Poprzedni artykuł w numerze
S amorząd adwokacki w pewnym sensie przespał ostatnie 25 lat. Jesteśmy jedyną grupą zawodową, która ma ustawowy obowiązek ochrony wolności obywatelskich. Oznacza to nie tylko zabieganie o wolność jednostki, ale także o prawa publiczne, które dotyczą wolności nas wszystkich.
W czasach systemu totalitarnego, do 1989 roku, Adwokatura nie była lubiana. Władza postrzegała adwokatów jako siedlisko niepożądanych idei i zagrożenie dla jedynowładztwa PZPR. Nie było wówczas żadnych możliwości wypowiadania się na temat stanowionego prawa czy łamanych nagminnie uprawnień obywateli.
Mimo tego, choć nie mieliśmy wpływu na wydarzenia w kraju, Adwokatura cieszyła się szacunkiem i respektem społecznym.
Po przywróceniu demokratycznych wolności obywatelskich wydawało się, że Samorząd adwokacki odzyska, w naturalny sposób, należne mu znaczenie w życiu publicznym i społecznym. Paradoksalnie stało się odwrotnie. Przez ostatnie dwadzieścia pięć lat następuje systematyczna erozja znaczenia Samorządu adwokackiego i adwokatów.
Władze starają się zwiększyć kontrolę Adwokatury i umniejszać jej uprawnienia, nie licząc się ze zgłaszanymi protestami. Przykładem jest zmiana systemu naboru i egzaminowania aplikantów adwokackich czy bezmyślne i nieograniczone zwiększanie liczby aplikantów, które już spowodowało, że wielu młodych adwokatów nie ma szans na podjęcie pracy w zawodzie.
Nasuwa się pytanie, dlaczego tak się stało.
Moim zdaniem odpowiedź jest jedna. Przyczyną nieliczenia się przez władze z Adwokaturą jest nasza bierność. W demokratycznym społeczeństwie ci, którzy milczą i nie zabiegają o swoją pozycję, nie są zauważani i nikt się z nimi nie liczy.
Błędem był więc brak zaangażowania Adwokatury w sprawy publiczne i niedostateczna dbałość o właściwe postrzeganie naszego zawodu, który jest przecież służbą publiczną, ustawowo powołaną do ochrony wolności w demokratycznym państwie.
Łódzka Okręgowa Rada Adwokacka postanowiła zmienić dotychczasową praktykę pozostawania w cieniu. Pod patronatem Dziekana ORA Jarosława Z. Szymańskiego zorganizowaliśmy na przełomie września i października 2014 roku trzy publiczne debaty w siedzibie ORA na temat ważnych spraw naszego miasta. Wspólnym tytułem tego przedsięwzięcia było hasło „Łódzcy Adwokaci dla swojego miasta. Demokracja = dialog”. Pierwsza debata dotyczyła przedsiębiorczości w Łodzi, barier, rozwoju i oczekiwań biznesu wobec Zarządu Miasta. Druga obejmowała zagadnienia komunikacji władzy z mieszkańcami, wizerunku działaczy samorządowych i przepływu informacji między Zarządem Miasta a łodzianami. Trzecia debata obejmowała problemy związane z architekturą Łodzi, urbanistyką, inwestycjami i komunikacją. Rangę tym wydarzeniom nadał fakt, że Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska uczestniczyła osobiście we wszystkich trzech spotkaniach i współpracowała w ich organizacji. Przebieg debat był podobny. Najpierw referat wygłaszał dyrektor odpowiedniego Wydziału Urzędu Miasta, przedstawiając plany Urzędu i ich realizację, a potem na każdy z tematów wygłaszały referat trzy osoby zaproszone przez Radę Adwokacką spośród znanych łodzian. Byli to eksperci, którzy przedstawiali swoje uwagi, czasem pochwały, a także krytykowali zamierzenia władzy wykonawczej. O debatach informowały szeroko łódzkie media. Wstęp na spotkania był wolny dla wszystkich.
Okazało się, że nasz projekt był strzałem w dziesiątkę. Mieliśmy pełną salę uczestników, niezwykle ciekawe wystąpienia referentów oraz ożywioną dyskusję. Jednocześnie udało się nie dopuścić do wystąpień o charakterze politycznym czy promocyjnym.
Zdecydowanie podkreślaliśmy, że Adwokatura jest niezależna politycznie i działa wyłącznie dla ochrony wolności obywatelskich, stwarzając przez organizację debat forum do dyskusji i dialogu Władz Miasta z mieszkańcami. Praktyka życia publicznego pokazuje, że politycy są najbardziej zainteresowani kontaktem z wyborcami w okresach wyborczych. Ci zaś, którzy nie chcą angażować się politycznie, nie mają realnej możliwości wyrażania swoich opinii i pomysłów, a nawet kiedy chcą to zrobić, władze nie są zainteresowane słuchaniem.
Nasza inicjatywa została bardzo dobrze przyjęta, wywołała wiele pozytywnych ocen mediów i komentarzy wśród łodzian. Dowodem na to są zgłaszane do nas prośby o organizację podobnych dyskusji w przyszłości.
Podczas spotkań zgłoszono wiele fascynujących projektów i niestandardowych pomysłów, jak np. potrzebę odtworzenia w Łodzi jednej z wielu rzek, które kiedyś przez miasto płynęły, czy też propozycję stworzenia centrum badań i innowacji pod nazwą Future Nobel Center.
Nie zabrakło też uwag krytycznych wobec działań Władz Miasta czy też radnych miejskich, których nie widać w życiu społecznym, bo zdaniem wielu zajmują się wyłącznie sprawami partii politycznych, z list których zostali wybrani.
Jaki jest rezultat przeprowadzonych debat?
Nie wiemy, czy zgłaszane projekty zostaną zrealizowane i czy będą uwzględnione uwagi krytyczne. Wiemy natomiast, że dyskusja obywateli miasta zaangażowanych w sprawy publiczne z władzami jest najlepszą formą demokracji. Wsłuchiwanie się w głosy wyborców jest o wiele ważniejsze niż głosowanie, które odbywa się raz na 4 lata.
Przebieg każdej z dyskusji i składane podczas niej postulaty będą przesłane mediom, Zarządowi Miasta oraz miejskim radnym.
Jednocześnie wydaje się, że podjęta i przeprowadzona przez nas akcja pomoże budować wizerunek Adwokatury jako instytucji zaangażowanej w sprawy publiczne i działającej w interesie demokratycznych wolności obywatelskich.
Adwokaci są bez wątpienia intelektualną elitą kraju i mają kompetencje do wypowiadania się nie tylko w zakresie prawa, ale we wszystkich ważnych dla Polski sprawach.
Tylko wtedy będzie szansa, że zostaniemy wysłuchani.