwarza dla jego życia prywatnego?

B.

Co do obowiązków względem klientów.

  1. Czy istnieje granica i jaka mianowicie dla popierania interesu klienta? (Kolizya z ustaleniami zasadami moralnymi, społecznymi i prawnemi).
  2. Czy godziwym jest współudział obrońcy w czynnościach na obejście praw osób trzecich, podawanie myśli takich czynności i sporządzenie projektów takowych?
  3. Czy tajemnica klienta może być przez obrońcę naruszona? A jeżeli może, to w jakich wypadkach?
  4. Czy obrońca występujący w imieniu jednej strony, może działać w tymże interesie w imieniu strony drugiej? Czy może następnie działać od imienia tej ostatniej w interesie związkowym nawet po ukończeniu pierwotnej sprawy?
  5. Czy obrońca, przyjąwszy udział w konferencyi, może następnie przyjąć sprawę od przeciwnika osoby, ze strony której do konferencyi był powołany?
  6. Czy obrońca może przyjąć sprawę od interesanta, przeciwko któremu ma inną sprawę w biegu?
  7. Czy właściwem jest udzielanie rad obrończych po za kancelaryą?
  8. Czy i kiedy wypada obrońcy udawać się do klientów dla prawnej porady?
  9. Czy wypada obrońcy dawać pokwitowanie z przyjęcia dokumentów, papirów do sprawy, oraz zaliczek otrzymanych na takową?
  10. Czy właściwem jest przyjmowanie od klienta instrukcyi prawnej i proceduralnej, gotowych elaboratów i poddawanie się wskazówkom niezgodnym z zachowaniem zapatrywaniem obrońcy?
  11. W jakich granicach obrońca może zajmować się zbieraniem dowodów do sprawy, a w szczególności czy przyzwoitem jest wyszukiwanie świadków i biegłych, lub pertraktowanie z nimi?
  12. Czy przyzwoitem jest przyjmowanie spraw do sądów, przy których obrońca nie funkcyonuje?
  13. Czy i o ile obrońca może zajmować się prowadzeniem interesów w instytucjach administracyjnych?
  14. Czy i kiedy leży w obowiązku obrońcy zwoływanie konferencyi prawnej?
  15. Co obrońcy służyć powinno za normę przy oznaczaniu honorarium: a) w sprawach cywilnych, b) w sprawach karnych, c) w innych czynnościach?
  16. Czy można pobierać wynagrodzenie w sprawach z urzędu: a) cywilnych, b) karnych?
  17. Czy można żądać lub przyjmować wynagrodzenie za czynności z polecenia władz sądowych np. za opinię przy komplatacyach z nieletniemi?
  18. Czy wynagrodzenie i zaliczka na koszta mogą być wymagane z góry, i w jakim stosunku?
  19. Czy obrońca może zawiesić działania w sprawie z powodu nieotrzymania zaliczki na koszta lub niezapłacenia honorarium?
  20. Czy obrońca zwracając akta z powodu choroby, wyjazdu etc., obowiązany jest zwrócić honorarium?
  21. Czy obrońca może czynić zawisłem swoje wynagrodzenie od rezultatu sprawy?
  22. Czy może obrońca umawiać się o część przedmiotu spornego, jako honorarium i stawać się w ten sposób uczestnikiem procesu?
  23. Czy przyzwoitem jest procesowanie się o należne koszta i honorarium?
  24. Czy przy regulacyach i układach godziwem jest domaganie się lub przyjmowanie honorarium (prowizyi) od strony przeciwnej, nawet z wiedzą klienta?
  25. Czy obrońca może przetrzymywać dokumenty i odmawiać zwrotu z powodu niezapłacenia przez klienta honorarium?
  26. Czy przystoi obrońcy zawierać umowy o honorarium na piśmie?
  27. W jaki sposób winny być formułowane rachunki wydatków i honorarium?
  28. Czy godzi się przewlekać sprawy, wytaczać w imieniu klienta procesa zbyteczno, rozdzielać je na części bez rzeczywistej potrzeby, etc., dla korzyści osobistej?
  29. Czy obrońca, mający powierzony sobie interes klienta, jest obowiązany do przedstawienia wszelkich czynności, jakie będą w jego mocy chociażby bez wyraźnego zlecenia, jeżeli dobro osoby, której sprawę prowadzi tego wymaga?
  30. Czy wypada obrońcy związywać z klientami stosunki pieniężne pod postacią pożyczek, poręczeń itp. umów?
  31. Czy i o ile wypada przyjmować od klientów depozyta pieniężne?
  32. Czy godziwem jest ze strony obrońcy przecenianie lub tajenie trudności sprawy przed klientem, albo też w ogóle przedstawienie jej w niewłaściwem świetle?
  33. Czy właściwem jest zapewnianie klienta z góry o wygraniu sprawy?
  34. Czy godzi się obrońcy sprzeciwiać się ustępstwom ze strony klienta i utrudniać możliwą zgodę?
  35. W jakich wypadkach obrońca winien wprost starać się o pogodzenie w sprawie stron powiaśnionych?
  36. Czy i o ile właściwem jest dla obrońcy zastępowanie się w sprawach mu powierzonych bez zezwolenia klienta: a) w sprawach cywilnych, b) w sprawach karnych, c) w innych czynnościach?
  37. Jaki charakter nosić powinna korespondencya obrońcy z klientami i osobami trzecimi z powodu obowiązków powołania prowadzona?
  38. Kiedy i jakich razach obrona może prowadzić korespondencyę z przeciwnikiem sprawy?
  39. Czy właściwem jest dla obrony asystowanie przy czynnościach egzekucyjnych?
  40. Jakim interesem klienta kierować się powinien obrońca w sprawie karnej?
  41. Czy i o ile obrona podsądnego pozostawać może w sprzeczności z jego żądaniem lub objaśnieniem?
  42. Czy przyznanie podsądnego uczynione przed samym obrońcą, krępuje obronę, i o ile?
  43. Czy godziwem jest udzielanie podsądnemu wskazówek, dążących do zaciemnienia prawdy przed karzącą sprawiedliwością?
  44. Czy obrońca ma obowiązek udawać się do więzienia celem porozumienia się z podsądnym, którego obrona została mu z urzędu powierzona?
  45. Czy i o ile można się wyręczać zastępcą w sprawach karnych z urzędu?
  46. Czy właściwem jest stałe uchylanie się od obrony karnej z urzędu?
  47. W jakich razach uchylanie się od sprawy karnej z urzędu zgoła miejsca mieć nie powinno?
  48. Czy i kiedy zachodzi dla obrońcy bezwarunkowy obowiązek założenia skargi apellacyjnej lub kassacyjnej w sprawie z urzędu?
  49. Kiedy ma prawo zrzec się dalszego prowadzenia rozpoczętej sprawy: czy to cywilnej, czy karnej?

