Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 5-6/2014

Jak interpretować prawo europejskie?

Udostępnij

Z asięg prawa unijnego (traktaty i akty prawa unijnego) zależy w dużej mierze od jego wykładniSzczegółowo o interpretacji prawa europejskiego pisałem w: Zasada jurysdykcji powierzonej Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich. O jurysdykcyjnych granicach i wyborach w dynamicznej „wspólnocie prawa”, Warszawa 2009, s. 143 i n. Z perspektywy teoretycznoprawnej i ujęcia interpretacji jako jednego z elementów uzasadniania decyzji interpretacyjnej przez sąd unijny zob. natomiast Z. Brodecki, T. T. Koncewicz, Wspólnotowa rozumność w Trybunale Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, (w:) M. Wyrzykowski, (red.), Rozumność rozumowań prawniczych, Warszawa 2008, s. 121 i n. . Jedyną interpretacją legalną prawa unijnego jest interpretacja dokonywana przez Trybunał Sprawiedliwości, która dzisiaj znacznie bardziej niż orzeczenia sądów krajowych kształtuje funkcjonujący w Polsce porządek prawny R. Mastalski, Wykładnia prawa podatkowego po wejściu Polski do Unii Europejskiej, „Przegląd Podatkowy” 2004, nr 8, s. 6. Uwaga uczyniona wprawdzie w kontekście prawa podatkowego, ale nie ma podstaw, aby ograniczać ją tylko do tej gałęzi prawa. . W przypadku Trybunału nie można stwierdzić, że obowiązuje go jakaś jedna koncepcja (teoria interpretacji) prawa unijnego, porządkująca dostępne reguły wykładni I. Canor, The Limits of Judicial Discretion in the European Court of Justice. Security and Foreign Affairs Issues, Nomos Verlagsgesellschaft, Baden-Baden 1998, s. 44 oraz H. Rasmussen, Between Self-Restraint and Activism, (1988) 13 „European Law Review” 28, s. 34. . Niecelowe wydaje się ustalanie a priori i za wszelką cenę podziału metod interpretacji stosowanych przez Trybunał. Jest to kwestia wyboru, który zależy od wielu czynników właściwych poszczególnym sprawom.

W praktyce orzeczniczej Trybunał korzysta z klasycznych metod interpretacji, biorąc pod uwagę brzmienie przepisu, jego kontekst i cel. Sędziowie nie używają pojęć takich jak dyrektywy interpretacji w swoich wyrokachH. Kutscher, Methods of interpretation as seen by a Judge of the Court of Justice of the European Communities, (w:) Reports of a Judicial and Academic Conference held in Luxembourg on 27–28 September 1976, Publications of the European Community, Luxembourg 1976, s. 5–6. , ale na podstawie analizy orzecznictwa można sformułować ogólne wskazówki w tym zakresie. Wiodąca monografia proponuje więc, aby metody interpretacji Trybunału podzielić na trzy grupy: literalną (bazującą na  brzmieniu przepisu interpretowanego), systemową (biorącą pod uwagę miejsce przepisu w systematyce aktu prawnego) oraz celowościową – teleologiczną (odwołującą się do celu przepisu, jego ratio legis)H. Schermers, D. Waelbroeck, Judicial protection in the European Union, Kluwer Law International 2001, s. 10. Zob. też S. Weatherill, P. Beaumont, EC Law – essential guide to the legal workings of the Community, Penguin Law Series, London 1995, s. 166–167. . Czasami sam Trybunał w wyroku podaje wprost, jakimi kryteriami kieruje się, dokonując interpretacji przepisu. Może to nastąpić w świetle „brzmienia przepisu, jego kontekstu oraz celuSprawa 292/82 Merck, [1983] ECR 3781., jednak kolejność nie ma charakteru decydującego, skoro kryteria mogą występować w zupełnie innym porządku Na przykład w sprawie 26/62 Van Gend kolejność była zupełnie odwrotna, cel znajdował się na pierwszym miejscu, a brzmienie przepisu na końcu. , a Trybunał, w zależności od szczególnych okoliczności sprawy, może preferować jedną metodę interpretacji przed inną.

