Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 9/2014

Primus inter pares

Kategoria

Udostępnij

A dwokatura jest moją największą miłością” – takie słowa wypowiedział Pan Mecenas Czesław Jaworski w 1995 roku, kiedy został wybrany na Prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej. Choć od tego czasu minęło prawie dwadzieścia lat, jestem pewien, że ta myśl dalej przyświeca Panu Mecenasowi. Wszyscy współpracujący z Panem Mecenasem na co dzień tę miłość do Adwokatury mogą potwierdzić. Można też śmiało powiedzieć, że uczucie to jest odwzajemnione. W Pańskiej karierze prawniczej nie brakuje fascynujących, zawiłych i wpisujących się w historię naszego kraju spraw sądowych – walczył Pan Mecenas o prawa obywatelskie w trudnych latach PRL-u, broniąc m.in. działaczy „Solidarności”, kształtował Pan kulturę gospodarczą rodzącej się w Polsce demokracji poprzez reprezentowanie klientów uwikłanych w głośne afery wczesnych lat 90. – FOZZ, Art-B czy afery alkoholowej. Przypadło Panu Mecenasowi prowadzić sprawy związane ze służbami specjalnymi i z oskarżeniami o kłamstwa lustracyjne. Pewien dziennik, na wieść o tym, że będzie Pan obrońcą w jednej z najgłośniejszych w ostatnich latach spraw, napisał, że „Pana X będzie reprezentował adwokat najlepszy z najlepszych”. I nie było w tym cienia przesady. Jest Pan Primus inter Pares Adwokatury Polskiej. Jest Pan autorytetem dla całego środowiska prawniczego. Zawsze skromny, opanowany, prawy i wierny swoim zasadom. Ciesząc się respektem i szacunkiem, nie buduje Pan barier. Jest Pan Prezes otwarty na dialog i argumenty każdego interlokutora. Szacunek, jakim się Pan cieszy, nie ogranicza się wyłącznie do środowiska adwokackiego. Dowodem tego jest fakt, że trzykrotnie zasiadał Pan w prestiżowej Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego.

Podziwiamy Pana Mecenasa również za to, że będąc tak aktywnym zawodowo adwokatem, przez całe swoje życie zawodowe z pełnym zaangażowaniem pracował także na rzecz samorządu adwokackiego. Już w cztery lata po egzaminie adwokackim koledzy powierzyli Panu odpowiedzialną funkcję zastępcy rzecznika dyscyplinarnego NRA. W ciągu tych pięćdziesięciu lat działalności na rzecz Adwokatury pełnił Pan rozmaite funkcje, m.in. sekretarza i wicedziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie czy też wiceprezesa NRA. Wreszcie pełnił Pan najważniejszą z możliwych w samorządzie adwokackim funkcję Prezesa NRA. Kierował Pan Mecenas Adwokaturą w przełomowym momencie – w latach 1995–2001. Wówczas środowisko adwokackie straciło część autorytetu, jakim cieszyło się w czasach komunizmu, kiedy walczyło o wolność i prawa obywatelskie. Zaczął się propagandowy atak na samorząd, próbowano zrobić z nas środowisko krezusów – zamknięte i nepotyczne. Pan Prezes zwalczał ten mit. Otwierał samorząd na świat. To za Pana kadencji przyjęto Zbiór zasad etyki adwokackiej i godności zawodu. Doskonały dokument, który wprowadzał Adwokaturę w nowe milenium. W tamtym też czasie nasz samorząd zaczął współpracować z zagranicznymi organizacjami prawniczymi, stając się ważnym partnerem w takich międzynarodowych organizacjach, jak CCBE, IBA czy UIA. Obronił Pan Mecenas tożsamość Adwokatury.

Mogłoby się wydawać, że godność Prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej będzie zwieńczeniem Pańskiej działalności w samorządzie. Niemniej, kiedy po tragicznej śmierci adw. Stanisława Mikke „Palestra” została bez redaktora naczelnego, nie wahał się Pan Mecenas przejąć ster nad redakcją. Wszak miał Pan Mecenas i tutaj doświadczenie. Już raz kierował Pan pismem – w latach 1989–1992. Dzięki tej decyzji „Palestra” utrzymała wysoki poziom merytoryczny i ciągle cieszy się uznaniem czytelników. Nadal znajdziemy w niej nie tylko publicystykę dotyczącą spraw zawodowych, omówienia orzeczeń i zmian w prawie, ale też cenne artykuły historyczne i literackie. „Palestra” od lat jest niezwykłą perełką humanistyczną przede wszystkim dzięki Pana staraniom.

Panie Mecenasie, wychował Pan niejedno pokolenie adwokatów. To od Pana uczymy się i chcemy wzorować na Pańskiej postawie i umiłowaniu zawodu. Adwokatura Mecenasa Czesława Jaworskiego to Adwokatura otwarta na człowieka, bliska jego problemom, niezależna i odważna. Powiedział Pan kiedyś, że istotą Adwokatury i każdego adwokata jest zachowanie sumienności i wrażliwości. Chcemy – jak Pan – wierzyć w ideę samorządu zawodowego. Dla Pana Adwokatura nie może istnieć bez samorządu, gdyż ten jest gwarantem prawidłowego wykonywania zawodu, a adwokat, broniąc w sposób niezależny, wie, że w trudnej sytuacji po jego stronie stanie samorząd. Zawsze cierpliwie tłumaczy Pan opinii publicznej, że samorząd to nie korporacja – w popularnym dziś znaczeniu tego słowa. W jednym z wywiadów powiedział Pan: „Adwokatura nie jest żadną korporacją. Jest samorządem, czyli na pewnym odcinku zastępuje państwo. Te uprawnienia są przekazane adwokaturze właśnie przez państwo. I nie jest żadną korporacją, nie działa na rzecz swojego własnego interesu”.

Szanowny Panie Mecenasie,
Szanowny Panie Prezesie, 

Jest Pan jednym z największych współczesnych autorytetów. Nie zawaham się stwierdzić, że jest Pan Mecenas Mężem Stanu Polskiej Adwokatury. Z okazji urodzin w imieniu całego środowiska adwokackiego życzę Panu wiele zdrowia i zapału do pracy, aby kolejne pokolenia adwokackie mogły uczyć się od Pana Mecenasa prawości i wierności zasadom, jakie przyświecać winny każdemu adwokatowi.

Adw. Andrzej Zwara
Prezes NRA

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".