Joanna Agacka-Indecka – uśmiech i pasja
Poznałem Joannę kilka miesięcy po rozpoczęciu studiów prawniczych, jesienią 1983 r. Wydział Prawa Uniwersytetu Łódzkiego był jednym z istotnych miejsc na mapie polskiej wolności. Wśród starszych studentów żywa była pamięć o pacyfikacji strajku studenckiego przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Z łatwością rozpoznawaliśmy tych profesorów i studentów, którzy nie godzili się ze zdławieniem „Solidarności” i represjami. Dlatego też trafiliśmy na siebie instynktownie i szybko nawiązaliśmy znajomość, która z czasem przerodziła się w przyjaźń. Pierwszą dłuższą rozmowę odbyliśmy na przełomie 1983 i 1984 r. Łączyło nas pragnienie wolności dla kraju i gorące przekonanie, że dobre prawo chroni wolność jednostki, a nie jest instrumentem władzy.