Regułą jest, że w sytuacji gdy przepis prawa jest jasny i jednoznaczny, Trybunał jest związany tak ustalonym rezultatem procesu wykładni prawa, który wyrażony jest zwrotem „norma N ma znaczenie Z K. Opałek, J. Wróblewski, Zagadnienia teorii prawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1969, s. 234. . Co do zasady Trybunał nie jest gotów dokonać jego rozszerzającej wykładni, wbrew jasnemu tekstowi. Brzmienie tekstu jest zawsze punktem wyjściaT. Tridimas, The Court of Justice and Judicial Activism, (1996) 21 „European Law Review” 199, s. 203. . Tak rozumiana interpretacja literalna ma w prawie wspólnotowym ograniczoną funkcję do spełnienia. Przede wszystkim wynika to z faktu, że prawo wspólnotowe nie stanowi systemu prawnego opartego na precyzyjnej regulacji prawnej, która posługuje się terminami o z góry ustalonej treści. Traktaty oraz akty prawne stanowione na ich podstawie są wynikiem kompromisu pomiędzy państwami członkowskimi, dynamicznego charakteru Wspólnot, potrzeby zapewnienia, że prawo wspólnotowe zachowuje aktualność wraz z postępami integracji i odpowiada stale zmieniającej się rzeczywistości. Elementem specyficznym dla prawa unijnego jest jego wielojęzyczność i zasada równości językowej. Wielojęzyczność oznacza, że tekst w jednym języku może być konfrontowany z pozostałymi wersjami językowymi. Orzecznictwo potwierdza, że termin niejasny w jednym języku może być jaśniejszy w innym. Dodatkowo prawo wspólnotowe zawiera wiele luk, niejasnych sformułowań, które często mają charakter techniczny  D. T. Keeling, In praise of judicial activism. But what does it mean and has the Court of Justice ever practised it?, (w:) Scritti in Onore G. F. Mancini, Giuffre 1999, s. 512 i n. i których odczytanie wymaga czegoś więcej aniżeli prostego odwołania się do brzmienia interpretowanego przepisu. Trybunał napotyka więc dwie zasadnicze przeszkody w stosowaniu wykładni językowejS. Weatherill, P. Beaumont, EC Law, s. 185. Na ograniczoną przydatność tej interpretacji w prawie wspólnotowym wskazuje również D. A. O. Edward, R. C. Lane, European Community Law – an introduction, Butterworths 1995, s. 52–53. : wielojęzyczny charakter Wspólnoty Unii  Zob. w szczególności refleksje Francisa G. Jacobsa, Approaches to interpretation in a Plurilingual Legal System, (w:) M. Hopkins, W. Robinson (red.), A True European. Essays for Judge David Edward, Hart Publishing, Oxford and Oregon 2003, s. 297. oraz nieostrość i ogólność wielu przepisów traktatowych. Brak jest tzw. definicji legalnych wyjaśniających poszczególne zwroty w przepisach prawa. Dlatego ze względu na ograniczoną użyteczność wykładni językowej Trybunał jest często zmuszony  rozważyć możliwość odejścia od literalnego brzmienia przepisu na rzecz interpretacji celowościowej (teleologicznej) i/lub systemowej. 

