Poprzedni artykuł w numerze
K onstrukcja prawna spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie powstała w życiu gospodarczym w sposób spontaniczny, ale została wygenerowana przez wielkie niemieckie umysły prawnicze przełomu XIX i XX wieku – jako koncepcja wywodząca się z ukorzenionej wcześniej idei spółki akcyjnej. Nowy rodzaj spółki rychło pojawił się w ustawodawstwach niektórych państw europejskich. Do prawa austriackiego spółka z ograniczoną odpowiedzialnością została wprowadzona w roku 1906.
Aleksander Doliński był wybitnym znawcą prawa handlowego, profesorem uniwersytetu we Lwowie. Entuzjastycznie odniósł się do konceptu nowego rodzaju spółki. Dostrzegał jej zalety w zestawieniu z klasyczną spółką akcyjną – mniejszy stopień anonimowości uczestników tego rodzaju przedsięwzięć, prostszy sposób powoływania do życia, zredukowaną ingerencję czynników administracyjnych w bieżące funkcjonowanie. Jednocześnie uznawał, że lepiej nadaje się ona do prowadzenia przedsięwzięć o większym stopniu ryzyka, a także produkcji o charakterze pierwotnym, jak na przykład wydobywanie kopalin.
Głęboką analizę wszelkich aspektów powoływania i funkcjonowania nowego rodzaju spółek zawarł Aleksander Doliński w kilkusetstronicowym dziele Austryackie prawo spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, które ukazało się we Lwowie już w roku 1908. Zwraca uwagę praktyczne podejście autora do wszelkich poruszanych zagadnień; dzięki tej cesze dzieło może i dzisiaj posłużyć jako rezerwuar świeżych myśli dla wszystkich poruszających się na co dzień w sferze prawa handlowego.
Warto też zauważyć, że Aleksander Doliński, pisząc tę książkę po polsku, tworzył jednocześnie polskojęzyczną siatkę pojęć koniecznych do opisywania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Opracowanie, a także sama postać jego autora, uległy niemal całkowitemu zapomnieniu. Zadania przywrócenia ich współczesnemu życiu prawniczemu podjął się zespół Biblioteki „Głosu Prawa”. Na podstawie zachowanych oryginalnych egzemplarzy dokonano przetransponowania pełnej treści tomu na współczesną nam technikę wydawniczą, z zachowaniem autentycznej pisowni. Tom – będący w zamyśle początkiem serii wydawniczej – wydano z edytorskim pietyzmem. Adam Redzik i Paweł Zdanikowski opatrzyli go interesującą przedmową, a także zaopatrzyli w przydatne zestawienia.
Pozycja jest w najwyższym stopniu warta uwagi nowoczesnych komercjalistów, jak również historyków prawa.