Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Piękno normy prawnej

Kategoria

Zagadnienia interdyscyplinarne

Data publikacji

28.08.2024 13:01

Udostępnij

Piękno Normy Prawnej

Słów kilka o prawie i o pięknie.

Zgodnie ze słownikową definicją piękno to nie tylko zespół cech, który sprawia, że coś się podoba, ale to także wysoka wartość moralna. Obiektywnymi warunkami piękna są proporcjonalność (harmonia), całkowitość (doskonałość wykończenia, zupełność), oraz ów nieuchwytny blask formy.

Tworzenie prawa jest rodzajem twórczości, w efekcie którego powstaje sui generis dzieło. Dzieło to niewątpliwie może być piękne. Piękne może być przecież nie tylko prawo jako takie, ale piękne może być też interpretowanie, wykładanie, stosowanie prawa.

Myśląc o estetyce prawa z całą pewnością nie można abstrahować od prawa rzymskiego.

Prawo rzymskie wypracowało zasadniczo tylko jedną definicję prawa. Definicję uniwersalną i ponadczasową. W pełni aktualną dzisiaj pomimo upływu bagatela blisko 2000 lat od daty jej powstania.

Ut elegantur celsus definit Ius est ars boni et aequi (co oznacza z języka łacińskiego, że jak trafnie ujął to Celsus prawo jest sztuką stosowania tego, co dobre i słuszne). Jakież to trafne, ale i zarazem jakże piękne! W tej bezwzględnie pięknej paremii wszystko jest piękne i przywołanie czcigodnego Celsusa i każde użyte słowo i ich brzmienie w danym kontekście, w danej formie i treści.

Piszący te słowa rzymski jurysta Ulpian przywołując ich autora Celsusa odnosi się w zacytowanej formule do najbardziej podstawowych aspektów moralnych prawa. Oznacza to, iż wartości dobra (bonum) i słuszności (aequitas) stanowią dla systemu prawa wartości fundamentalne, a prawo powinno być interpretowane i stosowane zawsze z ich uwzględnieniem.

Prawo to, bowiem nie tylko przepis prawa jako taki. Prawo to nie suchy zakaz czy nakaz, ale to właśnie strażnik podstawowych wartości dobra i słuszności. W tym tkwi jego piękno wewnętrzne niezależne od piękna użytych sformułowań.

Przejawy tej paremii można spotkać również w licznych współczesnych aktach prawnych. Choćby w Statucie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości przewidującego, iż może on wydawać wyroki w oparciu o zasady dobra i słuszności (ex aequo et bono).

O ile piękno jako takie często bywa ulotnym o tyle piękno normy prawnej zyskuje szczególny ponad czasowy i uniwersalny wymiar.

Analizując słynne akty prawne z epok minionych, jak np. Digesta Justyniana sprzed 1500 lat czy nieco młodszy Kodeks Napoleona z łatwością wyłapiemy ich niezwykłą niepowtarzalną wartość́ estetyczną. Podlegają one odrębnej estetycznej ocenie niezależnej właściwie od ich skutków prawnych. Ich oddziaływanie poprzez pełen wymiar ich estetycznego bogactwa na kulturę̨ prawną, a być może, także szerzej na twórczość artystyczną jest niezależne od ich wartości stricte jurydycznej. Ich piękno skutecznie opiera się też upływowi czasu. Więcej, ich walory estetyczne stają się wraz jego upływem jeszcze bardziej klarowne.

Możemy w tym kontekście mówić o pięknie per excellence, o harmonii, o idealnej strukturze, o elegancji języka, o doskonałej formie, o proporcji, o spójności, o jego uporządkowaniu, a nawet o wzniosłości.

Prawniczy pośpiech, którym przesiąkła polska legislacja co najmniej od czasów pogoni za dostosowaniem prawa polskiego do prawa unijnego z czasów przedakcesyjnych odbija się niestety dzisiaj czkawką na pięknie tworzonego często doraźnie i ad usum prawa. Prawo pozbawione swojego piękna łatwo też może przestać być sztuką tego co dobro i słuszne. Wtedy stać się może pusto brzmiącym dogmatem, budzącym obojętność a bywa, że i sprzeciw. Jak uczy historia złe prawo bywa gorsze nawet od braku prawa. Dlatego mówiąc o pięknie tworzenia prawa nie epatujmy w nadmiarze efektami prac legislacyjnych Sejmu RP ostatnich kadencji.

Sięgając do poszczególnych dziedzin twórczości artystycznej, takich jak literatura, teatr, film, sztuki piękne, tam wszędzie mówimy o estetyce. Pozbawionym racji byłby pogląd, że prawo ma być od niej wolne.

Akt normatywny jest określonym dziełem. Dziełem spełniającym zgodnie z zasadami techniki legislacyjnej pewne właściwe dla niego wymogi formalne. Jest również dziełem atrakcyjnym w samej swej treści. Akt prawny można śmiało rozpatrywać, także z artystycznego/ literackiego punktu widzenia. Może on być artefaktem estetycznym któremu przysługuje atrybut piękna i który tym samym stanowi źródło przeżyć́ estetycznych.