Wykładnia celowościowa jest znakiem rozpoznawczym nie tylko Trybunału, ale i prawa unijnegoJak pisze T. Tridimas, „prawo to jest przepełnione podejściem celowym”, The Court of Justice, s. 205. Ma ona pełnić przeciwwagę dla niedoskonałości interpretacji językowej A. Barav, The judicial power of the European Community, (1980) 53 „Southern California Law Review”, s. 496–497. Dlatego wspólnotowe podejście do metod interpretacji może różnić się od krajowego, powodując, że prawnicy krajowi muszą odpowiednio adaptować swoje przyzwyczajenia i nawyki. Jeden z sędziów angielskiego common law, Thomas Denning, mówił następująco o „europejskiej” interpretacji prawa: „Traktat nie przypomina żadnego z naszych aktów prawnych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Nasz ustawodawca dąży za wszelką cenę do wyrażenia się z jak największą precyzją. Próbuje przewidzieć wszelkie możliwe okoliczności, które mogą zaistnieć, i dostarczyć odpowiedzi na nie (...) Jakże innym aktem prawnym jest Traktat. Określa ogólne reguły. Wyraża cele i środki. Wszystko to w zdaniach skromnych rozmiarem i przy wykorzystaniu stylu godnego podziwu. Jednakże Traktatowi brakuje precyzji. Korzysta ze słów i wyrażeń bez wskazania i zdefiniowania ich znaczenia (...) podobnie wygląda sytuacja z dyrektywami i rozporządzeniami. Mając na uwadze te wszystkie różnice, powstaje pytanie, jak mają postąpić sądy angielskie, gdy pojawia się problem interpretacji? Muszą postąpić zgodnie ze wzorem europejskim. Nie mogą już przeprowadzać skrupulatnej analizy słów. Nie mogą już spierać się o dokładny, literalny sens. Muszą spojrzeć na cel i intencję (...) muszą wydobyć ducha Traktatu i stamtąd czerpać inspirację. Jeżeli znajdą lukę, muszą ją wypełnić najlepiej, jak potrafią. Muszą zrobić to, co twórcy danego aktu prawnego zrobiliby gdyby mieli do czynienia z takim problemem. My musimy postępować tak samo. Tak według mnie wyglądają zasady, w oparciu o które działa Trybunał Sprawiedliwości Zob. także interesujące refleksje byłego sędziego Sądu Wyższego Anglii i Walii Sir Briana Neilla, Między spojrzeniem europejskim a angielskim, „Prawo i Życie” 2001, nr 9.  (wszystkie podkreślenia T. T. K.). 

W prawie unijnym interpretacja celowościowa spełnia trzy funkcje: promuje cel, zapobiega niepożądanym rezultatom oraz wypełnia luki. Prawdziwe jej znaczenie można dostrzec w sytuacjach, w których Trybunał daje pierwszeństwo wykładni celowościowej przed literalną. Powstaje więc pytanie, jak należy zdefiniować cel prawa unijnego. Czy istnieje cel nadrzędny, wspólny wszystkim przepisom, czy też może każdy z przepisów musi być interpretowany w świetle celu aktu prawnego zawierającego konkretny przepis? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Chciałbym więc dokonać wyróżnienia kilku poziomów działania interpretatora w obrębie prawa unijnego. W zależności od poziomu zmieniać się będzie cel, co nie oznacza jednak, że cel regulacji należącej do poziomu wyższego traci zupełnie na aktualności. Raczej bardziej prawidłowe byłoby przyjęcie, że jest zastępowany przez cel szczegółowszy, właściwy konkretnemu poziomowi. I tak poziomem najwyższym, najogólniejszym, jest poziom prawa unijnego sensu largo, obejmującego nie tylko