Poprzedni artykuł w numerze
B uchwald Stanisław (1901–1960), prawnik, adwokat w Gnieźnie, uczestnik powstania wielkopolskiego, działacz społeczny.
Ur. 24 X 1901 w Antoninie, pow. jarociński, najstarszy syn Romana Buchwalda, rolnika i Magdaleny z Glapów. Naukę rozpoczął w szkole w Antoninie, od kwietnia 1913 r. kontynuował w Gimnazjum w Ostrowie Wielkopolskim. Należał tam do Towarzystwa im. Tomasza Zana. Latem 1918 r. wstąpił do tajnej drużyny harcerskiej, mającej za zadanie wojskowe przygotowanie młodzieży polskiej. W czasie wakacji brał udział w potajemnym nauczaniu młodzieży chłopskiej w swojej wiosce rodzinnej i sąsiednich. W połowie stycznia 1919 r. wstąpił jako ochotnik do Baonu Pogranicznego w Szczypiornie pod Kaliszem. Po krótkim przeszkoleniu został przydzielony do 12 Pułku Strzelców Wielkopolskich (późniejszy 70 pp). Brał udział w walkach polsko-niemieckich w powiecie ostrowskim i kępińskim, a także w ataku na Rawicz (od 4 lutego do 25 marca 1919 r.). W grudniu tegoż roku w Baonie Zapasowym 70 pp otrzymał stopień starszego szeregowca. W marcu 1920 r. został urlopowany na kurs maturalny dla byłych wojskowych w Poznaniu, przy Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego, gdzie w czerwcu 1920 roku zdał egzamin dojrzałości. W latach 1921– 1924 studiował na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Po zdaniu egzaminów końcowych rozpoczął aplikację w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu i w 1927 r. zdał egzamin sędziowski. Pracował jako asesor sądowy w Międzychodzie i Poznaniu, a we wrześniu 1927 r. został mianowany sędzią grodzkim. Po rezygnacji w marcu 1931 r. rozpoczął pracę jako adwokat w Gnieźnie, co kontynuował aż do śmierci, z przerwą w okresie II wojny światowej. Zmobilizowany, 19 września 1939 r. dostał się do niewoli niemieckiej. Po pobytach w obozach przejściowych w Skierniewicach i Kaliszu jako szeregowiec został zwolniony. Wrócił do Gniezna, gdzie w związku ze zbliżającym się dniem 11 listopada został 9 listopada aresztowany i jako zakładnik umieszczony w więzieniu, 13 listopada przewieziono go do obozu wysiedleńczego w Gnieźnie, a następnie w grudniu 1939 r. został wysiedlony do Piotrkowa Trybunalskiego. W Gnieźnie tymczasem pozostały jego osierocone po śmierci matki (grudzień 1938 r.), Łucji z Sobeckich, dwie córki, jednoroczna i czteroletnia. Dopiero w 1941 r. udało się ojcu ściągnąć z Gniezna obie, wcześniej doprowadził do przeniesienia spod Rzeszowa wysiedlonych tam z Wielkopolski rodziców i rodzeństwo. Pracował w Piotrkowie Trybunalskim w Zarządzie Miejskim najpierw jako tłumacz, potem urzędnik w Wydziale Ogólnym. Pomagał ludziom, organizował przerzuty zbiegów do Warszawy. Kierował Zarządem Miejskim również po ustąpieniu Niemców z Piotrkowa w styczniu 1945 r., aż do powrotu do Gniezna, czyli do marca 1945 r.
W Gnieźnie zaraz po powrocie otworzył własną kancelarię. Pracował jako adwokat, od 1953 roku w Zespole Adwokackim nr 1. To właśnie do jego kancelarii Delegat Rady Adwokackiej z Poznania zwołał zebranie organizacyjne 17 listopada 1952 r. Z Izbą Adwokacką współpracował, m.in. uczestnicząc w Komisji Egzaminacyjnej Izby jako zastępca Delegata na Okręg Sądu Okręgowego w Gnieźnie. Na Walnym Zgromadzeniu Izby Poznańskiej 23 marca 1957 r. został wybrany na członka Wojewódzkiej Komisji Dyscyplinarnej dla Spraw Adwokatów w Poznaniu. Funkcję tę pełnił aż do śmierci.
W lipcu 1945 r. wstąpił do Stronnictwa Demokratycznego. Po zorganizowaniu się Koła Zrzeszenia Prawników Demokratów powierzono mu funkcję prezesa Koła, pełnił ją do końca 1949 r., potem był członkiem Komisji Rewizyjnej Koła.
Wdowiec od grudnia 1938 r., opiekujący się córkami (ur. 1934, 1938), w sierpniu 1945 r. poślubił Marię Lipowicz, a następnie doczekał się dwóch kolejnych córek. Nagły atak grypy – jeszcze przed południem uczestniczył w rozprawach w sądzie – wkrótce doprowadził go do bardzo ciężkiego stanu, utraty przytomności w wyniku powikłań pogrypowych, zapalenia opon mózgowych. Zmarł 28 kwietnia 1960 r. w szpitalu w Poznaniu.
Zostało mi po nim zdjęcie, na którym tulę się do taty, a on obejmuje ramionami i mnie, i siostrę. Wspominamy go jako czułego ojca, który w ekstremalnie trudnych czasach potrafił być prawym człowiekiem dbającym o Kraj i Rodzinę.
Paulina Buchwald-Pelcowa, córkaPaulina Buchwald-Pelcowa, prof. dr hab., historyk literatury i kultury, bibliolog, członek zwyczajny Polskiej Akademii Umiejętności; zainteresowania badawcze – dzieje literatury i książki polskiej XVI–XVIII w.; autorka kilkudziesięciu książek i setek artykułów; najważniejsze prace: Satyra czasów saskich (1969), Emblematy w drukach polskich i Polski dotyczących XVI–XVIII wieku. Bibliografia (1981), Dawne wydania dzieł Jana Kochanowskiego (1993), Cenzura w dawnej Polsce (1997).