Poprzedni artykuł w numerze
To były pracowite i owocne trzy lata. Z sukcesem udało nam się zrealizować postulaty zawarte w uchwale ostatniego Krajowego Zjazdu Adwokatury.
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku, mówi stare powiedzenie. Trzy lata temu postanowiłem zabrać adwokaturę w podróż ku nowoczesności. Jest to długa i kręta droga. Jednak gdybym nie wierzył w powodzenie tej misji, nie podejmowałbym się jej.
Pamiętam swoje pierwsze kroki przy ul. Świętojerskiej. Beżowe linoleum, nijakie lamperie, odpadająca boazeria. Wystrój przypominający anonimowy urząd z czasów siermiężnego socjalizmu. Brakowało tylko herbaty w koszyczkach i kawy plujki. Gdy zostałem prezesem NRA, wiedziałem, że budowanie wizerunku adwokatury trzeba zacząć nie tylko od aktywności intelektualnej i kreowania pomysłów, ale od podstaw. Od miejsc, które są naszą wizytówką. Tak, żeby nie wstydzić się przed gośćmi odwiedzającymi nasze progi.
Dlatego wygospodarowaliśmy budżet prawie 6 mln na remonty siedzib okręgowych rad adwokackich oraz biura NRA. Udało się wykupić lokale na siedziby w Lublinie czy w Bielsku-Białej. A te we Wrocławiu i Płocku właśnie powiększają swoje powierzchnie. Wszystkie ORA, poza warszawską, posiadają własne budynki bądź lokale. Bez takiej stabilności nie da się projektować przyszłości adwokatury.
A tę trzeba zdefiniować na nowo. Budujemy nie tylko siedziby, ale też struktury prawne funkcjonowania adwokatury. Powstał projekt ustawy Prawo o adwokaturze. Przygotował go zespół pod kierownictwem adw. dr. hab. prof. UAM Macieja Gutowskiego. To realizacja jednego z postulatów Krajowego Zjazdu Adwokatury z 2010 r. Projekt ten zastępuje ustawę z 26 maja 1982 r., która była 45-krotnie nowelizowana. Ustawa wyprzedzała znacznie transformację polityczną, zmiany gospodarcze i społeczne, które wpłynęły na funkcjonowanie samorządów zawodowych w Polsce. Ze względu na rosnącą liczbę adwokatów i aplikantów powstała potrzeba zmian w funkcjonowaniu naszego samorządu, wypełnienia luk prawnych oraz uwzględnienia wytyczne Trybunału Konstytucyjnego, które dotąd nie znajdowały się w Prawie o adwokaturze. Choć spotkał się on z przychylną reakcją w resorcie sprawiedliwości, to nadal pracujemy nad wdrożeniem go na ścieżkę legislacyjną.
Uważam, że zarówno samorząd, jak i każdy adwokat ma obowiązek działać w obronie obywatela nie tylko przed sądem, ale też musi reagować na globalne zachowania – na złą legislację, niesprawiedliwość i bezduszność urzędów, na wszelkie objawy łamania praw i wolności człowieka. Adwokatura powinna przesuwać akcent na działania, które będą chronić obywateli przed zakusami państwa ingerującymi w ich wolność i prawa. Samorząd adwokacki nie może zajmować się wyłącznie interesem swoich członków, to wynika z roli, jaką nakłada na niego zobowiązujące określenie „zawód zaufania publicznego”.
Ostatnie trzy lata pokazują, że taka polityka przynosi sukcesy. Głos adwokatów w debacie publicznej stał się bardziej słyszalny. Opinia publiczna musi mieć świadomość, że adwokat zawsze będzie stał po stronie prawa i obywatela.
Zmienić postrzeganie roli adwokata jako wyłącznie obrońcy przestępców udało się między innymi dzięki takim przedsięwzięciom, jak organizacja licznych konferencji. Postawiliśmy na walkę z dyskryminacją i podsłuchami. Konferencja o retencji danych, którą zorganizowała Komisja Praw Człowieka, odbiła się szerokim echem w mediach, środowisku polityków i organizacji pozarządowych. Daliśmy jasny sygnał, że państwo postępuje nieodpowiedzialnie w kontekście pozyskiwania wrażliwych danych. Odnieśliśmy sukces, okres retencji danych został skrócony do roku.
