Zainstaluj aplikację Palestra na swoim urządzeniu

Spółdzielnia mieszkaniowa – upływ kadencji organu kontroli w kontekście wprowadzonego stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii

Data publikacji

27.03.2020 13:05

Udostępnij

Ignacy Żytkowski

Ogłoszenie w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego, dokonane na podstawie rozporządzenia Ministra Zdrowia z 13.03.2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznegoDz.U. poz. 433 ze zm. – dalej rozporządzenie., zrodziło m.in. pytanie co do możliwości zwoływania walnych zgromadzeń osób prawnych, w tym walnych zgromadzeń w spółdzielniach mieszkaniowych. Analiza Rozdziału 5 rozporządzenia zatytułowanego „Zakaz organizowania widowisk i innych zgromadzeń ludności” prowadzi do jednoznacznego wniosku, że rozporządzenie nie obejmowało swoim zakresem tych zgromadzeń. 

Na powyższe wskazuje treść § 9 rozporządzenia, w którym wprowadzono ogólny zakaz organizowania zgromadzeń, z liczbą uczestników powyżej pięćdziesięciu osób, wliczając w to organizatora i osoby działające w jego imieniu. Co istotne dla omawianego zagadnienia, rozporządzenie odwołało się w zakresie rozumienia definicji „zgromadzenie” do ustawy z 24.07.2015 r. – Prawo o zgromadzeniach Dz.U. z 2019 r. poz. 631.i zakazało organizowania jedynie zgromadzeń w rozumieniu jej art. 3.     Uwzględniając powyższe, zgromadzeniem objętym zakazem organizowania na gruncie rozporządzenia było zgrupowanie osób na otwartej przestrzeni dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób w określonym miejscu w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych oraz zgromadzenie, które odbywa się w związku z zaistniałym nagłym i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia wydarzeniem związanym ze sferą publiczną, którego odbycie w innym terminie byłoby niecelowe lub mało istotne z punktu widzenia debaty publicznej. Walne zgromadzenia osób prawnych nie mieszczą się w zakresie powyższej definicji, a zatem nie były objęte zakazem.

Ta wykładnia była jednak w oczywisty sposób sprzeczna z intencjami, jakie towarzyszyły wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego. Rozporządzenie w swoim zamierzeniu miało ograniczyć wszelkie skupiska ludzi powyżej 50 ludzi, o czym świadczyło wiele wypowiedzi polityków potwierdzanych przez epidemiologów co do medycznej zasadności takiego rozwiązania.
Wprost o takiej intencji świadczą wypowiedzi na konferencji prasowej zwołanej 13.03.2020 r.Zob. https://www.youtube.com/watch?v=Z9lhSl4Af38., gdzie rząd zwracał uwagę na konieczność zaprzestania jakiejkolwiek działalności związanej ze zbieraniem się osób w liczbie powyżej 50. Premier (12 minuta 30 sekunda powyższego nagrania) wprost wskazał, że ograniczenie zbiorowych zgromadzeń do liczby 50 osób ma charakter powszechny i dotyczy tych wszystkich miejsc, w których ludzie mogliby się gromadzić i stwarzać dla siebie niebezpieczeństwo, a ponadto, że dotyczy wszystkich podmiotów, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Minister Zdrowia  bezpośrednio zaś wymienił walne zgromadzenia jako objęte rozporządzeniem (25 minuta 10 sekunda nagrania).

Nie budzi wątpliwości, że słowa Ministra i Premiera nie są źródłem obowiązującego prawa i to, że walne zgromadzenia zostały przez nich wskazane jako objęte zakazem nie oznaczało, że tak w istocie jest.

Powyższa nieścisłość pomiędzy treścią rozporządzenia a intencjami prawodawcy została usunięta w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 20.03.2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemiiDz.U. poz. 491 ze zm., gdzie w art. 11a ust. 1 pkt 2 rozszerzono katalog dotychczas zabronionych zgromadzeń również o „spotkania i zebrania niezależnie od ich rodzaju”. Zatem w aktualnie obowiązującym stanie prawnym zwoływanie walnych zgromadzeń jest niedozwolone.