traktaty, ale także akty prawne wydawane na ich podstawie. W tym przypadku cel będzie określany przez tekst traktatu jako aktu prawnego najwyższego w hierarchii źródeł prawa unijnego. Preambuła traktatu ma charakter swoistego kompasu dla interpretacji szczegółowych  przepisów po niej następujących Na temat roli preambuły w procesie interpretacji prawa unijnego zob. szczegółowo S. Scherpers, The Legal Force of the Preamble to the EEC Treaty, (1981) 6 „European Law Review” 356. . Najważniejszy cel Wspólnoty jest skonstruowany w preambule Traktatu rzymskiego jako dążenie do osiągnięcia jak „najściślejszej unii pomiędzy narodami Europy”. Trybunał wprawdzie nigdy nie odwołał się wprost do tego celu, ale nietrudno odkodować z orzecznictwa, że w wielu przypadkach miał on charakter decydujący dla podkreślenia, że Wspólnoty to nie tylko państwa, ale także ich obywateleTak w sprawie Van Gend en Loos., że obowiązkiem Trybunału jest zabezpieczenie unijnego porządku prawnego i osiągnięcie unii europejskiej pomiędzy narodami Europy. Tak wyrażony ogólny cel jest następnie precyzowany przez przepisy wstępne Traktatu rzymskiego, które szczegółowiej dokonują enumeracji celów, do osiągnięcia których dąży Wspólnota, oraz przez wiele następnych przepisów zawartych w poszczególnych rozdziałach Traktatu U. Everling, On the judge-made law of the European Community’s Courts, (w:) D. O’Keeffe, Judicial Review in European Law. Liber Amicorum in Honour of Lord Slynn of Hadley, Kluwer Law International 2000, s. 38.. Cel, którym kieruje się Trybunał, oprócz tego określonego w preambule Traktatu (zapewnienie jak najściślejszej unii pomiędzy narodami Europy), jest także wyznaczany przez ogólne zasady prawa. Źródłem natomiast zasad ogólnych prawa unijnego są zasady prawa uznawane przez systemy prawne państw członkowskich, z których Trybunał, stosując metodę komparatystyczną, wybiera i kształtuje zasady prawa unijnego. Na tej właśnie podstawie „Trybunał czerpie swój telos, który z kolei stanowi podstawę teleologicznej interpretacji oraz jurysprudencji TrybunałuIbidem oraz tam przywołana literatura. .

Te rozważania zawierają wskazówkę systemową, która może spełnić funkcję porządkującą dla prób znalezienia wspólnego mianownika dla metod interpretacyjnych wykorzystywanych w orzecznictwie unijnym. Analizując orzecznictwo i pamiętając o specyfice materiału normatywnego, którym dysponuje Trybunał, można postawić tezę, że elementem dominującym jest interpretacja odwołująca się do „ogólnego systemu” (general scheme) oraz „ducha” (spirit) traktatów. Trybunał zawsze zmierza do przyjęcia interpretacji, która pozwoli w jak największym stopniu zrealizować cel interpretowanego tekstu prawnego, bez względu na to, czy mamy do czynienia z traktatem, czy z przepisem prawa wtórnego. Cel ten odnajduje poprzez wzięcie pod uwagę kontekstu prawnego przepisu oraz celu, któremu realizacji ma służyć. Interpretacja ma zapewnić efektywność przepisom interpretowanym. W tym ostatnim przypadku szczególną rolę odgrywają preambuły, które stanowią nieodzowny element rozumowania TrybunałuSprawa C-215/88, [1989] ECR 2808., determinując jego wybory interpretacyjne Klasycznego przykładu dostarcza sprawa 6/72, Continental Can [1973] ECR 244..