Podobną wagę miały konferencje dotyczące dyskryminacji kobiet, granic wolności słowa w mediach, praw dziecka czy mobbingu. Opinia publiczna z uznaniem patrzyła na nasze działania na polu międzynarodowym. Reagowaliśmy na łamanie praw człowieka w Gruzji czy Kazachstanie. Wstawialiśmy się za naszymi kolegami adwokatami z Białorusi czy Turcji, gdzie mówi się o zagrożeniu niezależności adwokackiej. Te przykłady pokazują, że dziś nie można się nie liczyć z głosem adwokatury. Mamy swoje zdanie w tych sprawach i chcemy je wygłaszać głośno i wyraźnie.
Działania służące pokazaniu adwokatury jako wrażliwej na relacje państwo–obywatel nazwałem programem ideowym. Zaczęliśmy bardzo mocno i dynamicznie. Szybko odrzuciliśmy niegdysiejsze skojarzenia o środowisku zajmującym się tylko sobą i swoimi problemami. Taką tendencję i postrzeganie chciałbym podtrzymać przez najbliższe lata.
W tej kadencji zapoczątkowaliśmy również akcję ubezpieczeń ochrony prawnej. Choć idea spodobała się społeczeństwu, to nie bardzo uwierzyli w nią sami ubezpieczyciele. Mam nadzieję, że w najbliższych latach to właśnie ich uda nam się przekonać, że dzięki szerokiemu zakresowi usług w tym zakresie zyskają wszyscy – i adwokaci, i ubezpieczyciele, ale przede wszystkim obywatele, którzy za niewielkie składki będą mieli stały dostęp do pomocy prawnej.
Zorganizowana została także akcja wizerunkowa. Miała ona na celu wyróżnienie zawodu adwokata na tle innych zawodów prawniczych i wbrew wcześniejszej dezaprobacie odbiła się szerokim echem, ale to dopiero początek tej akcji. Jeśli ma przynieść wymierne efekty w postaci przekonania ludzi do korzystania z usług adwokackich, to nie może być to działanie jednorazowe. Z kolei poprzez takie akcje, jak udział grupy adwokackiej w Biegu Powstania Warszawskiego czy organizowanie Festiwalu Kina Prawniczego dla mieszkańców Warszawy, chcemy pokazać, że adwokat nie stoi na świeczniku, tylko jest częścią społeczeństwa.
Adwokaturasilna to adwokatura zjednoczona, mówiąca w kluczowych sprawach jednym głosem. Na początku swojej kadencji nazwałem to programem wewnętrznym. Pauperyzacja rynku staje się coraz bardziej widoczna. Musimy temu przeciwdziałać. Powołaliśmy Zespół ds. Nieuczciwej Konkurencji, który w kolejnej kadencji ma jeszcze intensywniej z tym zjawiskiem walczyć. Powstało Centrum Mediacji przy NRA, gdzie organizowane są przede wszystkim mediacje prowadzone przez specjalnie wyszkolonych adwokatów, ale Centrum przygotowuje też kolejnych adwokatów do roli mediatora. Celem Centrum jest również propagowanie i rozpowszechnianie idei mediacji wśród członków naszego samorządu oraz w społeczeństwie. Ta dodatkowa możliwość wykonywania zawodu adwokata/mediatora w Centrum Mediacyjnym przy NRA pozwoli zapewnić stronom korzystającym z alternatywnej metody rozwiązywania sporów profesjonalną pomoc i wsparcie.
Jest nas coraz więcej, środowisko odmłodniało. Nie czekamy z założonymi rękami, tylko przystosowujemy się do tych zmian. Chcemy porozumiewać się w nowoczesny sposób. Mamy portal internetowy, działamy aktywnie w mediach społecznościowych, komunikujemy się ze światem za pomocą filmów, komiksów, niestandardowych działań. Nadążamy za zmianami w otaczającej nas rzeczywistości.
Dzięki facebookowi i aktywnym tam grupom dyskusyjnym mogliśmy wykorzystać potencjał i zaangażowanie adwokatów, którzy wielokrotnie przygotowywali dla NRA stanowiska i opinie w sprawach dotyczących codziennej praktyki zawodowej.