Powyższy zakaz zwoływania walnych zgromadzeń rodzi istotne problemy związane z funkcjonowaniem osób prawnych, w tym spółdzielni.

Jednym z nich jest sytuacja, gdzie w spółdzielni mieszkaniowej (kilka dni przed wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego) upłynęła kadencja rady nadzorczej powoływanej przez walne zgromadzenie członków spółdzielni, do której kompetencji należy powoływanie i odwoływanie członków zarządu. Dodatkowo sytuację może komplikować np. fakt, że jeden z członków zarządu przebywa za granicą i nie ma możliwości powrotu do kraju (a w przypadku powrotu zostanie objęty dwutygodniową kwarantanną). W zależności od składu ilościowego zarządu, nieobecność jednego z nich  może już skutkować brakiem w zakresie reprezentacji spółdzielni.

W opisanej powyżej sytuacji wprowadzenie zakazu zwoływania walnych zgromadzeń skutkuje faktycznym paraliżem spółdzielni, która nie będzie miała pełnej reprezentacji, a jednocześnie nie ma organu mogącego ten brak usunąć.

Jak zatem powinna zachować się spółdzielnia w sytuacji, gdy wygasła kadencja rady nadzorczej i nie ma możliwości powołania nowej?

W mojej ocenie należy przyjąć rozwiązanie, w którym rada nadzorcza, pomimo upływu jej kadencji, może funkcjonować nadal do czasu, gdy możliwy będzie wybór nowej rady.

Przy przyjęciu takiego rozwiązania najdalej idącą konsekwencją może być nieważność decyzji podjętych przez radę nadzorczą, w tym decyzji o powołaniu członka zarządu lub pełnomocnika zarządu. W dalszej kolejności może to skutkować nieważnością czynności prawnych dokonywanych przez wadliwie powołany zarząd.

Na drugiej stronie szali mamy jednak, jak wskazano powyżej, całkowity paraliż spółdzielni. O ile będzie wiele czynności, których charakter nie będzie niecierpiący zwłoki i ich niepodjęcie nie będzie rodziło negatywnych skutków, o tyle jest rzeczą oczywistą, że mogą również wystąpić czynności, których charakter będzie wymagał natychmiastowego ich podjęcia.
W mojej ocenie, ze względu na wyjątkowy charakter sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, rada nadzorcza, której upłynęła kadencja, powinna nadal funkcjonować. Aby jednak ograniczyć ewentualne ujemne konsekwencje wynikające z faktu upływu jej kadencji, powinna ograniczyć swoje czynności tylko do tych niecierpiących zwłoki i podejmować je tylko w takim zakresie, jaki jest niezbędny do funkcjonowania spółdzielni. Przy braku pełnej reprezentacji w spółdzielni i kierując się powyższym wskazaniem co do rodzaju i zakresu podejmowanych czynności, najbardziej zasadne wydaje się rozwiązanie polegające na delegowaniu przez radę nadzorczą spośród swoich członków –  na podstawie art. 56 ust. 1 ustawy z 16.09.1982 r. –  Prawo spółdzielczeDz.U. z 2020 r. poz. 275.  – osoby do czasowego pełnienia funkcji członka zarządu. Taką czynność oceniam jako wystarczającą do zapewnienia prawidłowego jej funkcjonowania, Ze względu na okoliczności towarzyszące takiemu delegowaniu, również delegowany członek rady powinien przy pełnieniu swojej funkcji ograniczyć się do czynności niecierpiących zwłoki.

Otwarte pozostaje pytanie o stosunek osób trzecich do spółdzielni funkcjonującej z taką reprezentacją i ewentualne zabezpieczenie przed uznaniem dokonanej czynności prawnej za nieważną.

Ignacy Żytkowski

Autor jest adwokatem w Gorzowie Wlkp. (ORA w Zielonej Górze).

Informacja o plikach cookies

W ramach Strony stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze Strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Możecie Państwo dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce internetowej w każdym czasie. Więcej szczegółów w "Polityce Prywatności".