C.

Co do obowiązków względem sądu.

  1. Jakie stanowisko zajmuje obrońca wobec sądu, czy prostego zastępcy strony, czy też inne: a) w sprawach cywilnych, b) w sprawach karnych?
  2. Jakie powinno być zachowanie się obrońcy wobec sądu? (Ubranie, gestykulacya, sposób przemawiania i zwracania się do sądu?
  3. Czy w obronie wolno zmyślać fakta?
  4. Czy w obronie przystoi tłomaczyć przepisy na korzyść klienta wbrew prawu? W jakich granicach swoboda interpretacyi prawa w ustach obrońcy jest dozwoloną?
  5. Czy w obronie karnej przystoi apologia lub bezwzględne usprawiedliwianie czynów przestępnych?
  6. Jak należy zachować się obrońcy w postępowaniu karnem przy badaniu świadków, biegłych i innych osób do sprawy wpływających?
  7. Czy godziwem jest przy obronie podsądnego zwalać winę na współoskarżonego, bez dostatecznych na to dowodów i bez potrzeby dla obrony klienta?
  8. Czy z powodu przerywań i przeszkód stawianych obrońcy przez prezydującego lub przez sąd, godzi się obrońcy odstąpić od obrony i jak w ogóle należy się zachować w takim wypadku?
  9. Czy i o ile przystoi przewlekać obronę i dotykać przedmiotów, niebędących w ścisłym związku ze sprawą?
  10. Czy właściwem jest dotykanie w obronie kwestyi osobistych, wyznaniowych, społecznych itp., mogących dotknąć przeciwnika lub sąd, jeżeli to wprost ze sprawy nie wypływa i nie jest dla niej koniecznem?
  11. Czy właściwem jest powoływanie się w obronie na osobiste świadectwo i zasługi?
  12. Czy nie ubliża obrońcy działanie na zwłokę, np. wynoszenie ekscepcyi niewłaściwości sądu, sporów o fałsz, appellacyjnych, lub opozycyjnych skarg itp.
  13. Czy nie ubliża obrońcy wnoszenie podań w formie, w której one bez biegu pozostawione być mogą np. bez opłat, kopii itp., a to również dla pozyskania zwłoki?
  14. Czy nie ubliża również obrońcy wytwarzanie sztuczne dogodnego dla siebie obrazu przez dopisywanie solidarnych poręczycieli, itp. nadużycia proceduralne?
  15. Czy przyzwoitem jest dla obrońcy stawanie przed sądem we własnej sprawie?
  16. Czy obrońca, dla pominięcia potrzeby składania plenipotencyi, może występować we własnem imieniu na zasadzie cesyi lub indosu?
  17. Czy właściwem jest mówić z sędzią o sprawie przed jej wprowadzeniem i wpływać na jego zdanie na korzyść klienta?
  18. Czy właściwem jest dawanie sędziom, tytułów nienależnych, r.p.?
  19. Czy godzi się obrońcy krytykować działania sądu przed stronami, etc i osłabiać powagę sądu?