Jeżeli natomiast chodzi o interpretację systemową, to nie ma ona charakteru jednolitego, a sam Trybunał daleki jest od konsekwencji terminologicznej, ponieważ bardzo często mówiąc o interpretacji systemowej, ma na myśli interpretację celowościową i vice versa. Trybunał podkreśla w szczególności, że interpretacja przepisu musi brać pod uwagę większą całość, której tylko jednym z elementów jest interpretowany przepis. W tym celu odnajdujemy odesłania do preambuły aktu normatywnego (traktatu, aktu wtórnego etc.), systemu prawa unijnego, czy też innych systemów normatywnych, współistniejących z prawem europejskim (międzynarodowym, konwencyjnym). W zasadzie trudno byłoby wskazać przykłady spraw, w których nie występuje rekonstrukcja celu regulacji prawnej podlegającej wykładni. Wybrane poniżej przykłady mogą jednak ukazać pewną regułę i model procedowania sądu unijnego. W sprawie Nijs Sprawa C-158/90, [1991] ECR I–6035, ust. 8–13. wątpliwości budziła interpretacja zwrotu „ostatni dzień ubiegłego tygodnia, w którym kierowca prowadził samochód” („the last day of the previous week on which he drove”), która miała wpływ na sposób interpretacji obowiązków kierowcy i wykazanie, że nie przekraczał dozwolonego czasu jazdy samochodem bez odpoczynku. Porównanie różnych wersji językowych nie rozstrzygało jednoznacznie kierunku interpretacji. Dlatego w sytuacji rozbieżności przepis musi podlegać interpretacji w świetle celu oraz ogólnej systematyki aktu prawnego, którego stanowi część. Na podstawie całościowej analizy rozporządzenia 3821/85 Trybunał wskazał więc, że celem rozporządzenia była efektywność monitorowania czasu pracy kierowców i ten cel powinien być decydujący, jeżeli chodzi o sposób interpretacji terminu szczegółowego. W sprawie MassonetSprawa 50/75, [1975] ECR 1473, ust. 9–10. Podobnie w sprawie 79/91 Baccini, [1982] ECR 1063.  odnajdujemy następujące dictum, które dobrze rekapituluje metodę Trybunału: „aby zdefiniować znaczenie oraz zakres rozporządzenia (...) musi być ono interpretowane w świetle artykułów 48–51 Traktatu, które stanowią podstawę (...) oraz wyznaczają granice dla unijnego ustawodawstwa w zakresie zaopatrzenia socjalnego. Skoro więc te artykuły zmierzają do zapewnienia swobody przepływu pracowników (...) zredukowanie praw przysługujących pracownikom bez jednoczesnego przydania im kompensujących korzyści (...) oznaczałoby odejście od celu tychże przepisów” (wszystkie podkr. T. T. K.). Na szczególną uwagę zasługuje też wyrok w sprawie Gesamthochschule EssenSprawa 300/82, [1983] ECR 3643. . W tej sprawie chodziło o prawidłowe zaklasyfikowanie na potrzeby celne przedmiotu pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych pod nazwą „phantom material A-150”, który powodowa szkoła zamierzała wykorzystywać w celu symulacji mięśni ludzkich w toku prowadzonych przez siebie badań. Pytanie brzmiało, czy ten przedmiot może być uznany za „scientific instrument or apparatus” i jako taki zwolniony z cła. Odpowiedź udzielona przez Trybunał może zostać podzielona na kilka etapów, które dobrze ilustrują metodologię sądu unijnego. Po pierwsze, skoro właściwe akty prawne (w tym rozporządzenie dotyczące bezcłowego importu materiałów naukowych, edukacyjnych i kulturalnych) nie zawierały stosownej definicji, musi ona zostać skonstruowana w świetle celu, jaki realizuje przepis posługujący się interpretowanym terminem, oraz na podstawie wszystkich przepisów i preambuły rozporządzenia. Po drugie, z uwagi na cel regulacji („umożliwienie wszelkimi środkami swobodnego dostępu do wspólnego rynku materiałów edukacyjnych etc.”) przyjęta interpretacja nie może być zawężająca. Dlatego tylko interpretacja rozszerzająca najpełniej zrealizuje postawiony przez unijnego prawodawcę cel. Jeżeli importowany materiał spełnia więc istotną funkcję w badaniach radiologicznych prowadzonych przez szkołę, nie można przyjąć, że podlega ocleniu. W przeciwnym razie ratio legis rozporządzenia nie będzie realizowane w pełni. W tej sprawie na uwagę zasługuje, że Trybunał odnalazł cel nie tylko w przepisach i preambule rozporządzenia, ale także cytował umowę podpisaną w ramach ONZ, która stanowiła dodatkowe potwierdzenie słuszności opowiedzenia  się za rozszerzającą interpretacją. Istotne jest także stworzenie przez Trybunał autonomicznej definicji materiałów naukowych w świetle celu realizowanego przez rozporządzenie.