Mówimy tutaj nie tylko o akcie prawa krajowego prawa powszechnego, ale o każdym akcie prawa. O statucie spółki, o regulaminie zarządu, o wszelkich aktach prawa wewnętrznego. Piękny może być choćby nawet regulamin ogródków przydomowych.

Akt prawny można zatem interpretować z punktu widzenia formalnego, czym zajmują się z istoty rzeczy prawnicy na co dzień. Można go rozpatrywać jednak również pod względem estetycznym, tak jak można rozpatrywać każdy utwór literacki.

Lex scripta dotyczy tego, że prawo to przede wszystkim język, w którym formułowane są̨ normy prawne i który jest źródłem poznania prawa. Język ten obok wielu innych przymiotów może być także piękny. Ale czy tylko język?

Piękna może być umiejętność interpretacji i stosowania prawa.

Wielokrotnie zmieniane Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie ,,zasad techniki prawodawczej” odnosi się do wymogów formalnych tworzenia prawa. Wymogi te mogą stać się przedmiotem oceny z punktu widzenia piękna rozpatrywanego w kryteriach formalnych: harmonii, proporcji, równowagi. Dalsze wymogi, wskazówki co do tworzenia prawa mamy przecież choćby i w ustawie o języku polskim. Mówi ona o języku jako o dobru kultury narodowej, co dotyczy również jego estetyki.

Niewątpliwie tak jak funkcjonują estetyka wnętrza czy estetyka krajobrazu tak jest i estetyka prawa. Prawo nie jest i być nigdy nie może bytem ułomnym, pozbawionym estetycznego odniesienia i desygnatów.

Przedmiotem estetyki prawa w ujęciu wewnętrznym jest samo prawo jako takie. Otóż sama działalność prawnicza może być postrzegana i badana jako działalność twórcza. Można ją wartościować i oceniać z punktu widzenia estetyki. Prawo można rozpatrywać w kategorii piękna. Prawo może a nawet powinno wpływać na estetyzację życia codziennego.

Normy prawne mogą wyznaczać i promować pewne standardy estetyczne. Mogą służyć ochronie i konserwacji wartości estetycznych już istniejących.  Estetyka prawa ma wpływ na kształtowanie świadomości prawnej, na powszechny odbiór prawa i prawników.

Mówiąc o pięknie tworzonego prawa na koniec nie abstrahujmy też od wyzwań współczesności.

Żyjemy w czasach i kulturze wszechobecnego obrazu, by nie powiedzieć, że w kulturze migotających obrazków.

Obraz jest wszechobecny we współczesnym świecie, rzutuje zatem również na prawo, na jego odbiór, na jego rozumienie i stosowanie.

Powstaje więc pytanie czy obrazy nie staną się wkrótce elementem aktów prawnych? W najbliższych latach może jeszcze nie będzie to regułą. Jednak często rzeczy, które nie tak dawno wydawały się zupełnie abstrakcyjne, niemożliwe; rzeczy, które wydawały się należeć do sfery futurologii dzieją się na naszych oczach. Choćby w związku z rozwojem sztucznej inteligencji.  Tak więc, także rozwój techniki ustawodawczej legislacyjnej może z czasem nadawać normie prawnej, także piękno wyrażane w obrazach, w kolorach, w tym wszystkim na co oko ludzkie jest tak bardzo czułe.

To obrazy, a nie słowa, stają się̨ dzisiaj podstawowym medium kulturalnej wymiany. Obrazy aktualnie mają, nad czym osobiście boleję, znacznie większy oddźwięk niż̇ same słowa. Obrazy są bardziej emocjonalne a przez to trafiają̨ do odbiorców bezpośrednio. Natomiast prawo nadal jest tą przestrzenią społeczną, która pozostaje cały czas bardzo sceptyczna w stosunku do „języka obrazkowego”. Ale jak długo jeszcze?

Lektura tekstu pozbawionego obrazów w przyszłości może być anachronizmem. Już dzisiaj powstają akty prawne, do których obrazy (zwykle przemycane w załącznikach) przenikają̨, ale nadal jest to rzadkość.

Zachodzące w tym obszarze procesy zdają się jednak być nieubłagane. Nie należy ignorować zmieniającej się rzeczywistości. Bowiem jej relewantność́ wobec prawa jest warunkiem jego skutecznego działania. Już̇ dziś́ można dostrzec pierwsze oznaki „wizualizacji współczesnego prawa”.

Powstają nowe dziedziny wiedzy, sztuki czy umiejętności jak choćby legal design – dziedzina projektowania, która specyficzny język prawa tłumaczy na powszechnie przystępny język wizualny.

Bliska przyszłość zdaje się już pisać odpowiedź na pytanie czy możliwe jest kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa za pośrednictwem innych środków niż̇ sam suchy tekst aktu normatywnego. Taki będzie też nadchodzący nowy wymiar estetyki prawa.

Andrzej Ceglarski, adwokat

0%

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".