D.

Co do obowiązków względem kolegów.

  1. Czy wspólność zawodu i zajęcia rodzi dla członków korporacyi obrończej pewne względem siebie obowiązki i jakie mianowicie?
  2. Czy jest do życzenia, aby obrońcy w stosunkach między sobą używali stałych form mowy przy zwracaniu się do siebie, a jeżeli tak, to jak zwracać się mają starsi do młodszych, młodzi do starszych, adwokaci przysięgli do pełnomocników, ci ostatni do pierwszych, wreszcie jak adwokaci przysięgli do obrońców prywatnych?
  3. Czy godziwem jest krytykowanie kolegi, jego działalności obrończej i zdolności przed stronami interesowanemi?
  4. Czy można i w jakich warunkach podjąć się sprawy przez kolegę rozpoczętej?
  5. Czy obrońca zaproszony na konferencyę może następnie podjąć się sprawy odebranej od kolegi, którym w konferencyi brał udział?
  6. W jaki sposób zapraszać kolegów na konferencyę?
  7. Jaki porządek rzeczy winien być zachowany na konferencyi, zwłaszcza gdy się ta w obec stron interesowanych odbywa?
  8. Jakich zasad trzymać się należy obrońcom, prowadzącym interesa stron przeciwnych w stosunkach z powodu tych interesów: a) co do komunikacyi wywodów, b) co do terminów wprowadzenia sprawy co jej odraczania.
  9. W jakich wypadkach można zaocznie wprowadzić sprawę przeciwko ustanowionemu koledze?
  10. Czy godziwem jest domagać się od kolegi odłożenia sprawy dla zwłoki, a nie z powodu przeszkód rzeczywistych?
  11. Czy godziwem jest żądać umorzenia sprawy z powodu niestawiennictwa ustanowionego kolegi?
  12. Czy i kiedy zachodzi obowiązek przyjęcia zastępstwa za kolegę, kiedy zaś można się od takowego wymówić?
  13. Czy przyzwoitem jest dla zastępcy wchodzenie w bezpośrednie stosunki z klientem zastępowanego kolegi w danej sprawie?
  14. Czy wynagrodzenie od kolegi lub jego klienta za zastępstwo jest dopuszczalne?
  15. Czy przystoi obrońcy w pismach sądowych lub przed kratką sądów wykazywać nieudolność i błędy kolegi przeciwnika?
  16. Czy przyzwoitem jest przerywanie mowy koledze przed sądem?
  17. Czy może obrońca podjąć się sprawy cywilnej przeciwko koledze?
  18. Czy może obrońca wytoczyć koledze w imieniu swojego klienta proces karny?
  19. Czy wypada obrońcy wnieść lub wygotować przeciwko koledze w imieniu klienta skargę dyscyplinarną?
  20. Jakie są obowiązki adwokatów przysięgłych względem pomocników?
  21. Czy właściwa jest ze względu na przyszłość pomocników, aby obrońcy stale wyręczali się przez nich w sądach bez uprzedniego dostatecznego z ich strony przygotowania się do zawodu?
  22. Czy godzi się wydawać świadectwa na pomocników tym, którzy praktyki przy adwokacie przysięgłym nie odbywają?
  23. Czy godzi się wydawać świadectwa z odbytej praktyki, jeżeli kandydat na adwokata przysięgłego w kancelarii obrońcy nie pracował?
  24. Czy nowo wstępujący do zawodu obrońca winien się starszym kolegom przedstawiać, i w jaki sposób?
  25. W jaki sposób winny być rozstrzygane spory i zatargi pomiędzy kolegami?

E.

Co do obowiązków względem depondentów.

  1. Jak należy zapatrywać się na stanowisko dependentów, stale pracujących w kancellaryach obrończych, i w jaki sposób wypada postępować i wychodzić z nimi?
0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".