Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Palestra 5-6/2012

O stanie adwokackim

Udostępnij

Stan adwokacki jest równie dawny jak sąd, równie szlachetny,

jak cnota, równie potrzebny, jak sprawiedliwość…

Podczas gdy najznamienitsze zawody są najbardziej zależne,

on jeden pośród wszystkich innych, trwa przy swojej szczęś

-liwej i niewzruszalnej niezawisłości.

Henri François d’Aguesseau (1668–1751)

 

Autor powyższej nieco idealistycznej charakterystyki Adwokatury nie był adwokatem, ale jednym z najważniejszych polityków swojej doby, przez wiele lat był kanclerzem, czyli ministrem sprawiedliwości Francji (1717–1718, 1720–1722, 1737–1750) oraz przez osiemnaście lat prokuratorem generalnym (1700–1717); był politykiem, który dostrzegał ogromne znaczenie wolnej adwokatury dla wymiaru sprawiedliwości i społeczeństwa. Dziś politycy zdają się zapominać o tej wypracowanej przez pokolenia prawdzie.

W tym roku obchodzimy dwa bardzo ważne jubileusze – osiemdziesięciolecie ujednolicenia ustroju adwokatury w Polsce oraz trzydziestolecie uchwalenia obowiązującej ustawy Prawo o Adwokaturze.

Rozporządzenie Prezydenta RP z 1932 r. ujednolicało ustrój samorządnej Adwokatury, dawało adwokatom polskim przede wszystkim możliwość wykonywania zawodu na terenie całej Rzeczypospolitej.

Z kolei ustawa z 1982 r. wprowadziła po okresie politycznego i wojskowego ucisku niemal nieskrępowany samorząd adwokaci i jasno precyzowała, że: „Adwokatura powołana jest do udzielania pomocy prawnej, współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa”. Owo zdanie wyrażające wizję Adwokatury postulowaną przez adwokat Marię Budzanowską pojawiło się po raz pierwszy w prawie o adwokaturze – w artykule pierwszym, przez co stanowi szczególny zespół norm zasad prawa o adwokaturze. Aby podkreślić znaczenie tych słów, wpisano je również w rotę przysięgi adwokackiej.

Przez trzydzieści lat, które upłynęły od chwili uchwalenia Prawa o adwokaturze, upłynęło wiele wody. Pewnym zmianom uległ zawód adwokata oraz funkcjonowanie samorządu adwokackiego, choć – co należy podkreślić – wypracowane przez wieki zasady wykonywania zawodu i etyki zawodowej pozostają stałe. Adwokatura pragnie uczestniczyć w procesie powstawania prawa jej dotyczącego, do czego ma legitymację konstytucyjną i ustawową.

Dzisiaj każdy adwokat może być wspólnikiem międzynarodowych spółek prawniczych, kancelarię może otwierać w każdym wymarzonym zakątku globu. Bez kompleksów może negocjować wielomilionowe transakcje gospodarczych gigantów, reprezentować klientów przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka czy też Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Współczesny adwokat musi jednak istnieć na wolnym rynku, być konkurencyjny. Dlatego powinien stale podnosić swoje kwalifikacje, szanować zasady etyczne. Samorząd adwokacki musi zaś skonfrontować się przede wszystkim z globalizacją zawodu. W latach osiemdziesiątych XX w. liczba adwokatów wykonujących zawód nie przekraczała trzech tysięcy. Po trzydziestu latach liczba ta  wzrosła parokrotnie. Mamy ponad dziesięć tysięcy czynnych zawodowo adwokatów, ponad dwa tysiące adwokatów niewykonujących zawodu i ponad sześć tysięcy aplikantów adwokackich. Stanowi to wielkie wyzwanie dla samorządu, który musi zapewnić aplikantom odpowiednie przygotowanie do zawodu, w tym przekazanie szacunku dla etosu i tradycji; musi też bezwzględnie piętnować zachowania nieetyczne.

Deregulacja Adwokatury nastąpiła w 2005 r. – o czym zdają się zapominać politycy. Od tego czasu każdy absolwent prawa może łatwiej dostać się na aplikację niż kilka lat wcześniej na studia prawnicze na dobrym uniwersytecie. Owa deregulacja zmusiła nas do tego, aby większy akcent kłaść na działalność publiczną Adwokatury.

Nasi patroni wpoili nam, że zawód adwokata to nie tylko praca zarobkowa, ale też misja. Dlatego z Adwokatury wywodzi się tak wielu działaczy społecznych i politycznych. Chcemy jak najaktywniej uczestniczyć w procesach legislacyjnych, bo na co dzień stykamy się z ludzkimi problemami wynikającymi bądź z luk prawnych, bądź z absurdalnych przepisów i bardzo dobrze wiemy, w którym miejscu prawo trzeba poprawiać. Pragniemy w ten sposób współtworzyć lepsze państwo. Działalność publiczna powinna być naturalną potrzebą każdego adwokata.

Częste spotkania z aplikantami pozwalają mieć nadzieję, że wartości, jakie niesie ze sobą należenie do samorządu adwokackiego, są bliskie najmłodszym adeptom naszego zawodu. Utrwaleniu etosu i tradycji zawodu jako fundamentu, na którym buduje się przyszłość, ma służyć wydana w tym roku Historia Adwokatury autorstwa Adama Redzika i Tomasza J. Kotlińskiego, której opracowanie i upowszechnienie wśród najmłodszych członków Adwokatury było jedną z pierwszych decyzji, które podjąłem jako prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Konsolidacji środowiska służy też nasz sięgający tradycją stulecia miesięcznik „Palestra”. Niniejszy zeszyt poświęcony jest w części Jubileuszom Adwokatury i ma również wymiar edukacyjny dla młodego pokolenia palestry. Do pisma dołączona została płyta DVD, na której znajdują się wywiady z Nestorami Adwokatury Polskiej. Jestem przekonany, że będzie to nie lada gratka dla każdego. Nikt przecież nie przekaże nam historii ciekawiej niż jej uczestnicy.

Józef Piłsudski powiedział niegdyś: „Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”. Póki będziemy znać i szanować naszą historię póty będziemy silną Adwokaturą.

0%
Brak poprzedniego artykułu w tym numerze.

Następny artykuł w numerze

Dwa Jubileusze
  • Czesław Jaworski

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".