Możliwe są także sytuacje, gdy brzmienie i znaczenie tekstu są jasne w jednej wersji językowej, a wątpliwości nasuwa rekonstrukcja tekstu w innej wersji językowej. W takich sytuacjach o kierunku interpretacji decydować będzie także cel. W jednej ze spraw podnoszono argument oparty na włoskiej wersji Traktatu (chodziło o dawny art. 85 Traktatu o EWG), zgodnie z którym dla wykazania przez Komisję antykonkurencyjności porozumienia Komisja musi udowodnić, że zarówno jego przedmiot, jak i cel są antykonkurencyjne. Trybunał przyznał wprawdzie, że wersja włoska Traktatu posługuje się koniunkcją „e”, podkreślił jednak, że tekst Traktatu w języku włoskim nie może przeważyć nad pozostałymi wersjami językowymi, które posługują się alternatywą, a nie koniunkcją. Wzgląd na zapewnienie jednolitości interpretacji prawa unijnego wymaga interpretacji w świetle innych istniejących wersji językowych, nawet w sytuacji, gdy jedna wersja językowa ma charakter niedwuznaczny i jasnySprawa C-219/95P, [1997] ECR I-4411, ust. 13–15. . Podobnie w sprawie Denkavit Sprawy połączone C-283, 291–292/94, [1996] ECR I-5063. Trybunał odmówił, aby jedna wersja językowa miała decydujące znaczenie w procesie interpretacji dyrektywy. W tej sprawie wszystkie, poza duńską, wersje językowe dyrektywy posługiwały się czasem teraźniejszym. Okoliczność, że dyrektywa w języku duńskim posługiwała się czasem przeszłym, była bez znaczenia dla wyniku interpretacji, skoro cel dyrektywy jasno wynikał z jej preambuły. Ważne przesłanie płynie także z wyroku w sprawie EMU Tabac SARLSprawa C-296/95, [1998] ECR I-1605, ust. 33–37. , w której chodziło o pytanie, czy stawka podatku akcyzowego obowiązująca w miejscu zakupu znajduje zastosowanie w sytuacji faktycznej nabycia towaru (papierosów) w jednym państwie za pomocą pośrednika w celu korzystania (konsumpcji) przez osoby fizyczne w innym państwie. W odpowiedzi Trybunał wskazał, że żadna z wersji językowych rozporządzenia nie dopuszcza takiej możliwości, a co więcej – wersja grecka i holenderska stwierdzają, że nabywca osobiście musi przewieźć zakupiony towar. Zdaniem Trybunału niedopuszczalne jest, aby przepis był interpretowany w izolacji, z pominięciem innych wersji językowych. Co do zasady wszystkie wersje językowe korzystają z identycznego statusu i wagi. W sytuacji gdy określony termin jest używany w sposób niekonsekwentny w różnych wersjach językowych, zadaniem Trybunału jest ustalenie interpretacji, która weźmie pod uwagę cel (purpose) oraz ogólny układ aktu prawnego, którego elementem jest interpretowany przepis Przykłady procedowania przez Trybunał dostarczają sprawy C-48/98, Söhl [1999] ECR I-6035 (ust. 46–50 z odwołaniem m.in. do przytoczonej powyżej sprawy EMU Tabac) oraz C-72/95, Kraaijeveld [1996] ECR I-5403 (ust. 28–31). . W końcu sprawą, która doskonale oddaje unijny, teleologiczno-kontekstualny sposób interpretacji prawa unijnego in action i pozwala przeprowadzić syntezę metod wykorzystywanych przez Trybunał, jest sprawa Piageme v. PetersSprawa C-369/89, [1991] ECR I-2971.. W sprawie tej odwołanie się do celu dyrektywy zawartego w preambule bezpośrednio ukształtowało sposób rozumowania Trybunału. Chodziło o to, czy wymóg etykietowania wody mineralnej w języku regionu, na terenie którego woda jest sprzedawana, jest zgodny  z dyrektywą w sprawie zbliżenia przepisów krajowych dotyczących etykietowania, prezentacji i reklamy produktów spożywczych oferowanych na sprzedaż konsumentom. Firma pozwana sprzedawała na terenie Flamandii wodę