Ta kadencja to również żywa, twórcza współpraca władz samorządu z aplikantami adwokackimi. Dzięki licznym konferencjom i forum wymiany zdań wypracowaliśmy zasady sprawnego przebiegu aplikacji adwokackiej. Krok po kroku wprowadzamy nowoczesne metody szkolenia aplikantów, bo żadna kampania marketingowa nie będzie tak skuteczna, jak kontakt klienta z fachowym, dobrze wykształconym i przygotowanym do zawodu adwokatem. Dlatego chcemy, aby aplikacja adwokacka, mimo wielkich liczebnie grup szkoleniowych, jak najlepiej przygotowywała do wykonywania zawodu adwokata. Mam też nadzieję, że udało nam się sprawić, iż aplikanci poczuli się pełnoprawnymi członkami rodziny adwokackiej.
To była trudna kadencja. Musieliśmy zmierzyć się z kolejnymi zakusami ograniczenia niezależności samorządowej, tj. próby odebrania sądownictwa dyscyplinarnego, dalszą deregulację i „otwieranie zawodu”, kolejne uprawnienia dla doradców prawnych, czy też dopuszczenie radców prawnych do spraw karnych. W tym czasie trzykrotnie zmienił się minister sprawiedliwości. W dodatku nie każdy był nam przychylny. Jednak udało się skutecznie walczyć ze szkodliwym rozszerzeniem kompetencji dla doradców prawnych. Wznieciliśmy także bunt wykształciuchów i powiedzieliśmy „nie” szalonej deregulacji. Przyjęta ustawa deregulacyjna w zakresie dotyczącym adwokatury to duży sukces samorządu. Wielu uważa, że kwestia dopuszczenia radców prawnych do spraw karnych jest już przesądzona, ale nie dla Naczelnej Rady Adwokackiej. My nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Będziemy do końca walczyć, aby standard obron karnych był na jak najwyższym poziomie, a jest to możliwe tylko dzięki doświadczeniu i pełnej niezależności adwokackiej.
Jesteśmy w trakcie przemian. Rozwiązania, które zaproponowałem z moimi koleżankami i kolegami z Prezydium, aby przyniosły jeszcze lepsze owoce, muszą być kontynuowane. Praca z tymi osobami była dla mnie przyjemnością oraz wspaniałym doświadczeniem. Mieli wiele doskonałych koncepcji i przede wszystkim chcieli działać na rzecz adwokatury. Za cel na nową kadencję postawiłem sobie kontynuowanie misji publicznej adwokatury oraz jeszcze głębsze zaangażowanie się w sprawy nurtujące opinię publiczną. Kwestie te poruszaliśmy już podczas konferencji organizowanych przez Komisję Praw Człowieka, jednak temat nie został jeszcze wyczerpany, a dotyczy i interesuje każdego obywatela. Planujemy przygotować również projekt obywatelski pomocy prawnej z urzędu.
Adwokatów przybywa, ale pracy nie. Dlatego tak ważne jest przekonanie społeczeństwa, aby korzystało z pomocy adwokackiej. Niezwykle ważnym celem na kolejną kadencję będzie też poszukiwanie dalszych pól działalności adwokackiej.
Pozostaje również wiele spraw, których nie udało się rozpocząć, a ściśle dotyczą nas, adwokatów. Jedną z takich spraw jest reforma sądownictwa dyscyplinarnego. Otwarcie zawodu dało dobre, ale i złe skutki. Do zawodu dołączyły osoby, które nie radzą sobie z zachowaniem etycznym. Musimy być na to szczególnie wyczuleni. Zwłaszcza że media chętnie podchwytują takie zachowania. A przez nielicznych, niegodnych miana adwokata, cierpi wizerunek całego środowiska. Dlatego tak ważna jest sprawna, efektywna praca pionu dyscyplinarnego.
Jak mawiał jeden z amerykańskich prezydentów, nie zmienia się koni w trakcie przeprawy przez rzekę. Szanowni Państwo, Adwokatura Polska jest w trakcie właśnie takiej przeprawy na drugi brzeg. Na jej końcu jest nowoczesność. Zostawiam Was z pytaniem, czy wybierzecie dobrą kontynuację, czy niepewność.