Skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego w kontekście skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Wprowadzona w nowej ustawie o Sądzie Najwyższym(dalej: UoSN) instytucja skargi nadzwyczajnej budzi wiele poważnych zastrzeżeń, w tym co do jej wpływu na zasadę pewności obrotu prawnego, powagę rzeczy osądzonej oraz funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Truizmem jest stwierdzenie, że zmiany ustrojowe w sądownictwie oraz wprowadzanie nowych środków zaskarżenia do systemu prawnego powinny odbywać się z dużo większym rozmysłem. Gdy w ubiegłej dekadzie Europejski Trybunał Praw Człowieka (dalej: ETPCz) zwrócił polskiemu ustawodawcy uwagę na brak skutecznego środka zaskarżenia przewlekłości postępowań sądowych, prace nad jego wprowadzeniem zajęły ponad trzy lata. Tymczasem pomiędzy wniesieniem prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, zawierającego przepisy o skardze nadzwyczajnej, a jego uchwaleniem w parlamencie nie minęły trzy miesiące.