mineralną oznaczoną w języku francuskim lub niemieckim. Powód zarzucił, że narusza to przepis prawa belgijskiego, zgodnie z którym informacja na etykiecie musi być podana w języku regionu, gdzie woda jest sprzedawana. Zgodnie natomiast z właściwym artykułem dyrektywy państwa członkowskie zapewniają, że sprzedaż artykułów spożywczych na ich terytorium jest zabroniona, jeżeli wymagane informacje (dotyczące określonego produktu – dopisek T. T. K.) nie są podane w języku łatwo zrozumiałym przez nabywców („language easily understood”). Pytanie brzmiało, czy prawo belgijskie jest zgodne z dyrektywą. Na pierwszy rzut oka sprawa jest niekontrowersyjna, skoro – jak argumentowała strona powodowa – językiem łatwo zrozumiałym dla konsumentów jest przede wszystkim język regionu, w którym następuje sprzedaż produktu. Innymi słowy, interpretacja w tym zakresie dyrektywy powinna opierać się na językowym rozumieniu terminu „język łatwo zrozumiały”. Czy jednak był to jedyny możliwy sposób interpretacji? Trybunał zgodził się z argumentem, że „zgodnie z interpretacją literalną przepisu dyrektywy nie sprzeciwia się ona prawu krajowemu, które przewiduje, że informacja przeznaczona dla konsumenta zostanie mu przekazana jedynie w języku lub językach regionu (...) taki język wydaje się być językiem najbardziej zrozumiałym dla konsumentów”. W następnym jednak ustępie Trybunał zauważył znamiennie: „taka jednak [tj. literalna – T. T. K.] interpretacja nie bierze pod uwagę celów dyrektywy”. Cele te znajdują się w preambule i w ich świetle należy przeprowadzić interpretację spornego artykułu. Z trzech pierwszych akapitów preambuły wynika jasno, że cel dyrektywy to eliminacja różnic, jakie istnieją pomiędzy krajowymi przepisami oraz utrudniają swobodny przepływ towarów. Interpretacja mająca na uwadze cel dyrektywy prowadzi do wniosku, że nie można arbitralnie założyć, iż jedynym językiem zrozumiałym dla konsumentów jest język danego regionu. Przecież o ile prawdą może być, że język taki jest faktycznie najlepiej zrozumiały dla konsumentów mieszkających w danym regionie, to nie można tego już powiedzieć o konsumentach (np. turystach), którzy przebywają na określonym terytorium (np. we Flamandii) czasowo i robią tam zakupy. Ponadto przyjęcie argumentacji strony powodowej prowadziłoby do wniosku, że inne języki europejskie (przede wszystkim angielski i francuski) są językami nienależącymi do łatwo zrozumiałych. Taki wniosek w dzisiejszych czasach jest przecież fałszywy. Wykładnia przepisu „łatwo zrozumiały język” musi brać pod uwagę perspektywę szerszą i zapewnić, że także inni konsumenci będą mogli zapoznać się z informacją zawartą na etykiecie.

Przedstawione wybrane przykłady orzecznicze pozwalają sformułować następujący roboczy wniosek. Interpretacja prawa europejskiego podkreśla znaczenie ratio legis regulacji, ma charakter kontekstualny i funkcjonalny (celowościowy). Język przepisu jest tylko jednym z elementów branych pod uwagę w procesie wykładni. W tym sensie interpretacja prawa europejskiego ma charakter kompleksowy i holistyczny – stara się połączyć różne rodzaje interpretacji i dyrektywy interpretacyjne w jedną spójną całość. Podkreślam jednak, że to „wniosek roboczy”, który nie czyni interpretatora niewolnikiem z góry przyjętych reguł interpretacyjnych. W ostateczności wszystko powinno zależeć od okoliczności sprawy, materii, i last but not least, wyobraźni i zdrowego rozsądku podmiotu prawo interpretującego.

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".